Aktualności

02-09-2020
  W 2018 r. zanotowano w krajach UE ponad 246,5 tys. przypadków zakażenia przewodu pokarmowego, przy czym najczęstszą (ponad 70%) przyczyną zakażenia były bakterie Campylobacter. Kampylobakterioza jest nadal jedną z najgroźniejszych chorób na całym świecie wywołanych drobnoustrojami chorobotwórczymi spożywanymi wraz ze skażoną żywnością. Bakterie te z powodzeniem bytują w wielu stadach kurcząt brojlerów, a niewykryte w odpowiednim czasie stanowią poważne zagrożenie skażenia tuszek w ubojni, a następnie źródło groźnych zakażeń u ludzi. Wobec trwającego dotychczas kilka dni badania próbek pobranych z kurnika brojlerowskiego odchodów w kierunku obecności bakterii Campylobacter i opóźnionej z tego powodu możliwości leczenia skażonych kurcząt nadzieję na przyspieszenie tego działania dały wyniki badań przeprowadzonych przez zespół duńskich naukowców. W opublikowanej w 2009 r. pracy (Olsen i in., Applied and Environmental Microbiology) stwierdzili oni, że obecność bakterii Campylobacter w kurniku można znacznie szybciej wykryć pobierając próbki powietrza zamiast dotychczasowych próbek odchodów. Przyjęta w 2017 r. przez UE regulacja zobowiązująca europejski przemysł drobiarski do skutecznego zwalczania skażenia stad brojlerowskich bakteriami Campylobacter była bezpośrednim powodem powołania międzynarodowego zespołu naukowców z Danii, Włoch, Polski, Czech i Norwegii, który opracował i przetestował w warunkach fermowych nową metodę pobierania próbek powietrza w kurnikach brojlerowskich i oznaczania w nich obecności bakterii Campylobacter. Badanie to trwa obecnie ok. 2 godzin, co pozwala skutecznie ustrzec się przed skierowaniem kurcząt skażonych tymi groźnymi bakteriami do uboju i znacznie zmniejszyć ryzyko zakażenia konsumentów.
31-08-2020
  Kupowanie i spożywanie taniej żywności może być jednym z ważniejszych powodów rosnącego rozprzestrzeniania się zakażeń koronawirusem COVID-19 na terenie Zjednoczonego Królestwa – twierdzi prof. David Nabarro, profesor University College London’s Institute for Global Health i nadzwyczajny konsultant WHO, kandydat W. Brytanii w 2017 r. na stanowisko Dyrektora generalnego WHO. Obniżanie kosztów produkcji żywności poprzez eliminację niektórych kosztownych procesów zabezpieczających jakość i czystość produkowanych wyrobów oraz niskie płace sprzyjają zaniżaniu standardów higieny; kiepsko opłacani pracownicy nie są zainteresowani w przestrzeganiu procedur higieny. Sytuacja ta sprzyja rozprzestrzenianiu się zakażeń COVID-19 wśród pracowników i ich rodzin, o czym mogą świadczyć wyniki badań przeprowadzone wśród pracowników takich firm, jak zakład drobiarski 2 Sisters Food Company w Coupar Angus (ponad 200 zakażonych pracowników), produkujący kanapki zakład Greencore (300 zakażonych pracowników) czy zakład mięsny Cranswick Country Foods (35 zakażonych pracowników). Tymczasem w Szwecji, jak podaje Swedish National Veterinary Institute (SVA), nagły wzrost przypadków kampylobakteriozy u ludzi w drugiej połowie sierpnia próbuje powiązać się z ostatnim wzrostem liczby ognisk zakażenia groźną bakterią Campylobacter w kilku dużych fermach kurcząt brojlerów. Warto przypomnieć, że zakażenia bakterią Campylobacter są najczęstszym powodem zachorowań przewodu pokarmowego u ludzi na całym świecie, bardziej częstym aniżeli salmonellozy, a wg szacunkowych badań co najmniej jedna trzecia przypadków kampylobakteriozy jest spowodowana spożywaniem źle przygotowanych posiłków z mięsa drobiowego.
28-08-2020
  Przedłużające się demonstracje na Białorusi przeciwko oficjalnym wynikom wyborów prezydenckich mogą spowodować zakłócenia w płynności eksportu białoruskiego drobiu na rosyjski rynek. Rosja jest bowiem największym odbiorcą wyprodukowanego na Białorusi mięsa drobiowego; w 2019 r. eksport ten wyniósł 130 tys. ton. Warto podkreślić, że na razie zarówno białoruskie zakłady drobiarskie, jak i fermy pracują bez zakłóceń. Wiodącymi producentami drobiu na Białorusi są: Agrokombinat "Dzierżyński", Smolevichi Broiler, Vitebsk Broiler Drób, Hodowla Drobiu "Przyjaźń" oraz CJSC "Servolux Agro". Problemy z realizacją eksportu nie są związane bezpośrednio z samą produkcją drobiu, która w pełni pokrywa wewnętrzny popyt, a nadwyżki muszą być sprzedawane za granicę. Kłopot mogą natomiast stanowić firmy transportowe, których pracownicy postanowili dołączyć się do strajkujących zakładów. Wg przedstawicieli rosyjskich importerów, wstrzymanie białoruskiego eksportu drobiu nie stanowi żadnego zagrożenia dla utrzymania płynności podaży mięsa drobiowego na rosyjskim rynku, ponieważ rosyjski przemysł drobiarski nie tylko w pełni pokrywa wewnętrzny popyt, ale od pewnego czasu zmaga się z problemem nadprodukcji i uporczywie poszukuje możliwości eksportu.
26-08-2020
  Pierwszorzędną zasadą produkcji drobiarskiej powinno być takie zabezpieczenie procesu chowu drobiu i jego przetwórstwo, aby sprzedawane i konsumowane produkty drobiarskie nie stanowiły zagrożenia dla zdrowia ludzi, głównie z powodu skażenia bakteriami Salmonella – twierdzi Jack McReynolds, dyrektor techniczny Działu Badawczo-Rozwojowego amerykańskiej firmy Arm & Hammer Animal and Food Production, służącej producentom i przetwórcom drobiu najnowszymi rozwiązaniami gwarantującymi bezpieczny proces produkcji. Jednym z programów oferowanych przez A&HAFP jest zastosowanie bakteriofagów do skutecznego zwalczania bakterii Salmonella. W USA rocznie z powodu skażenia żywności, w tym także produktów drobiarskich (mięso, jaja) bakteriami Salmonella, notuje się ok. 1,35 mln przypadków salmonellozy u ludzi, z czego ponad 26,5 tys. wymaga hospitalizacji (ok. 400 osób umiera z powodu salmonellozy). Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) stwierdza rocznie w krajach UE ok. 100 tys. przypadków salmonellozy u ludzi. Tymczasem trwa dyskusja między KRD-IG a KIPDiP na temat proponowanych zmian w Krajowym Programie Zwalczania Salmonelli w polskiej produkcji drobiarskiej. Wzrost w ostatnim czasie reklamacji wytwarzanych w Polsce produktów drobiarskich z powodu skażenia bakteriami Salmonella wskazuje, że dotychczasowy system kontroli może być nie w pełni efektywny i wymaga wzmocnienia. Proponowane zmiany obejmują m.in. doprecyzowanie umów kontraktacyjnych między hodowcą a rzeźnią o aspekty dotyczące występowania Salmonelli, jednorazowe przebadanie wszystkich stad piskląt jednodniowych przed trafieniem na fermę przez urzędowego lekarza weterynarii lub niezależny podmiot trzeci, rekompensatę kosztów dla hodowców, u których wystąpiła Salmonella, poprzez powszechny system ubezpieczeniowy oraz precyzyjne określenie definicji partii produkcyjnej.
24-08-2020
  W ostatnim czasie wzrosła ilość przypadków skażenia bakteriami Salmonella  wyprodukowanego w Polsce mięsa drobiowego. Szczególnie dotkliwe dla polskiej branży drobiarskiej okazały się przypadki wykrycia tej groźnej dla zdrowia ludzi bakterii w mięsie drobiowym oraz elementach tuszki drobiowej, które zostały wyeksportowane do innych krajów.   W związku z tym Główny Inspektorat Weterynarii na podstawie wniosków wynikających z prowadzonych konsultacji i dyskusji Inspekcji Weterynaryjnej z przedstawicielami zakładów drobiarskich, producentów drobiu i jaj oraz organizacji drobiarskich postanowił zaproponować zmiany w organizacji badań i nadzoru nad występowaniem bakterii Salmonella w stadach kurcząt brojlerów i kur niosek wnioskując o powołanie dodatkowego nowego zewnętrznego podmiotu, który niezależnie od laboratoriów ZHW i akredytowanych prywatnych laboratoriów weterynaryjnych prowadziłby kontrolę w stadach drobiu w kierunku obecności bakterii Salmonella. Wniosek GIW został poparty przez producentów drobiu, mięsa drobiowego i jaj będących członkami KRD-IG. Przeciwko takiemu rozwiązaniu stanowczo protestują producenci drobiu i jaj reprezentowani przez KIPDiP. W otwartym liście do ministra rolnictwa i głównego lekarza weterynarii twierdzą, że proponowane zmiany spowodują nie tylko niepotrzebne dodatkowe koszty produkcji kurcząt i jaj, ale ponadto nie będą obejmowały kontrolą ubojni i przetwórni drobiu, a do kontaminacji bakteriami Salmonella może dochodzić również w tych obiektach. Niezrozumiałym dla KIPDiP jest też objęcie „zewnętrzną” kontrolą na obecność bakterii Salmonella stad kur niosek, niejako przy okazji badań stad kurcząt brojlerów. Zdaniem KIPDiP system zwalczania występowania bakterii Salmonella w Polsce ma wystarczające narzędzia pozwalające na skuteczne działania. Jeśli jakiekolwiek organizacje branżowe mają uzasadnione podejrzenia wobec producentów o nieuczciwe praktyki związane z np.: pobieraniem i badaniem prób właścicielskich, to KIPDiP proponuje zgłaszać takie przypadki uprawnionym organom ścigania.
21-08-2020
  Skandaliczne warunki chowu kaczek na fermie w Lichos, Francja przedstawiła opinii publicznej organizacja L214, broniąca praw zwierząt. Kaczki przebywają w ciasnych i zniszczonych klatkach, zanieczyszczonych odchodami niesprzątanymi przez wiele dni, wśród padłych ptaków. Opublikowane we francuskich mediach zdjęcia i nagrania video z fermy świadczą o całkowitym zlekceważeniu przez właścicieli fermy jakichkolwiek podstawowych zasad higieny, a także braku dbałości o przyzwoite warunki pracy obsługi fermy.   Julien Denormandie, francuski minister rolnictwa, nakazał lokalnym władzom sanitarno-weterynaryjnym pilną kontrolę fermy. Jeśli podjęte środki naprawy nie przyniosą oczekiwanych rezultatów, to ferma może być całkowicie zlikwidowana. Jednocześnie dodał, że przedstawione przez aktywistów z organizacji L214 fakty nie powinny zniechęcać Francuzów do kupowania słynnych pasztetów foie-gras, a pojedynczy przypadek nie może być powodem do totalnej krytyki chowu kaczek. Coraz częściej bułgarskie media donoszą o skażeniu bakteriami Salmonella importowanego z Polski mięsa drobiowego. Przedstawiciele polskiego GIW po przedstawieniu ostatnio w bułgarskiej telewizji informacji o skażeniu stwierdził, że podane fakty nie odpowiadają rzeczywistości. Wprawdzie zdarzają się przypadki wykrycia obecności Salmonelli w importowanym z Polski mięsie drobiowym, ale są to odosobnione fakty, a ostatnia skażona partia skrzydełek drobiowych (430 kg) została wykryta 2 lipca br. Skażone mięso po wycofaniu ze sprzedaży zostało zniszczone. W 2020 r. w trakcie przeprowadzonych przez bułgarskie władze sanitarne 1,4 tys. badań polskiego mięsa drobiowego wykryto jedynie 26 przypadków skażenia Salmonellą, z czego 10 mogło stanowić poważniejsze zagrożenia dla zdrowia ludzi.
17-08-2020
  Brazylijski przemysł drobiarski czyni poważne wysiłki w kierunku zwiększenia eksportu mięsa drobiowego do Chin. Sprzyja temu życzliwy klimat polityki prowadzonej przez brazylijski rząd wobec władz Chin. Przejawem tego jest chociażby podpisane kilka dni temu porozumienie między obu krajami, zgodnie z którym brazylijskie zakłady drobiarskie zobowiązały się wysyłać do Chin mięso drobiowe wyprodukowane wyłącznie w tych ubojniach, które są wolne od koronawirusa COVID-19 i posiadają odpowiednie gwarancje ze strony władz OIE. Chińskie władze podobne wymagania postawiły także przed innymi krajami, które eksportują mięso drobiowe do Chin. W oparciu o te działania brazylijski AveNutri postanowił zbudować nowy zakład drobiarski w Vista Gaucha, Rio Grande do Sul. Inwestycja, której projekt jest uzgodniony z władzami Chin i będzie gotowy wiosną 2022 r., jest warta ponad 62,5 mln USD i będzie posiadała zdolność do uboju 250 tys. brojlerów dziennie (ok. 65 mln szt. kurcząt rocznie), a produkowane mięso będzie przeznaczone głównie na rynek chiński. Wokół nowego zakładu powstanie też 270 nowych ferm brojlerowskich, nowoczesny zakład wylęgu piskląt oraz wytwórnia pasz. Płynność brazylijskiego eksportu mięsa drobiowego do Chin zależy m.in. od sprawności rozładunku kontenerów mroźniczych (do -30° C) w chińskich portach. Niestety, przypadki zakażenia koronawirusem COVID-19 spowodowały poważne zakłócenia w chińskich portach, gdzie „utknęło” kilkaset specjalistycznych kontenerów mroźniczych. Aby skutecznie rozwiązać powstały problem, Maersk East Coast South America na prośbę brazylijskiego przemysłu drobiarskiego dostarczył 1800 nowych 40 ft (poj. 29,4 t mięsa każdy) kontenerów mroźniczych, które pozwolą usprawnić płynność brazylijskiego eksportu drobiu do Chin.    
14-08-2020
  Polskie służby weterynaryjne przekazały informację do Światowej Organizacji ds. Zdrowia Zwierząt OIE, że drobiarstwo w naszym kraju uwolniło się od zakażeń wirusem ptasiej grypy, a od likwidacji ostatniego przypadku zakażenia minęły trzy miesiące. Liczne przypadki zakażeń wirusem ptasiej grypy oraz ograniczenia związane z wystąpieniem światowej pandemii COVID-19 spowodowały zwłaszcza w I kwartale br. gwałtowne przerwanie łańcucha dostaw (eksportu) mięsa drobiowego z polskich zakładów drobiarskich doprowadzając do poważnego kryzysu branży drobiarskiej. Polski przemysł drobiarski jest jedną z najszybciej rozwijających się gałęzi produkcji rolniczej i pomimo poważnych ograniczeń mających miejsce w ostatnim czasie jest nadal głównym producentem mięsa drobiowego w UE. KRD-IG przypomina, że wartość eksportu mięsa drobiowego osiągnęła w 2019 r. rekordowy poziom 3,1 mld €. Niepokojące są coraz częstsze na świecie sygnały o możliwości przenoszenia koronawirusa COVID-19 przez importowaną mrożoną żywność. Na taką możliwość wskazują służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo żywnościowe w Chinach (import zakażonego koronawirusem mrożonego drobiu z Brazylii) i Nowej Zelandii (import zakażonych koronawirusem owoców morza). MRiRW zaprasza do dyskusji nad długoterminową wizją obszarów wiejskich i przyszłością wsi w UE, w tym także w Polsce, m. in. w aspekcie wdrożenia Europejskiego Zielonego Ładu. Tematy do dyskusji oraz ankieta podane są na stronie www MRiRW. "Obszary wiejskie zajmują większość terytorium naszego kraju i zamieszkuje je ponad 40 procent naszego społeczeństwa. Warto, aby jak najwięcej głosów z Polski zostało przekazanych do Brukseli, bo przyjęte rozwiązania będą dotyczyły także nas" - podkreślił minister Jan Krzysztof Ardanowski.
12-08-2020
  Informacje napływające z różnych stron świata wskazują na coraz większe prawdopodobieństwo nadejścia drugiej fali jesiennych zachorowań spowodowanych zakażeniem wirusem COVID-19. Coraz częściej przed konsekwencjami tej fali ostrzegają producenci żywności, także w Polsce, obawiając się, że wprowadzone ponownie restrykcje zakłócą łańcuch dostaw żywności, w tym także drobiu i mięsa drobiowego. W Australii, gdzie wydawało się, że zagrożenie COVID-19 zmalało praktycznie do zera, nowa fala zakażeń w najbardziej zaludnionym stanie Wiktoria, zwłaszcza w największym mieście Melbourne, sprawiła, że władze stanowe zostały zmuszone do wprowadzenia wyjątkowo ostrych obostrzeń włącznie z ustanowieniem godziny policyjnej (od 20:00 do 5:00) i całkowitym zakazem opuszczania miejsca zamieszkania. Jak donosi BBC, mieszkańców dziewięciu bloków mieszkalnych (ok. 3 tys. osób), uznanych za główne ognisko wirusa COVID-19 w Melbourne, obejmuje całkowity zakaz wychodzenia z mieszkań; wszyscy mieszkańcy mają być obowiązkowo poddani testom, zakażeni leczeniu, a pozostali obowiązkowej kwarantannie. Wprowadzone restrykcje spowodowały poważne zagrożenie ciągłości dostaw mięsa drobiowego i wyrobów drobiarskich na terenie stanu Wiktoria, ponieważ ponad 33% pracowników branży drobiarskiej przebywa na przymusowej kwarantannie. W związku z tym firmy drobiarskie Ingham, Turosi, Hazeldene Chicken Farm i Australian Chicek Meat Federation, producenci drobiu w stanie Wiktoria, w porozumieniu z australijskim Komitetem ds. Konkurencji Praw Konsumenckich, postanowiły połączyć swoją działalność w taki sposób, aby zachować ciągłość dostaw drobiu i mięsa drobiowego do sieci handlowych.
10-08-2020
  W zakładzie drobiarskim w Mikstacie liczba pracowników zakażonych wirusem COVID-19 wzrosła do ponad 370 spośród zatrudnionych ogółem 781 osób. Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia obawia się, że liczba osób zakażonych w Mikstacie może jeszcze wzrosnąć; wykażą to wyniki badań przesiewowych, jakie zostaną przeprowadzone na początku tego tygodnia. Jan K. Ardanowski, minister rolnictwa, przypomina o konieczności przestrzegania wytycznych Głównego Inspektora Sanitarnego. To ważne w sytuacji, gdy liczba zakażeń COVID-19 w Polsce wzrasta. Niestety, prowadzone kontrole zakładów przemysłu spożywczego i gospodarstw rolnych ujawniają poważne niedociągnięcia. Niektóre zakłady przetwórcze nie respektują zasad organizacji pracy, która minimalizowałyby możliwość przenoszenia wirusa między pracownikami. Minister przypomina, że nieprzestrzeganie przepisów sanitarnych GIS w zapobieganiu rozprzestrzenianiu się COVID-19 podlega surowym karom. Poważne zagrożenie stanowi też brak zastosowania przepisów GIS przy zatrudnianiu pracowników z zagranicy, zwłaszcza zatrudnianie nielegalne, niewłaściwe odbywanie kwarantanny czy kontaktowanie się z okolicznymi mieszkańcami w trakcie odbywania kwarantanny. Ministerstwo Zdrowia uważa, że jedną z przyczyn nagłego wzrostu liczby przypadków zachorowania na COVID-19 w Polsce w ostatnim czasie jest powszechne lekceważenie podstawowych zasad ochrony przed zakażeniem, m.in. nie noszenie maseczek i nie zachowywanie odpowiedniej odległości między osobami.
05-08-2020
  Jak poinformował wojewoda wielkopolski, przeprowadzone testy wykazały, że 233 pracowników zakładu drobiarskiego AMI w Mikstacie (w zakładzie zatrudnionych jest 781 osób) jest zakażonych koronawirusem COVID-19. Dyrekcja wstrzymała produkcję do odwołania, postanowiła poddać testom wszystkich pracowników oraz przeprowadzić pełną dezynfekcję całego zakładu. Wszyscy pracownicy zakładu zostaną poddani powtórnemu badaniu pod koniec bieżącego tygodnia. W celu lepszej realizacji badań wojewoda wielkopolski skierował do Mikstatu mobilny punkt pobierania wymazów. Poważne skutki pandemii COVID-19 (liczne zachorowania i przypadki śmierci, silnie negatywny wpływ na gospodarkę) zachęciły władze licznych państw w rejonie Azji Wschodniej i Pacyfiku do skoordynowania i intensyfikacji badań nad identyfikacją patogenów u zwierząt hodowlanych i dzikich w celu określenia potencjalnego zagrożenia dla zdrowia ludzi ze strony drobnoustrojów chorobotwórczych (choroby odzwierzęce). Inger Anderson, przewodnicząca Programu Ochrony Środowiska Narodów Zjednoczonych (UNEP) przedstawiła wyniki raportu, przygotowanego wspólnie przez UNEP i Międzynarodowy Instytut Badań nad Chowem Zwierząt w Nairobi, Kenia, w którym podano m.in., że w ostatnich latach zanotowano na świecie sześć poważnych pandemii spowodowanych przez koronawirusy, przy czym ponad 75% wszystkich groźnych chorób to zoonozy (choroby odzwierzęce). Wyniki badań pozwolą określić także potencjalne źródła zakażeń oraz ustalić zasady ochrony przed rozprzestrzenianiem się licznych chorób odzwierzęcych na całym świecie. Warto podkreślić, że podobne programy badawcze są prowadzone w UE, także z udziałem Polski.
03-08-2020
  Realizując program zapobiegania rozprzestrzeniania się pandemii COVID-19 brazylijski holding JBS, największy producent mięsa drobiowego na świecie, postanowił w ciągu najbliższych trzech miesięcy zainwestować ok. 100 mln USD w bezpieczeństwo i ochronę zdrowia swoich pracowników (ok. 130 tys. zatrudnionych osób) we wszystkich działach swoich 135 zakładów znajdujących się na terenie Brazylii. Ogółem JBS zatrudnia w swoich zakładach na całym świecie ok. 250 tys. pracowników. Przyjęte rozwiązania obejmują m.in zwiększenie floty autobusów przewożących pracowników do i z pracy, instalację łatwo dostępnego sprzętu do dezynfekcji osobistej każdego z pracowników, wyposażenie wszystkich pracowników w pełen zestaw najnowocześniejszych środków ochrony osobistej w zależności od stopnia ryzyka zakażenia w danym miejscu pracy, instalację nowych zakładowych punktów ambulatoryjnej opieki zdrowotnej wyposażonych w aparaturę diagnostyczną zatrudniających doświadczonych lekarzy i personel pielęgniarski oraz specjalną ochronę kobiet ciężarnych i pracowników w wieku powyżej 60 roku życia. Przyjęte procedury obejmują także obowiązkowe szczepienie każdego pracownika szczepionką przeciwko wirusowi H1N1 (podtyp wirusa grypy typu A, do którego odmian zalicza się m.in. wirusa tzw. hiszpanki, wirusy powodujące łagodnie przebiegającą grypę ludzką oraz wiele szczepów wirusów grypy występujących u ptaków i świń, wśród ludzi grypa wywoływana przez wirusy typu A (H1N1) występuje powszechnie i nie jest bardzo groźna). Tymczasem  Państwowa Inspekcja Roślin i Nasiennictwa przestrzega przed niezamawianymi przesyłkami z Chin, zawierającymi nieoznakowane nasiona. Początkowo takie paczuszki pojawiły się w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Australii, następnie dotarły do Europy, a w końcu i do Polski. PIORiN  informuje, że w przypadku otrzymania takiej paczki i jej otwarciu należy nasiona zniszczyć. Z punktu zachowania bezpieczeństwa fitosanitarnego, najprostszą i możliwą także do samodzielnego wykonania metodą jest spalenie tych nasion (najlepiej w piecu domowym lub kominku, ewentualnie metalowym pojemniku np. wiaderku (aby zachować również warunki bezpieczeństwa przeciwpożarowego). Niemniej mając na uwadze inne możliwe zagrożenia (np. bioterroryzm) w naszej opinii, wskazane jest raczej nie otwieranie podejrzanych opakowań i zgłoszenie tej sprawy policji lub do zespołu zarządzania kryzysowego, działającego przy Wojewodzie. Absolutnie nie należy takich nasion „wysiewać na próbę”. Nasiona o nieznanym pochodzeniu, a co najważniejsze, o nieznanym stratusie zdrowotnościowym (fitosanitarnym), mogą być źródłem nowych, nie występujących dotychczas w kraju/w UE agrofagów szkodliwych dla roślin. Takie organizmy (np. szkodniki, grzyby, bakterie wirusy i in.) stanowią potencjalne zagrożenie dla roślin uprawiany i rosnących w naturze na danym obszarze i przy korzystnych warunkach do rozwoju oraz braku naturalnych wrogów/czynników ograniczających, mogą zadomowić się, powodując poważne straty gospodarcze i środowiskowe.
31-07-2020
  Opublikowane ostatnio wyniki badań wskazują, że niektóre warianty wirusa ptasiej grypy mogą stanowić większe zagrożenie dla zdrowia ptaków aniżeli przypuszczano wcześniej. Chociaż władze sanitarne Filipin, Wietnamu i RPA uznały, że skutecznie rozwiązały problem skażenia drobiu wirusem ptasiej grypy, to w ostatnim czasie pojawiły się nowe ogniska ptasiej grypy na fermach drobiu w tych krajach. Liczne przypadki ptasiej grypy wystąpiły ostatnio także na Malcie, Węgrzech, Dominikanie i USA. Prawdopodobnie nowe ogniska ptasiej grypy zostały spowodowane zmutowanymi wirusami H7N9, które – jak wskazują przeprowadzone badania w The Pirbright Institute w W. Brytanii – charakteryzują się większą wirulencją (zdolność wniknięcia, namnożenia się oraz uszkodzenia tkanek zainfekowanego organizmu przez dany typ patogenu), krótszym czasem potrzebnym do replikacji, większą stabilnością w komórce gospodarza (drobiu), znaczną zdolnością do transmisji między ptakami, a także fermami oraz większą opornością wobec przeciwciał obecnych w organizmie w wyniku szczepienia przeciwko grypie (mniejsza oporność poszczepienna). W Chinach u dwojga dzieci przeprowadzone testy w kierunku zakażenia wirusem ptasiej grypy dały pozytywny wynik; zakażenie wirusem H7N9 mogło nastąpić poprzez kontakt z chorym drobiem w chowie przydomowym. Niemniej wyniki badań w brytyjskim Instytucie wskazują, że wirusy nowej mutacji są mniej groźne dla zdrowia ludzi. Z kolei wyniki badań przeprowadzonych w Instytucie Sciensano w Brukseli wskazują, że uważane za mało zjadliwe (LPAI) warianty wirusów ptasiej grypy z grupy H3 mogą w niektórych sytuacjach wykazywać wyższą zjadliwość, szczególnie w stadach reprodukcyjnych, co negatywnie wpływa na wyniki wylęgów i stan zdrowotny piskląt wylężonych z jaj od zakażonych kur. Impulsem do przeprowadzenia badań przez belgijskich naukowców były wywołane przez wirus H3N1 82 ogniska ptasiej grypy w ciągu czterech miesięcy w 2019 r. w północno-zachodnim regionie Belgii. Zanotowano kilka ogniska ze 100% śmiertelnością ptaków, ogólnie padło ok. 60% kur w stadach reprodukcyjnych i ok. 40% kur niosek jaj spożywczych. W stadach, gdzie ptaki przechorowały ptasią grypę spowodowaną wirusem H3N1, nieśność wyraźnie spadła, a także zdarzały się powtórnego wybuchu ptasiej grypy.
29-07-2020
  Rozpoczęły się żniwa w Polsce. Najwyższe zaawansowanie obserwuje się w województwach na południu Polski. Chociaż wolniejsza wegetacja i obfitsze ostatnio opady spowodowały opóźnienie żniw, to pierwsze wyniki wskazują na wysokie plony jęczmienia ozimego i rzepaku. Wg specjalistów wróży to także wysokie plony pozostałych gatunków zbóż. Ukraińscy rolnicy zebrali ponad 20 mln ton zbóż z 38% powierzchni upraw, w tym blisko 13 mln ton pszenicy i 6,4 mln ton jęczmienia. Międzynarodowa Komisja Zbożowa IGC szacuje zbiory pszenicy w UE-27 na 125,6 mln ton, na świecie na poziomie 762 mln ton (podobnie jak w sezonie 2019/20), natomiast w Rosji ok. 78 mln. Mocne euro w stosunku do dolara (1 € = 1,18 USD) hamuje wielkość eksportu zbóż z krajów UE. W ubiegłym tygodniu cena pszenicy w kontrakcie wrześniowym 2020 na paryskiej giełdzie MATIF wyniosła 185,75 euro/t (219 USD/t), a na giełdzie CBOT w Chicago - 198 dolarów za tonę. Ukraiński holding drobiarski MHP konsekwentnie realizuje program transformacji z produkcji surowcowej do szeroko rozumianej branży handlowo-gastronomicznej. W związku z tym już w lipcu br. zostaną otwarte trzy sklepy firmowe z mięsem, w tym także mięsem drobiowym i wyrobami z drobiu, a do końca 2020 r. kolejnych 50 sklepów w różnych lokalizacjach. W najbliższych latach MHP planuje otwarcie ok. 1000 własnych sklepów oferujących szeroką gamę mięsa i wyrobów mięsnych. 
27-07-2020
  Za kwotę 27,8 mln zł Cedrob SA zakupił od Gobarto SA zakłady mięsne ZM SILSIA SA, przy czym wszystkie trzy firmy należą do Cedrob Group. Transakcja, zrealizowana w ostatnich dniach lipca br., stanowi jeden z ważniejszych etapów restrukturyzacji działalności Cedrob Group przewidzianej na okres najbliższych pięciu lat, w wyniku której ma powstać silna kapitałowa grupa firm na polskim rynku mięsnym. Gobarto SA, dotychczasowy właściciel ZM SILESIA, zgodnie ze strategią rozwoju firmy przyjętą przez zarząd Cedrob Group, będzie skupiony głównie na produkcji zwierzęcej. Utworzona przez kilku młodych przedsiębiorców w 1990 r. Cedrob Group wykupiła od Skarbu Państwa zakłady drobiarskie w Ciechanowie, wcześniej należące do Poldrobu. Przez kolejne lata dzięki umiejętnemu zarządzaniu Cedrob jako zintegrowana grupa kapitałowa oparta wyłącznie na polskim kapitale stał się jednym z liderów przemysłu drobiarskiego w Polsce (fermy rodzicielskie, zakłady wylęgowe, fermy tuczu, wytwórnie pasz, ubojnie i zakłady przetwórstwa drobiowego). Z rocznym ubojem ponad 190 mln kurcząt brojlerów Cedrob mieści się w pierwszej dwudziestce największych zakładów drobiarskich w UE. Oprócz działalności drobiarskiej Cedrob Group prowadzi działalność w produkcji i przetwórstwie mięsa czerwonego (wieprzowina) oraz transporcie i rynku paliw. Jest też współwłaścicielem wraz z zarządem Portu Gdańsk powstającej na terenie gdańskiego portu nowoczesnej chłodni, której pełne uruchomienie przewidziane jest na 2021 r. Chłodnia będzie stanowiła znaczące ogniwo w strategii eksportu mięsa i przetworów z drobiu przez Cedrob Group.
24-07-2020
  Nasilają się żądania organizacji broniących praw zwierząt w UE na rządy, aby wprowadziły zakaz zabijania piskląt płci męskiej pozostałych po selekcji metodą seksowania ręcznego jednodniowych kurek przeznaczonych na chów w fermach produkujących jaja spożywcze. Kogutki ze względu na brak opłacalności ich tuczu (genetycznie uwarunkowane małe tempo wzrostu i niska waga ubojowa przy dużym spożyciu pasz) są poddawane utylizacji różnymi metodami. Warto przypomnieć, że rocznie na świecie przymusowej utylizacji poddawanych jest ok. 7 mld piskląt płci męskiej. O wprowadzenie zakazu tego procederu na całym świecie walczą od wielu lat wszystkie organizacje Pro Animals Rights. W ostatnim czasie Julia Kloeckner (CDU), niemiecka minister rolnictwa, zaproponowała wprowadzenie w Niemczech całkowitego zakazu zabijania jednodniowych kogutków do końca 2021 r. poprzez zastosowanie jednej z kilku metod selekcji jaj wylęgowych wg płci w 9-11 dniu inkubacji. Nad technologią i urządzeniami do selekcjonowania nawet kilkudziesięciu tysięcy inkubowanych jaj w ciągu godziny pracują firmy m.in. w Niemczech , Francji i Holandii. Propozycja J. Kloeckner spotkała się z ostrym sprzeciwem przedstawicieli producentów drobiu i jaj ZDG, którzy stwierdzili, że zbyt pośpieszne wprowadzenie zakazu bez zachowania odpowiedniego okresu przejściowego może doprowadzić do tego, że z powodu braku ciągle skutecznych i opłacalnych technologii oraz urządzeń do selekcji jaj koguciki będą utylizowane poza granicami Niemiec w krajach, gdzie przepisy nie zabraniają utylizacji męskich piskląt. Jednocześnie niemieccy producenci drobiu zaapelowali o rozpoczęcie dyskusji nad wprowadzeniem zakazu utylizacji kogutków we wszystkich krajach UE.
22-07-2020
  Wg najnowszych danych FAO wartość produkcji drobiarskiej wzrosła w 2019 r. w skali światowej o 6% i wyniosła ogółem 231,5 mld USD. Wzrost produkcji drobiu, podobnie jak i konsumpcji, notuje się już trzeci rok z rzędu. W 2020 r. przewiduje się, że światowa produkcja mięsa drobiowego wyniesie 137 mln ton, przy czym największy wzrost nastąpi w Brazylii, krajach UE, W. Brytanii, Brazylii i Meksyku. Interesujące jest to, że najwięcej nowych inwestycji w przemyśle drobiarskim w najbliższym czasie spodziewanych jest w krajach UE i w W. Brytanii. Krajami, w których konsumuje się najwięcej mięsa drobiowego, są Chiny (20 mln ton), USA (19 mln ton) i Brazylia (12 mln ton). Natomiast największe spożycie mięsa drobiowego w przeliczeniu na jednego mieszkańca zanotowano w Malezji (63 kg/osobę), USA (58 kg/osobę) i Brazylię (57 kg/osobę). Niestety, wzrost bezrobocia w wyniku pandemii COVID-19 w Indiach i Tajlandii, a także w USA, może spowodować spadek konsumpcji mięsa drobiowego w tych krajach, a co za tym idzie, spadek opłacalności i ograniczenie produkcji drobiu. Cena skupu kurcząt brojlerów w Polsce wyniosła w pierwszych dniach lipca 3,26 zł/kg i nadal wykazuje tendencje wzrostowe. Producenci kurcząt brojlerów oczekują, że cena skupu wyniesie ponad 3,40 zł/kg, jak to miało miejsce jeszcze w marcu br. przed ogłoszeniem restrykcji wynikających z ograniczenia rozprzestrzeniania się COVID-19. Najniższą cenę zakłady drobiarskie płaciły producentom na przełomie kwietnia i maja br. (3,00 zł/kg o mniej). W lipcu wzrosła również cena sprzedaży tuszek, która wynosi obecnie ok, 5,50 zł/kg. Perturbacje związane z pandemia COVID-19 spowodowały spadek eksportu mięsa drobiowego z Polski, szczególnie w marcu i kwietniu. Mimo to wyeksportowano z Polski w okresie styczeń-kwiecień 2020 r. ponad 450 tys. ton mięsa drobiowego (spadek o 7,2% w porównaniu do takiego samego okresu w ub.r.).
20-07-2020
  Hiszpania wyprodukowała w 2019 r. 1,7 mln ton mięsa drobiowego, o 6% więcej w porównaniu do produkcji w 2018 r. Pod względem wielkości produkcji mięsa drobiowego Hiszpania zajmuje drugie miejsce wśród 27 krajów UE (13% produkcji ogółem w UE), zaraz za Polską wyprzedzając Niemcy i Francję. Ok 80% produkowanego w Hiszpanii mięsa drobiowego to mięso kurcząt brojlerów. Ograniczenia w związku z COVID-19 powodują, że w 2020 r. produkcja mięsa kurcząt brojlerów może być mniejsza w Hiszpanii o ok. 5%, natomiast produkcja mięsa z indyków nawet o 10%. Przemysł drobiarski w Hiszpanii od kilku lat sukcesywnie modernizuje swoją ofertę rynkową proponując klientom coraz więcej produktów półgotowych i gotowych do spożycia aniżeli tylko świeże mięso drobiowe w postaci elementów. W 2019 r. Hiszpania zaimportowała 111 tys. ton mięsa drobiowego, głównie z innych krajów UE. Eksport obejmuje ok. 15% produkowanego mięsa drobiowego, głównie na rynki UE (ok. 55% eksportu), ale także do krajów afrykańskich (RPA, kraje Subsaharyjskie). Niestety, w I kwartale br. eksport hiszpańskiego mięsa drobiowego spadł o 18%, i chociaż krajowa konsumpcja wzrosła, to nadprodukcja spowodowała spadek cen skupu kurcząt brojlerów w kwietniu br. o ok. 15% w porównaniu do cen skupu w marcu br. Pogłowie kur niosek w Hiszpanii wzrosło w 2019 r. o 5% do 45,8 mln szt. utrzymywanych w 1323 fermach (77% kur w chowie klatkowym). Produkcja jaj w Hiszpanii (12 mld szt/rocznie) stanowi ok. 11% produkcji jaj ogółem w UE. Hiszpania zaimportowała w 2019 r. jaja wylęgowe brojlerowskie z USA (wartość importu 5 mln USD), chociaż sama jest także ważnym na świecie eksporterem jaj wylęgowych brojlerowskich, głównie do Rosji oraz krajów Bliskiego Wschodu. Eksport jaj spożywczych stanowi ok. 15% produkcji, głównie do krajów UE, a także na rynki afrykańskie. Analitycy przewidują, że produkcja jaj spożywczych w Hiszpanii w 2020 r. powinna wzrosnąć o ok. 3%; sprzyja temu większa konsumpcja krajowa, co spowodowało wzrost ceny sprzedaży w I półroczu br. średnio o 15% w porównaniu do średnich cen w 2019 r.
17-07-2020
  Amerykański Komitet Doradczy po raz pierwszy w tak zdecydowany sposób zaleca w swoich najnowszych rekomendacjach żywieniowych „Dietary Guidelines for Americans Advisory Committee” spożywanie jaj kurzych jako jednego z najważniejszych produktów żywnościowych szczególnie dla niemowląt i małych dzieci oraz kobiet ciężarnych i karmiących. Jaja zawierają m.in. znaczne ilości choliny, która stanowi kluczowy element w prawidłowym kształtowaniu się mózgu człowieka zarówno w okresie płodowym, jak i w pierwszych latach życia (niemowlęta, dzieci i młodzież). Ponadto jaja zawierają wysokiej wartości białka, bogate w aminokwasy egzogenne, oraz wiele witamin i mikroelementów niezbędnych dla prawidłowego rozwoju organizmu (mózg, układ kostny, mięśnie, naczynia krwionośne itd.). Jaja są także doskonałym źródłem witaminy D, której powszechne u ludzi niedobory – niestety – coraz częściej są uznawane jako jedna z głównych przyczyn różnego rodzaju dysfunkcji i wad rozwojowych, zwłaszcza u dzieci i osób starszych. Warto pamiętać, że witamina D zawarta w jajach posiada szczególnie wysoką bioprzyswajalność, przewyższającą wielokrotnie przyswajalność tych postaci witaminy D, jakie są proponowane w różnego rodzaju farmakologicznych suplementach dietetycznych. Specjaliści AAC twierdzą, że wczesne spożywanie jaj już przez 4-6-miesięczne niemowlęta stanowi najlepszy sposób do przyzwyczajenia organizmu do przyswajania składników pokarmowych zawartych w jajach oraz kształtuje mechanizmy zapobiegające alergiom, które niekiedy obserwuje się u niektórych dzieci i młodzieży, jeśli zaczynają one spożywać jaja dopiero w późniejszym wieku. Warto także podkreślić, że zgodnie z najnowszymi badaniami opublikowanymi przez Uniwersytet Harvard, zawarty w jajach cholesterol nie stanowi żadnego zagrożenia dla prawidłowego funkcjonowania serca i układu krążenia krwi. Najprawdopodobniej głównymi przyczynami tych chorób są stres, palenie papierosów i niehigieniczny tryb życia.
15-07-2020
  Trzeci w Rosji pod względem wielkości produkcji drobiu holding rolniczy Prioskol proponuje sprzedaż części swoich aktywów. Wg redakcji Kommersant rosyjskie firmy Cherkizovo i Miratorg oraz tajlandzki CP Foods wykazały zainteresowanie zakupem tych aktywów. Wartość transakcji oceniana jest na 360 mln USD i – jeśli dojdzie do jej realizacji – będzie to największa tego typu operacja od 2015 r., kiedy to CP Foods nabył dwie duże rosyjskie fermy drobiarskie. W 2019 r. Prioskolie wyprodukowało 452 tys. ton mięsa drobiowego, co stanowiło 7,3% produkcji drobiu ogółem w Rosji. Przychód netto Prioskolie w 2019 r. wyniósł 620 mln USD, o 10,4% więcej w porównaniu do przychodu netto w 2018 r. oraz 80 mln USD zysku, o 69% większego w porównaniu do zysku w 2018 r. Niestety, Unicorn Capital Advisers pełniący role finansowego doradcy dla Prioskolie, nie przedstawił na razie żadnych szczegółów proponowanej oferty sprzedaży informując jedynie, że pozyskane przez Prioskolie środki finansowe zostaną wykorzystane na cele inwestycyjne. Jak podają przedstawiciele potencjalnych nabywców, zarówno Cherkizovo i Miratorg, jak i CP Foods są zainteresowane zakupem całej firmy, a nie jedynie części aktywów, i działanie potem w oparciu o joint venture. Wg moskiewskiego think-tanku Walnut Capital, ograniczenia związane z pandemią COVID-19 nie mają wpływu na decyzję Prioskolie, ponieważ rosyjski przemysł żywnościowy jest w tej chwili najszybciej wracającym do dawnego poziomu produkcji. Wg analityków głównym powodem propozycji Prioskolie sprzedaży części aktywów jest wyraźna nadprodukcja drobiu w Rosji (podaż krajowa przewyższa popyt) i wynikający z tego spadek opłacalności, przez co niektóre firmy drobiarskie próbują pozbyć się swojej drobiarskiej działalności. Jeśli mimo to dojdzie do transakcji kupna/sprzedaży, to operacja będzie obejmować nabycie jedynie minimalnej części aktywów, co pozwoli lepiej poznać zarządzanie firmą Prioskolie oraz jej potencjałem produkcyjno-logistycznym.
13-07-2020
  Druga połowa 2020 r. może być okresem lepszej koniunktury dla światowego przemysłu drobiarskiego – twierdzą analitycy Rabobank w najnowszym kwartalnym Raporcie. Przewidują, że wraz z wycofywaniem kolejnych obostrzeń związanych z COVID-19 powinien zwiększyć się popyt na mięso drobiowe, które w porównaniu do innych rodzajów mięsa jest stosunkowo tańsze i łatwiejsze w przyrządzaniu posiłków. Ponadto ważnym czynnikiem pozwalającym bardziej elastycznie reagować przemysłowi drobiarskiemu na zmiany popytu jest krótszy cykl produkcji kurcząt brojlerów w porównaniu do chowu innych zwierząt gospodarskich, a także większe i łatwiejsze możliwości zwiększenia produkcji. Większy popyt może pozytywnie wpłynąć na wzrost cen skupu drobiu mięsnego, co przy spodziewanych niższych cenach mieszanek paszowych może spowodować poprawę opłacalności produkcji brojlerów i indyków. Szczególnie ważne jest to dla producentów drobiu w Polsce i Holandii, gdzie po kwietniowym spadku cen skupu brojlerów od maja można zaobserwować powolny ich wzrost. Niestety, powolnemu odzyskiwaniu niedawnego poziomu opłacalności produkcji drobiu w UE może zagrażać import mięsa drobiowego i wyrobów drobiarskich z krajów spoza Unii Europejskiej. Przykładem jest propozycja amerykańskiego Tyson Foods, który zapowiedział wejście na europejski rynek z kilkunastoma swoimi flagowymi wyrobami drobiarskimi (np. Mediterranean Chicken Double Stick, Southern Fried Chicken Breast Fillets, Coated Chicken Crunchies czy Battered Chicken Nuggets). Tyson Foods stopniowo zwiększa swoją działalność drobiarską w UE po tym, jak w 2019 r. zakupił działające w Europie zakłady drobiarskie należące do brazylijskiego BRF.  
10-07-2020
  Jak podaje amerykańskie Centrum Kontroli Chorób i Profilaktyki CDC, na podstawie testów przeprowadzonych w 23 stanach w maju 2020 r. ponad 9% (112,6 tys. osób) pracowników zatrudnionych w zakładach mięsnych było zakażonych wirusem COVID-19, najwięcej w zakładzie mięsnym w Dakocie Płd., gdzie wśród 6,5 tys. pracowników blisko 1,6 tys. (24,5%) było zakażonych wirusem COVID-19. Wśród zakażonych 60% stanowili mężczyźni. Najwięcej zakażonych osób było w grupie wiekowej 40-59 lat. Jeśli chodzi o narodowość pracowników, to najwięcej zakażonych stanowiły osoby pochodzenia hiszpańskiego (59%), następnie Afroamerykanie (19%), z krajów kaukaskich (13%) i azjatyckich (12%). Przez wiele lat producenci mięsa na świecie starali się eksportować swoje produkty do ZSRR, potem Rosji. Jednak dzięki rządowemu wsparciu Rosja w ostatnich czasie przekształciła się z importera na eksportera mięsa. Eksporterzy mięsa na świecie zaczęli więc walczyć o chiński rynek, gdzie dzięki wzrostowi dochodów osobistych Chińczyków znacząco wzrosła konsumpcja mięsa. Obecnie popyt na mięso drobiowe w Chinach szacuje się na ok. 16,1 mln ton rocznie, przy czym, jeśli nie nastąpi druga fala zakażeń koronawirusem COVID-19, to produkcja mięsa drobiowego w 2020 r. powinna wzrosnąć o 15% i wynieść ok. 15,8 mln ton. Aby uzyskać taki wzrost, chińskie władze postanowiły nie tylko wesprzeć finansowo rodzimych producentów drobiu, ale także wzmocnić kontrolę sanitarno-weterynaryjną w całym łańcuchu produkcji drobiu „od fermy do stołu”, w tym zwłaszcza procedury zapobiegania rozprzestrzenianiu się groźnych drobnoustrojów chorobotwórczych.  
08-07-2020
  Agencja Reuters informuje, że władze chińskiej inspekcji weterynaryjnej wstrzymały kolejny import mięsa drobiowego z brazylijskich zakładów, w których wśród pracowników wykryto osoby zarażone wirusem COVID-19. Analitycy Rabobank twierdzą, że w ostatnim czasie Chiny zawiesiły import mięsa z ponad dwudziestu zakładów w różnych państwach, m.in. w USA, Holandii i Niemczech. Wprowadzone przez Chiny obostrzenia importowe mogą poważnie zakłócić globalną równowagę popytu i podaży mięsa drobiowego prowadząc do pogłębiania się problemów wynikających z nadpodaży w wielu krajach, w tym także w UE. Mniejsza konsumpcja mięsa w skali światowej wpływa negatywnie na produkcję mieszanek paszowych. Producenci pasz zmuszeni są do wprowadzania zmian zarówno w dystrybucji gotowych wyrobów, jak i związanej z tym gospodarki zaopatrzeniowej. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że globalny obrót surowcami paszowymi ulegnie znaczącym zmianom z powodu pandemii COVID-19, ponieważ producenci zwierząt, w tym także producenci drobiu, starają się zmniejszyć straty poprzez ograniczenie skali produkcji oraz wykorzystanie tańszych mieszanek paszowych. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów pozytywnie zaopiniował umowę zakupu Wytwórni Pasz GOLPASZ przez holenderski De Heus. Dla De Heus, światowego potentata w produkcji pasz, zakład w Golubiu stanowi poważne rozszerzenie oferty produkowanych mieszanek paszowych, zwłaszcza dla indyków, w której to dziedzinie GOLPASZ specjalizuje się od wielu lat.  
06-07-2020
  Jan K. Ardanowski poinformował, że w MRiRW przygotowywana jest ustawa, która wzmocni inspekcję weterynaryjną zarówno kadrowo, jak i finansowo. Jednym z zadań IW jest badanie zwierząt rzeźnych i produktów pochodzenia zwierzęcego oraz sprawowanie nadzoru nad bezpieczeństwem produktów pochodzenia zwierzęcego, w tym nad wymaganiami weterynaryjnymi przy ich produkcji, umieszczaniu na rynku oraz sprzedaży bezpośredniej. Prowadzone przez IW obserwacje wskazują na przypadki ukrywania przez posiadaczy zwierząt gospodarskich, w tym fermowych producentów drobiu, sprzedających wyprodukowane przez siebie zwierzęta do uboju, informacji o wcześniejszym leczeniu tych zwierząt. W związku z tym w projekcie nowej ustawy o IW przewiduje się wprowadzenie obowiązku prowadzenia ewidencji leczenia zwierząt gospodarskich, w tym drobiu w chowie fermowym, w formie chronologicznie wypełnianej książki, której blankiet będzie wydawany przez powiatowego lekarza weterynarii, w miejsce dotychczasowego zbioru odrębnych dokumentów. Tymczasem gdańska policja ujawniła, że prowadzone jest śledztwo w sprawie wystawiania przez dwóch lekarzy weterynarii w latach 2014-2015 świadectw zdrowia dla drobiu przeznaczonego do uboju bez dokonywania odpowiednich badań przedubojowych, zlecania ich wykonanie osobom nieuprawnionym do tego, a także przekazywania do wypełnienia osobom postronnym podpisanych przez siebie druków świadectw zdrowia potwierdzających wykonanie takich badań. Policja postawiła lekarzom ponad 1500 zarzutów. Wobec podejrzanych prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zakazu kontaktowania się z hodowcami drobiu, poręczenia majątkowego, nakazu powstrzymania się od działalności w zakresie ubiegania się o wyznaczenie przez Powiatowego Lekarza Weterynarii urzędowym lekarzem weterynarii, a dodatkowo wobec jednego z nich zawieszenie w czynnościach służbowych urzędowego lekarza weterynarii.
03-07-2020
  Chiński rząd postanowił znacząco wzmocnić powrót przemysłu drobiarskiego do w pełni normalnego funkcjonowania, ale pod warunkiem zdecydowanego wdrożenia przez producentów drobiu procedur zapewniających wysoki status zdrowotny ptaków. Impulsem do rozwoju produkcji drobiarskiej w Chinach jest wyraźne ożywienie gospodarcze po trwającym kilka miesięcy okresie zamrażania gospodarki na skutek groźby COVID-19, dzięki czemu spodziewany jest wzrost zatrudnienia oraz przychodów osobistych pracowników. Sytuacja ta powinna pozytywnie wpłynąć na wzrost popytu wśród Chińczyków na mięso drobiowe i wyroby drobiarskie. W związku z tym światowi producenci drobiu i mięsa drobiowego przewidują wzrost eksportu drobiu na chińskie rynki. Niestety, chiński rząd coraz częściej wykorzystuje groźbę rozprzestrzeniania się wirusa COVID-19 do wstrzymywania importu mięsa z krajów, gdzie zakłady mięsna mają problemy z zakażeniami COVID-19 wśród pracowników, chociaż praktycznie żadne badania nie wskazują, że wirus jest przenoszony na żywności. Wprowadzony ostatnio przez Chiny całkowity zakaz (aż do dowołania) importu wieprzowiny z zakładów mięsnych w Holandii może spowodować nadpodaż tego rodzaju mięsa w UE, co nie tylko spowoduje spadek ceny skupu świń w UE, ale może znacząco zakłócić płynność podaży drobiu, która i tak od jakiegoś czasu boryka się z upłynnieniem nadprodukcji mięsa drobiowego. Polska praktycznie dzisiaj nie ma żadnych znaczących interesów z Chinami i nie potrafimy ich zainicjować – twierdzi J. Strzelecki, specjalista ds. chińskiego rynku żywności. Powodem jest mała wiedza o potrzebach Chin, a to zaś wynika z braku realnej strategii będącej skutkiem niesolidnego rozpoznania rynku. Epidemia oraz wywołana nią nadprodukcja stają się idealnymi argumentami do nacisków na rządy różnych krajów i robienia pod nie interesów gospodarczych. Tymczasem nasze podejście do współpracy z Chinami nie zmienia się od lat, a od pewnego czasu swoje cele uzależniamy od relacji z USA – wskazuje Strzelecki.
01-07-2020
  Z powodu perturbacji w terminowej dostawie żywności do Singapuru, wywołanych przez ograniczenia w związku z COVID-19, rząd tego kraju ogłosił w kwietniu br. program zwiększenia spektrum źródeł dostaw towarów rolno-spożywczych, w tym także produktów drobiowych. Ze względu na specyficzną sytuację Singapur importuje ok. 90% potrzebnej żywności. W 2019 r. weszła w życie nowa umowa handlowa z UE, w ramach której rząd Singapuru zobowiązał się do złagodzenia lub zawieszenia ceł na importowane z UE produkty żywnościowe. Anna Tukalska, Business Development Manager biura handlowego PAIH w Singapurze poinformowała, że singapurscy importerzy są zainteresowani importem produktów drobiarskich z Polski w dłuższym okresie czasu. Jak informuje J. Piechociński, prezes Izby Przemysłowo-Handlowej Polska-Azja, pierwsze zezwolenia na eksport drobiu do Singapuru polskie zakłady drobiarskie uzyskały już w kwietniu 2018 r.; obecnie takie zezwolenia posiada 14 zakładów. Pojawienie się ognisk ptasiej grypy w Polsce w grudniu 2019 r. spowodowało wstrzymanie importu produktów drobiowych z Polski, ale dzięki przeprowadzonym rozmowom wprowadzono w kwietniu 2020 r. nowe weterynaryjne świadectwa zdrowia uwzględniające zasadę regionalizacji dostaw, przez co eksport drobiu z Polski do Singapuru znowu stał się możliwy. W maju br. niektóre polskie firmy podpisały nowe umowy i rozpoczęły dostawy produktów drobiowych na singapurski rynek.
29-06-2020
  Eksperci polskiej Izby Zbożowo-Paszowej przewidują spadek w 2020 r. (w porównaniu do produkcji w 2019 r.) o 6,6% ilości produkowanych w Polsce mieszanek paszowych dla drobiu, w tym zwłaszcza dla kurcząt brojlerów. Szczególnie niska sprzedaż pasz dla drobiu wystąpi w połowie 2020 r. na przełomie czerwca i lipca. Niższa produkcja pasz drobiowych jest konsekwencją mniejszej produkcji kurcząt brojlerów z powodu ograniczeń w sprzedaży i eksporcie mięsa drobiowego spowodowanych administracyjnymi decyzjami władz krajów UE w celu przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się wirusa COVID-19, a w przypadku Polski również ograniczeń eksportowych wynikających z kilkunastu przypadków wystąpienia ptasiej grypy w pierwszych miesiącach 2020 r. Jednocześnie analitycy Crédit Agricole twierdzą, że ceny skupu kurcząt brojlerów w Polsce powinny stosunkowo szybko powrócić do niedawnego poziomu po gwałtownym spadku w drugim kwartale br., kiedy to ceny skupu kurcząt w Polsce były najniższe w porównaniu do innych krajów UE. Czynnikiem pozytywnie wpływającym na sprzedaż mięsa drobiowego będzie bardziej atrakcyjna jego cena w porównaniu do innych gatunków mięsa (wieprzowina, wolowina). Niestety, tempo powrotu produkcji kurcząt brojlerów do poziomu z pierwszych miesięcy br. może być wolniejsze aniżeli przewidują to prognozy, ponieważ będzie to zależało nie tylko od wielkości eksportu mięsa drobiowego, związanego z odmrażaniem branży turystycznej i HoReCa w krajach UE, ale także od popytu krajowego, na który silny wpływ może mieć zmieniający się poziom dochodów osobistych ludności w Polsce.
26-06-2020
  W trakcie video konferencji 24 czerwca br. Julia Klöckner, minister rolnictwa w Niemczech, poinformowała Jana K. Ardanowskiego, ministra rolnictwa RP, o tym, że zrównoważony rozwój rolnictwa i obszarów wiejskich, wykorzystanie ich potencjału rozwojowego oraz zabezpieczenie niezależności żywnościowej Europy będą głównymi priorytetami rozpoczynającego się z dniem 1 lipca 2020 roku półrocznego przewodnictwa Niemiec w Radzie Unii Europejskiej. Niemcy dążą do zasadniczych zmian strukturalnych rolnictwa i chcą ukierunkować dyskusję nad strategią KE „Od pola do stołu” oraz na powiązanie nowych wyzwań dla rolników z oczekiwaniami społeczeństwa w zakresie zrównoważonej produkcji żywności. Ważnym tematem będzie dobrostan zwierząt, etykietowanie żywności oraz zastosowanie cyfryzacji i nowych technologii  w rolnictwie. Natomiast minister Ardanowski podkreślił, że kierunek związany z ochroną przyrody i środowiska jest ważny, niemniej jednak nie może oznaczać nadmiernego, jednostronnego obciążenia rolnictwa i przemysłu spożywczego. Nadrzędnym celem rolnictwa jest zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego dla społeczeństwa UE, a obciążenia nakładane na rolników muszą być odpowiednio kompensowane, tak, aby nie nastąpiło zmniejszenie dochodów rolniczych. Dlatego tak ważny jest odpowiedni budżet na WPR na lata 2021-2027. Dla  Polski kluczowe jest również wyrównanie płatności bezpośrednich w UE, które zyskuje jeszcze bardziej na znaczeniu po kryzysie COVID-19, kiedy sytuacja ekonomiczna rolników jest równie trudna we wszystkich państwach UE, a nowe obowiązki nakładane na wszystkich rolników nie uzasadniają istniejących różnic w poziomie wsparcia w UEzwrócił uwagę minister Ardanowski.
24-06-2020
  Nowe przepisy całkowicie zabraniające stosowanie profilaktycznych dawek antybiotyków w produkcji zwierzęcej, w tym także drobiu, jakie zostaną wprowadzone 28 stycznia 2022 r. w krajach UE, spowodują, że jeśli producenci drobiu spoza UE (USA, Brazylia, Tajlandia, Ukraina i inni) nie dostosują swoich procedur w chowie drobiu do obowiązujących w UE przepisów, utracą możliwość eksportu jakichkolwiek produktów drobiarskich na rynek europejski. Wprowadzone przez UE przepisy są zgodne z zaleceniem WHO z 2017 r. o wprowadzeniu zakazu stosowania antybiotyków w celach profilaktycznych w produkcji zwierzęcej, ponieważ takie procedury sprzyjają powstawaniu lekoopornych drobnoustrojów chorobotwórczych zagrażających zdrowiu ludzi. Z decyzją UE nie chce zgodzić się m.in. amerykański USDA twierdząc, że propozycje WHO i wprowadzone przez UE na tej podstawie przepisy nie mają potwierdzenia w opublikowanych badaniach naukowych. Tymczasem Chiny wprowadziły kolejny zakaz importu mięsa z powodu ryzyka przeniesienia wirusa COVID-19, tym razem mięsa drobiowego z amerykańskiej firmy Tyson Foods twierdząc, że importowane z USA produkty mogą zawierać koronawirusy COVID-19. Chiński zakaz dotyczy wyrobów drobiarskich z zakładów w Springdale, Arkansas, w których po przetestowaniu 1120 pracowników u 227 wykryto obecność wirusa COVID-19, w większości bezobjawowych. Tyson Foods poinformował, że wśród przetestowanych 3748 pracowników u 481 stwierdzono obecność wirusa COVID-19, przy czym 455 osób (95% spośród zakażonych) nie miało żadnych objawów chorobowych.
22-06-2020
  Eksperci rynku drobiarskiego twierdzą, że wraz ze stopniowym znoszeniem administracyjnych ograniczeń zwiększy się działalność sektora HoReCa oraz ruchu turystycznego, co powinno wpłynąć pozytywnie na sprzedaż mięsa drobiowego. Zwiększony popyt spowoduje wzrost cen skupu poprawiając opłacalność produkcji fermowej. Średnia cena skupu brojlerów w Polsce w kwietniu br. wyniosła 3,34 zł/kg i była niższa o prawie 14% w porównaniu do ceny skupu w tym samym okresie w 2019 r. Jednocześnie pogorszeniu uległ wskaźnik cen skupu brojlerów do ceny zakupu pasz, który wyniósł w kwietniu br. 2,40; za 1 kg sprzedanego kurczaka można było kupić 2,40 kg paszy, podczas gdy w ub. r. wskaźnik ten wynosił 2,68. Odmrażanie światowej gospodarki po kryzysie COVID-19 powinno też pozytywnie wpłynąć na odbudowywanie eksportu mięsa drobiowego, w przypadku Polski głównie do krajów UE. Niestety, w eksporcie żywności pojawiają się nowe niespotykane wcześniej okoliczności, które mogą proces odbudowywania globalnego handlu mięsem uczynić bardziej skomplikowanym. Przykładem takich nowych okoliczności może być decyzja władz Chin o całkowitym wstrzymaniu importu mięsa z niemieckich zakładów Tönnies po tym, jak okazało się, że prawdopodobnym źródłem dużego nowego ogniska COVID-19 wśród mieszkańców Pekinu są pracownicy marketu Xinfadi, którzy mieli kontakt z wyrobami mięsnymi importowanymi z niemieckich zakładów Tönnies, w których stwierdzono, że ponad 650 pracowników tych zakładów jest zakażonych wirusem COVID-19. Dokładne badania genetyczne koronawirusa wykrytego u zakażonych Chińczyków wskazują, że wirus pochodzi z Europy. Przedstawiciele amerykańskiej agencji FDA twierdzą, że fakt badania importowanej żywności przez chińskie władze sanitarne w kierunku obecności koronawirusa COVID-19 wcale nie świadczy o tym, że żywność może być skażona tym groźnym wirusem. Jak dotąd brak jest jakichkolwiek dowodów na taką możliwość, ale w handlu, zwłaszcza międzynarodowym, dzieją się czasami różne rzeczy i nie można wykluczyć, że podejrzenie o skażenie importowanej żywności wirusem COVID-19 będzie nowym czynnikiem regulującym globalny handel żywnością.
19-06-2020
  Chicken Farmers of Canada (CFoC), organizacja zrzeszająca ponad 2800 kanadyjskich producentów kurcząt brojlerów, postanowiła już w lutym br. stopniowo zmniejszać produkcję brojlerów w związku ze spodziewanym mniejszym popytem na mięso drobiowe spowodowanym ograniczeniami wynikającymi z pandemii COVID-19. „Niestety, ponad 40% produkowanego mięsa drobiowego było wcześniej sprzedawane do sieci HoReCa i nawet nieco większa sprzedaż detaliczna nie pozwoliłaby zagospodarować powstającej szybko nadpodaży mięsa drobiowego” – stwierdziła Lisa Bishop-Spencer, dyrektor ds. komunikacji prasowej w zarządzie CFoC. W lutym br. zarząd CFoC wspólnie z zakładami drobiarskimi postanowił zmniejszyć liczbę nakładanych jaj wylęgowych i tym samym ilość wstawianych piskląt brojlerowskich o 13% w stosunku do przyjętego wcześniej planu wstawień. Przyczyniło się to do zmniejszenia liczby ubijanych brojlerów maju i czerwcu br. (produkcja o 9% mniejsza w porównaniu do tego samego okresu w 2019 r.). Na podstawie zaktualizowanych informacji o stanie pandemii COVID-19 zarząd CFoC podjął w końcu kwietnia br. decyzję o kolejnym zmniejszeniu o 12% ilości wstawianych piskląt obniżając produkcję mięsa drobiowego w lipcu i sierpniu dostosowując ją bardziej do spodziewanego popytu. Podejmując już w lutym br. decyzję o zmniejszeniu liczby nakładanych jaj wylęgowych i ilości wstawianych piskląt CFoC chciał uniknąć konieczności przymusowej depopulacji stad brojlerowskich, tak jak to się działo w innych krajach, oraz zmniejszyć podaż mięsa drobiowego na wewnętrznym rynku kanadyjskim, unikając tym samym dodatkowych kosztów związanych z koniecznością zmagazynowania ogromnych ilości mięsa drobiowego. Mniejsza produkcja spowodowała krótkookresowe wstrzymywanie ubojów w zakładach drobiarskich należących do Maple Leaf Foods, Fraser Valley Specialty Poultry oraz Superior Poultry Processors. Dzięki temu można było uruchomić system wzajemnych usługowych ubojów kurcząt i przechowywania mięsa drobiowego.
17-06-2020
  FAO w opublikowanym ostatnio raporcie Food Outlook przewiduje wzrost światowej produkcji ogółem mięsa drobiowego w 2020 r. o 2,4% w porównaniu do 2019 r. (137 mln ton vs. 133,6 mln ton), przy czym tempo tego wzrostu będzie o połowę wolniejsze w porównaniu do tempa wzrostu w 2019 r. W niektórych krajach (Chiny, UE, Brazylia, Meksyk) rzeczywiście nastąpi wzrost produkcji mięsa drobiowego, natomiast w innych (USA, Tajlandia, Indie, Turcja) przewiduje się spadek produkcji drobiu. Światowa produkcja wszystkich rodzajów mięsa ogółem wyniesie w 2020 r. 333 mln ton, o 1,7% mniej niż w 2019 r. Wzrost produkcji drobiu w Chinach będzie wynikał z ciągle mniejszej podaży wieprzowiny (ASF), natomiast w Brazylii siłą napędową dla rozwoju produkcji drobiu jest rosnący eksport. W krajach UE większa produkcja drobiu będzie stymulowana rozwojem firm drobiarskich, natomiast w Meksyku czynnikiem wpływającym na zwiększenie produkcji drobiu mogą być tańsza pasza oraz wykorzystanie kurcząt brojlerów o większym potencjale genetycznym. Ograniczenia wynikające z zagrożenia wirusem COVID-19 (mniejszy ruch turystyczny, zamknięte restauracje i bary uliczne) spowodują spadek popytu na mięso drobiowe w Indiach i Tajlandii. Zdecydowanie mniejsza konsumpcja poza domem będzie powodem mniejszego popytu na mięso drobiowe w USA. Chociaż analitycy FAO przewidują 17% wzrost importu mięsa drobiowego przez Chiny, to  perturbacje wynikające z pandemii COVID-19 (ograniczenia HoReCa, bezrobocie) spowodują w 2020 r. niewielki spadek o 0,3% globalnego handlu mięsem drobiowym, głównie w krajach, które tradycyjnie są znaczącymi importerami mięsa drobiowego (Japonia, Meksyk, Kuba, Arabia Saudyjska i RPA). W 2019 r. zanotowano wzrost światowego handlu mięsem drobiowym o 2,9%. Nadal w 2020 r. USA i Brazylia będą znaczącymi eksporterami mięsa drobiowego, natomiast eksport drobiu będzie mniejszy w Tajlandii, Turcji i Argentynie.
15-06-2020
  Jaja towarzyszą ludziom na całym świecie od tysięcy lat nie tylko jako przedmiot kultu, ale także jako składnik pożywienia będąc ważnym źródłem wysokowartościowego łatwo strawnego białka, bogatego w przyswajalne aminokwasy. Jajo kurze (ok. 90 kcal energii metabolicznej) zawiera 75% wody, 12% białka, 10% tłuszczu (w tym 4% jednonienasyconych, 3% nasyconych, 1% wielonienasyconych i zaledwie 0,4% cholesterolu), 1% węglowodanów oraz dużo witamin A i D oraz z grupy B. Przeglądając niedawno opublikowany raport FAOSTAT dowiadujemy się, że światowa produkcja jaj spożywczych (ok. 74 mln ton w 2018 r.) wzrosła w latach 2008-2018 o 24,3%, wyprzedzając zdecydowanie pozostałe sektory produkcji zwierzęcej poza wzrostem produkcji brojlerów, który wyniósł w tym okresie ponad 41%. Spośród wymienionych w raporcie 208 krajów wzrost produkcji jaj rocznie zanotowano w 161 krajach; największy w Królestwie Bhutanu (o 1349%). W 81 krajach wzrost produkcji jaj był wyższy aniżeli średni wzrost światowy. Największym producentem jaj na świecie są Chiny, gdzie wzrost produkcji w latach 2008-2018 wyniósł 3,6 mln ton (ok. 60 mld szt.). Polska produkcja jaj stanowi ok. 8% produkcji w całej UE. Niestety, w 47 krajach nastąpił spadek produkcji jaj; największy w Nigerii – aż o 100 tys. ton (ok. 1,67 mld szt.). Jest to ilość jaj, jaką rocznie produkuje Republika Dominikany. W wielu krajach, gdzie znaczącymi konsumentami jaj byli turyści, ograniczenie ruchu turystycznego z powodu pandemii COVID-19 doprowadziło do poważnej nadprodukcji, a w konsekwencji nawet do groźby bankructwa niektórych producentów. Światowa pandemia COVID-19 spowodowała zaburzenia w utrzymaniu równowagi popytowo-podażowej na rynku jaj. Eksport jaj jest też ograniczany przypadkami ptasiej grypy na fermach niosek w krajach, które tradycyjnie są znaczącymi eksporterami jaj.
12-06-2020
  Wg prognozy w 2020 r. największym producentem brojlerów na świecie będą USA (20,5 mln ton, 47 kg/mieszkańca). Kolejnymi będą Chiny (15,5 mln ton, 11 kg/mieszkańca), Brazylia (13,8 mln ton, 65 kg/mieszkańca) i UE (11,9 mln ton, 27 kg/mieszkańca). Nadal Brazylia i USA będą starały się walczyć o chiński rynek, zwłaszcza w sytuacji, gdy chiński rząd zamierza zagwarantować odpowiednią podaż mięsa w stosunku do rosnącego popytu wśród mieszkańców ChRL, a produkcja chińskiego przemysłu drobiarskiego jest ciągle niewystarczająca pod tym względem. Chiny zamierzają zaimportować w 2020 r. ok. 600 tys. ton mięsa drobiowego ogółem. Otwarcie chińskiego rynku w końcu 2019 r. dla amerykańskich towarów rolnych przyczyniło się do spektakularnego wzrostu eksportu produktów drobiarskich. Tym samym Chiny stały się dla amerykańskiego przemysłu drobiarskiego głównym importerem.   Pomimo znacznych ograniczeń spowodowanych światową pandemią COVID-19 eksport amerykańskich produktów z brojlerów (mięso, elementy) do Chin wzrósł w ciągu pierwszych czterech miesięcy br. o 9%  i wyniósł 99,9 tys. ton (w porównaniu do tego samego okresu w 2019 r.), przy czym ok. 44% tego eksportu to kurze łapki, szczególnie pożądane przez chińskich konsumentów. Nadal głównym konkurentem dla USA na chińskim rynku jest Brazylia, która eksportuje do Chin czterokrotnie więcej produktów brojlerowskich. Niestety, amerykański eksport indyków do Chin w okresie pierwszych czterech miesięcy 2020 r. spadł o 7% (w porównaniu do tego samego okresu w 2019 r.) i wyniósł prawie 6 tys. ton, chociaż wartość tego eksportu wzrosła o 6%. Jeśli tendencja ta utrzyma się nadal, to do końca 2020 r. USA sprzeda do Chin 15,5 tys. ton indyków, nieco więcej niż w 2019 r. Nadal głównymi eksporterami indyków do Chin będą Chile i Rosja.
10-06-2020
  Przygotowane w KE strategie dotyczące Zielonego Ładu, w tym także dla rolnictwa, wyznaczają kierunek działań gospodarczych na przyszłość, uwzględniający wyzwania środowiskowe i klimatyczne. Chodzi o "Strategię od pola do stołu" oraz "Strategię bioróżnorodności" ogłoszonych 20 maja i o propozycje budżetu na WPR (2021-2027) z 27 maja. „Obie strategie zakładają bardzo ambitne cele ilościowe w zakresie redukcji stosowania pestycydów, antybiotyków, nawozów oraz zwiększenia udziału rolnictwa ekologicznego, czy też przeznaczenia części użytków rolnych pod cenne przyrodniczo elementy krajobrazu. Dbałość o przyrodę, klimat - to generalnie słuszny kierunek w rolnictwie, ale ambitne działania nie mogą stanowić nadmiernego, jednostronnego obciążenia rolnictwa i przemysłu spożywczego” - mówił Jan K. Ardanowski 9 czerwca w trakcie wideokonferencji ministrów rolnictwa UE. Według szefa resortu, najważniejszym celem rolnictwa jest zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego, zarówno w skali krajowej jak i europejskiej. Natomiast wg polskich specjalistów przyjęcie strategii „Od pola do stołu” spowoduje zagrożenie dla bezpieczeństwa żywnościowego w UE, i to nie tylko w zakresie drobiarstwa. UE stanie się znaczącym importerem żywności. Wyższe koszty produkcji spowodują, że na rynku europejskim pojawią się tanie produkty drobiarskie z krajów (Brazylia, Ukraina), które nie muszą spełniać planowanych przez KE wymagań strategii „Zielonego Ładu”. Warto podkreślić, że w ostatnich latach polskie drobiarstwo dokonało ogromnego postępu w takich obszarach jak efektywność środowiskowa, dobrostan zwierząt, ograniczenie antybiotyków czy bioasekuracja, dzięki czemu wskaźnik śladu węgla jest niski. Zaprezentowane strategie i ich cele to na razie tylko propozycje. Ważnym etapem decyzji KE w ich realizacji będzie odpowiedni budżet finansowania wspólnej polityki rolnej na okres 2021-2027.  
08-06-2020
  Ukraiński holding rolniczo-spożywczy MHP zanotował 2% wzrost zysku na koniec I kwartału br. pomimo mniejszego eksportu mięsa drobiowego (spadek o 12% w porównaniu do I kw. 2019 r.) z powodu wystąpienia w drugiej połowie stycznia 2020 r. ogniska ptasiej grypy (wysoce zjadliwy wirus H5N8) na fermie brojlerów (zlikwidowano ponad 98 tys. zakażonych ptaków) położonej na terenie obwodu winnickiego w pobliżu ferm należących do MHP. Wstrzymanie importu ukraińskiego mięsa drobiowego przez kraje UE, Arabię Saudyjską oraz kraje Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej zostało stosunkowo szybko odwołane po zastosowaniu przepisów o regionalizacji produkcji mięsa drobiowego na Ukrainie. Warto przypomnieć, że UE zaimportowała w I kwartale 2020 r. 63 tys. ton mięsa drobiowego z W. Brytanii, 57,8 tys. ton z Brazylii, 40,8 tys. ton z Tajlandii, 23,5 tys. ton z Ukrainy oraz 8 tys. ton z Chile. Wprawdzie pandemia COVID-19 na Ukrainie nie spowodowała wzrostu absencji wśród pracowników MHP i wynikającej z tego powodu mniejszej zdolności produkcyjnej, to jednak znacząca w skali globalnej nadwyżka podaży mięsa drobiowego w stosunku do popytu wpłynęła na spadek ceny sprzedaży mięsa drobiowego na światowych rynkach i dlatego spodziewany zysk MHP w II kwartale br. może być niższy w porównaniu do tego samego okresu w 2019 r. Niepewna sytuacja na światowych rynkach drobiarskich z powodu ograniczeń COVID-19 uniemożliwia zarządowi MHP przedstawienie bardziej precyzyjnych prognoz na cały 2020 r. Wg rocznego raportu finansowego MHP w całym 2019 r. uzyskało przychód w wysokości 2,065 mld USD, o 32% wyższy w porównaniu do przychodu w 2018 r., przy czym dochód (po odliczeniu kosztów) wzrósł o 19%.
05-06-2020
  Europejska Federacja Producentów Pasz FEFAC twierdzi, że producenci drobiu w krajach UE najszybciej zaczęli reagować na zmiany w popycie na mięso drobiowe wynikające z ograniczeń wprowadzonych w związku z pandemią COVID-19. W niektórych krajach przewiduje się 10% spadek produkcji drobiarskiej w 2020 r., średnio w całej UE spadek na poziomie ok. 5%. Czynnikami, które mają także wpływ na spadek produkcji jest też ciągle znaczący import mięsa drobiowego z krajów trzecich wynikający z zawartych wcześniej handlowych umów barterowych oraz ograniczeń eksportu mięsa drobiowego z krajów Europy Środkowej i Południowo-Wschodniej, gdzie notuje się liczne przypadki ptasiej grypy. Natomiast amerykańskie Ministerstwo Sprawiedliwości DOJ poinformowało, że Sąd Rejonowy w Denver, Kolorado postanowił rozpatrzyć oskarżenie Jaysona Penna, Rogera Austina, Mikella Friesa i Scotta Brady, prezesów i wiceprezesów firm drobiarskich Pilgrim’s Pride i Claxton Poultry, o stosowanie zmowy cenowej w sprzedaży mięsa drobiowego na amerykańskim rynku w latach 2012-2017. Zgodnie z antytrustowym prawem oskarżonym grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat oraz grzywna w wysokości do 1 mln USD. W sprawie nielegalnych działań firm drobiarskich w zakresie uzgadniania cen sprzedaży mięsa drobiowego Wydział Antytrustowy DOJ ściśle współpracuje z FBI oraz przedstawicielami Ministerstw Handlu i Rolnictwa. Śledztwo w powyższej sprawie prowadzone jest też wobec wielu innych amerykańskich firm drobiarskich i nie jest wykluczone, że na ławie oskarżonych zasiądą także członkowie władz innych firm.
03-06-2020
  Jak podaje chińska agencja medialna Xinhua, Cherkizovo Group, rosyjski potentant drobiarski, po raz pierwszy wykorzystał transport kolejowy do przewiezienia 25 ton mrożonego mięsa drobiowego z Moskwy do Chongqing, miasta w środkowych Chinach, jednego z czterech miast wydzielonych Chińskiej Republiki Ludowej. Symboliczny kolejowy transport eksportu rosyjskiego drobiu trwał 18 dni i był znacznie krótszy oraz korzystniejszy z punktu widzenia logistyki aniżeli wykorzystywany dotychczas transport morski. Mniej więcej w tym samym czasie Cherkizovo Group wysłało koleją z Tambovo Turkey w Rosji do Chin 27 ton indyczych skrzydeł. Warto podkreślić, że w 2019 r. Cherkizovo Group wyeksportowała do Chin transportem morskim ponad 14 tys. ton mięsa drobiowego, co stanowiło ok. 40% całego eksportu tej firmy. Kierownictwo firmy planuje sprzedać na chiński rynek w 2020 r. ponad 50 tys. mięsa drobiowego. Tymczasem chiński rząd postanowił wstrzymać import produktów rolniczych z USA, głównie kukurydzy, bawełny, soi i wieprzowiny, po tym, jak administracja Trumpa ogłosiła wsparcie dla Hong-Kongu, buntującego się przeciwko władzy z Pekinu. W październiku 2019 r. Chiny zgodziły się zakupić w USA produkty rolne o wartości 50 mld USD rocznie, dwukrotnie więcej w porównaniu do importu w 2017 r. (przed handlową wojną amerykańsko-chińską). Prawdopodobnie decyzja chińskich firm Cofco i Sinograin o wstrzymaniu amerykańskiego importu produktów rolnych wynika też z nadwyżki mięsa drobiowego na chińskim rynku, powodowanej wzmożonym importem drobiu z Brazylii oraz odbudową własnej produkcji.
01-06-2020
  Jak stwierdził Joe Reardon, komisarz ds. rolnictwa w stanie Północna Karolina, obniżona zdolność produkcyjna w amerykańskich zakładach drobiarskich znajdujących się na terenie tego stanu (Tyson Foods, Perdue Farms, Wayne Farms, Mountaire Farms, Pilgrim’s Pride, House of Raeford Farms oraz Sanderson Farms) z powodu zachorowań pracowników na COVID-19 była bezpośrednim powodem podjęcia dramatycznej decyzji o depopulacji ponad 1,5 mln kurcząt brojlerów. Liczba nałożonych jaj wylęgowych brojlerowskich w USA na dzień 1 maja br. wyniosła 661 mln szt. i była niższa o 6% w porównaniu do liczby jaj nałożonych w maju 2019 r. Jednocześnie liczba wstawionych kurek w mięsnych stadach reprodukcyjnych wzrosła w USA w kwietniu br. i wyniosła 8,16 mln szt., o 11% więcej w porównaniu do kwietnia 2019 r. Natomiast na Węgrzech stwierdzono w ostatnich dniach kolejne ogniska ptasiej grypy. W okresie ostatnich dwóch miesięcy łączna liczba przypadków zachorowań drobiu na ptasią grypę w tym kraju wynosi ponad 270. Wg danych europejskiego systemu rejestracji chorób drobiu przypadki zachorowań drobiu na ptasią grypę stwierdzono od początku 2020 r. w wielu krajach UE: w Polsce, Bułgarii, Czechach, Niemczech, Rumunii, Słowacji i Ukrainie. Potwierdzenie obecności wirusów ptasiej grypy wiąże się z koniecznością depopulacji wszystkich ptaków w chorym stadzie oraz ustanowienia stref zapowietrzenia (w promieniu 3 km wokół chorej fermy) i zagrożenia (w promieniu 10 km wokół chorej fermy).
29-05-2020
  Wyniki badania rynku drobiarskiego, przeprowadzone w maju br. przez WATT/Rennier Poultry Confidence Index w związku z pandemią COVID-19 wskazują, że integratorzy produkcji drobiarskiej w wielu krajach zdecydowali się na zmniejszenie ilości nakładanych jaj wylęgowych, przede wszystkim brojlerowskich. Za wprowadzeniem takiego rozwiązania opowiedziało się blisko 77% respondentów. Za przeprowadzeniem depopulacji ptaków na fermach opowiedziało się ponad 38% respondentów, natomiast za wcześniejszą depopulacją stad rodzicielskich przed końcem ich użytkowania blisko 35% respondentów, przy czym niecałe 20% przewiduje zerwanie umowy kontraktacyjnej na tucz kurcząt brojlerów. Przedstawiciele ubojni drobiu twierdzą, że w jakimś stopniu ograniczają swoją produkcję. Ponad 27% ubojni wykonuje dodatkowy ubój brojlerów tylko w jedną lub więcej sobót w ciągu miesiąca, przy czym podobna liczba ubojni (27%) spowalnia linie uboju w jeden lub więcej dni tygodniowo. Ok. 16% ubojni zdecydowało się na ubój kurcząt dostarczanych przez inne zakłady, które z różnych powodów musiały ograniczyć swoją produkcję. Na pytanie: Jak długo mogą trwać obostrzenia związane z pandemią COVID-19 mające wpływ na produkcję drobiarską? 24% respondentów odpowiedziało, że do końca 2020 r., natomiast tyle samo twierdzi, że do końca 2021 r. Ok. 10% respondentów przypuszcza, że zagrożenie wirusem COVID-19 zakończy się latem br., przy czym taka sama liczba (10%) respondentów twierdzi, że pandemia COVID-19 nie zagraża ich działalności. Zaledwie 7% respondentów obawia się, że wprowadzone obostrzenia mające zapobiegać rozprzestrzenianiu się wirusa COVID-19 i wynikające stąd trudności w prowadzeniu działalności gospodarczej mogą trwać ponad trzy lata, a nawet dłużej.
27-05-2020
  Pandemia COVID-19 ciągle trwa i pomimo niesamowitych wysiłków władz i służb medycznych nie udaje się jej skutecznie opanować. Miliony osób zarażonych wirusem COVID-19 i zmarłych na całym świecie (na dzień 25 maja br. zakażonych jest ponad 5,5 mln, zmarłych ponad 346 tys.) oraz związane z tym ogromne problemy ekonomiczne i gospodarcze muszą budzić wśród ludzi zrozumiały niepokój. Obawy o zdrowie i bezpieczeństwo żywności nabierają w tej sytuacji całkiem nowego znaczenia. Szczególną okazją do szerokiej dyskusji na temat niezbędnych rozwiązań w tym zakresie był II Światowy Dzień Bezpieczeństwa Żywności (7 czerwca 2020 r.), który z inicjatywy pani Awilo Ochieng-Pernet, przewodniczącej Komisji Kodeksu Żywnościowego FAO/WHO został ustanowiony w grudniu 2018 r. przez Zgromadzenie Ogólne ONZ i od 2019 r. jest obchodzony corocznie 7 czerwca. Ponad 600 mln ludzi na świecie choruje co roku po spożyciu skażonej żywności, spośród których ponad 420 tys. umiera z tego powodu. Koszt leczenia chorych w krajach biednych i słabo rozwiniętych, gdzie opieka medyczna jest na niskim poziomie, wynosi (wg wyliczeń Światowego Banku) ok. 9,2 mld USD rocznie, natomiast w USA, gdzie opieka medyczna jest znacznie bardziej kosztowna, koszt leczenia chorych z powodu zatruć pokarmowych wynosi ponad 15 mld USD. Podobnie jest w krajach UE. Przy czym prawdopodobnie z powodu braku rejestru wszystkich przypadków, podobnie jak w COVID-19, liczba chorych (i ponoszonych strat) jest znacznie większa. Globalizacja i eksport żywności na ogromną skalę stanowią poważne wyzwanie dla służb zarządzających bezpieczeństwem żywności w każdym kraju, zwłaszcza wtedy, gdy produkowana żywność jest sprzedawana do innych krajów. Dotyczy to także produktów drobiarskich. Przeprowadzone ostatnio badania w kilku krajach UE wskazują, że ok. 35% przypadków zachorowań powstaje z powodu niedbałego przygotowania posiłków w domowej kuchni.
25-05-2020
  Po wprowadzeniu przez rząd Bangladeszu restrykcji, w tym całkowite zamknięcie sieci HoReCa, mających zapobiegać rozprzestrzenianiu się wirusa COVID-19 wśród mieszkańców tego kraju (163,2 mln mieszkańców w 2017 r.) oraz sprzyjać spłaszczeniu krzywej zachorowań, spadek zapotrzebowania na mięso drobiowe i jaja w Bangladeszu spowodował obniżenie produkcji drobiarskiej o ok. 50%. Wprawdzie kłopoty bangladeskich producentów ze sprzedażą mięsa drobiowego i jaj rozpoczęły się już wcześniej w III kwartale ub.r., ale ograniczenia związane z COVID-19 pogłębiły jeszcze bardziej te problemy. Silny wpływ na obniżenie konsumpcji drobiu i jaj ma też proces spadku dochodów osobistych przez mieszkańców z powodu utraty pracy i postępująca z tego powodu silna pauperyzacja ludności. Ceny sprzedaży mięsa drobiowego w Bangladeszu w kwietniu br. są na najniższym od 12 lat poziomie. Drastycznie spadło zapotrzebowanie na pisklęta brojlerowskie; tygodniowa produkcja piskląt spadła z 14 mln szt. do 7 mln. Fermy produkujące kurczęta i jaja spożywcze utraciły płynność finansową, co grozi wielu z nim bankructwem. Cena sprzedaży jaj spożywczych na fermie wynosi obecnie ok. 21 gr/szt. (wcześniej 33-38 gr/szt.), natomiast koszty produkcji pozostają na poziomie ok. 29 gr/szt. Podobna sytuacja jest w produkcji kurcząt brojlerów. Cena skupu spadła do ok. 2,8 zł/kg, natomiast koszt produkcji wynosi blisko 6,0 zł/kg. Stosunkowo wysoki koszt produkcji brojlerów powodowany jest koniecznością importu przez Bangladesz wielu surowców paszowych, w tym głównie zbóż i śrut poekstrakcyjnych.
22-05-2020
  Sprzedaż jaj spożywczych we Francji wzrosła w pierwszych miesiącach br. o ponad 44% w porównaniu do sprzedaży w tym samym okresie w ub.r. Jednocześnie we Francji wstrzymano sprzedaż ponad 530 tys. jaj spożywczych po tym, jak wykryto w nich obecność bakterii Salmonella. Oznaczone tym samym numerem jaja pochodziły z fermy kur niosek w departamencie Landes w południowozachodniej Francji i były sprzedawane w marketach Atac, Auchan, Carrefour, Système U, Intermarché i E. Leclerc. Natomiast w Luksemburgu z powodu skażenia bakteriami Salmonella wycofano ze sprzedaży partię białka z jaj spożywczych wyprodukowanego przez belgijską firmę Lodewijckx i sprzedawanego w 500-gramowych kartonach w sklepach Colruyt. Groźna bakteria Salmonella została wykryta przez bułgarskie służby weterynaryjne w partii 19,6 ton mięsa drobiowego z Polski. Jest to w ostatnim okresie już drugi taki przypadek; miesiąc temu wstrzymano sprzedaż 32 ton mięsa drobiowego z Polski. Łącznie od początku roku z powodu skażenia Salmonellą wstrzymano w Bułgarii sprzedaż ponad 100 ton mięsa drobiowego z Polski. Na polskim rynku drobiarskim pobite zostały dwa rekordy. W marcu zostało wylężonych i sprzedanych ponad 121 mln piskląt brojlerowskich (o ok. 15% więcej od średniej miesięcznej) , co może spowodować poważną nadwyżkę mięsa drobiowego w maju/czerwcu i znacząco pogłębić dotychczasowe problemy polskiego przemysłu drobiarskiego. Jednocześnie pojawiają się w Polsce sygnały o spadku sprzedaży piskląt kur niosek. Od początku roku wstawiono na fermach jaj spożywczych o 1,7 mln piskląt mniej (o 16% mniej w porównaniu do ub.r.), co może spowodować spadek produkcji i wzrost cen jaj spożywczych w IV kwartale br.
20-05-2020
  W szalonym tempie rozwija się amerykańska produkcja alternatywnych produktów białkowych. Wyprodukowana z roślinnych surowców oraz w procesie hodowli komórkowej żywność do złudzenia przypomina smakiem i teksturą mięso, jaja i przetwory mleczne. W I kwartale br. firmy produkujące alternatywne białko uzyskały 930 mln USD przychodów, co jest kwotą większą o 11 % w porównaniu do przychodów tych firm w całym 2019 r. Przewiduje się, że przychody tej branży osiągną w 2020 r. ponad 4 mld USD. „Naszą misją jest zastąpienie do 2035 r. najbardziej destrukcyjnej dla świata technologii, jaką jest wykorzystywanie zwierząt do produkcji żywności – oświadczył P.O. Brown, założyciel i prezes zarządu Impossible Foods, amerykańskiej firmy, której przychody w I kwartale br. wyniosły 500 mln USD. Nasi akcjonariusze są przekonani, że aktualnie jest świetna okazja do inwestowania w przemysł, który dokona przemiany w globalnym systemie odżywiania się”. Tymczasem brazylijski przemysł drobiarski z coraz większą uwagą spogląda na azjatyckie rynki. W Azji mieszka ok. 4 mld ludzi (60% światowej populacji), przy czym w samych Chinach ok. 1,4 mld i w Indiach ok. 1,3 mld ludzi. Rynkiem o szczególnie wysokim potencjale rozwoju jest rynek indyjski, gdzie powoli, ale systematycznie rośnie poziom dochodów ludności, a spożycie mięsa drobiowego jest nadal na bardzo niskim poziomie i wynosi zaledwie ok. 3,9 kg/mieszkańca/rocznie. Jednocześnie mięso drobiowe świetnie mieści się w zwyczajach odżywiania się mieszkańców Indii niezależnie od ich tradycji czy wyznawanej religii. Eksport brazylijskiego mięsa drobiowego na rynki krajów Azji Bliskowschodniej (głównie kraje arabskie) stanowił w pierwszej dekadzie XXI wieku 32,29% całego brazylijskiego eksportu drobiu, a na rynki Azji Dalekowschodniej 26,71%. Obecnie Brazylia eksportuje do krajów arabskich 33,99% mięsa drobiowego, natomiast do krajów Azji Dalekowschodniej 35,99%; łącznie Brazylia sprzedaje w Azji 69,98% swojego eksportu mięsa drobiowego, o prawie 19% więcej w porównaniu do pierwszej dekady XXI wieku.
18-05-2020
  Polski przemysł drobiarski, przeżywający ogromne problemy spowodowane gwałtownym spadkiem eksportu mięsa drobiowego, domaga się od rządu finansowego wsparcia dla przechowania w chłodniach ok. 200 tys. ton mięsa drobiowego, przy czym w sytuacji zamkniętych restauracji i braku ruchu turystycznego w UE oraz stosunkowo odległej perspektywy ponownego uruchomienia tych branż gospodarki na dawnym poziomie prawdopodobnie nie uda się opanować problemu nadwyżki podaży mięsa drobiowego bez drastycznego ograniczenia produkcji brojlerów w polskich fermach. Wsparcia domagają się także zakłady wylęgowe oraz fermy rodzicielskie, ponieważ zapotrzebowanie na pisklęta brojlerowskie spada w szybkim tempie. Zamknięcie ruchu turystycznego spowodowało ogromne problemy przemysłu drobiarskiego nie tylko w Polsce. Okazuje się, że na Seszelach (23 fermy produkują ok. 22 mln jaj rocznie), gdzie ruch turystyczny praktycznie całkowicie zamarł, cena sprzedaży jaj spożywczych spadła o 65%. Jeśli brak ruchu turystycznego będzie się nadal utrzymywał, to producenci jaj na Seszelach będą zmuszeni zlikwidować przynajmniej połowę dotychczasowej produkcji jaj. Tymczasem na Ukrainie rządowa Agencja Antymonopolowa postanowiła skontrolować sprzedaż mięsa drobiowego przez drobiarski holding MHP, ponieważ brak mięsa drobiowego na ukraińskim rynku spowodował wzrost cen w sklepach o ponad 30%. Urzędnicy uważają, że eksport ok. 53% produkowanego przez MHP mięsa drobiowego (MHP wyeksportował w 2019 r. ok. 360 tys. ton mięsa drobiowego do 80 krajów) jest główną przyczyną niskiej podaży mięsa drobiowego na Ukrainie.  
15-05-2020
  Pomimo poważnych zagrożeń z powodu pandemii COVID-19, zwłaszcza w transporcie i ograniczeniach działalności niektórych branż (turystyka, HoReCa) analitycy rynku drobiarskiego przewidują 1,2% wzrost produkcji mięsa drobiowego w krajach UE w 2020 r., przy czym tempo tego wzrostu będzie nieco niższe w porównaniu do wzrostu produkcji w 2019 r., który wyniósł 1,9%. Większej produkcji będzie towarzyszył też wzrost konsumpcji mięsa drobiowego, które z powodzeniem ciągle zastępuje droższe inne rodzaje mięsa, szczególnie wołowiny. Import mięsa drobiowego w 2020 r. przez kraje UE będzie niższy w porównaniu do 2019 r., kiedy to zanotowano wzrost importu na poziomie 1,8%. Natomiast w 2020 r. spodziewany jest dalszy wzrost eksportu europejskiego drobiu. Warto podkreślić, że w 2019 r. eksport mięsa drobiowego z UE wzrósł o 6,7%, szczególnie do RPA (+62%), Filipin (+40%), Wietnamu (+34%) i Chin (26%). Niestety, poważnym ograniczeniem eksportu, oprócz trudności transportowych i logistycznych, mogą być przypadki ptasiej grypy w niektórych krajach UE, które są jednym z głównych powodów zakazu importu mięsa drobiowego z takiego kraju. Przed europejskim drobiarstwem wyrastają też nowe wyzwania. W Parlamencie Europejskim Stella, Kyriakides, unijna komisarz ds. bezpieczeństwa żywności, przedstawiła z inicjatywy KE informację nt. nowej strategii „Od pola do stołu F2F”. Jednym z najważniejszych priorytetów nowej strategii będzie znaczące ograniczenie stosowania w europejskim rolnictwie pestycydów, nawozów i antybiotyków. Rolnicy obawiają się, że wdrożenie założeń tej strategii spowoduje wzrost kosztów produkcji i zmniejszenie wydajności, co może być powodem wzrostu cen żywności dla europejskich konsumentów i spadku konsumpcji, a także negatywnie wpływać na konkurencyjność europejskich produktów rolnych na światowych rynkach. 
13-05-2020
  Polski Związek Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu w piśmie do premiera prosi o pilne wykupienie z polskiego rynku nadwyżki mięsa drobiowego i wysłanie go za granicę, proponując m.in. udzielenie przez rząd RP krajom afrykańskim państwowego kredytu celowego na zakup zalegającego mięsa drobiowego w polskich chłodniach. Sprzedanie w ten sposób nadwyżki mięsa drobiowego pozwoli ustabilizować rynek drobiu w Polsce. PZZHiPD apeluje również o uruchomienie pomocy finansowej polskim hodowcom drobiu z niewykorzystanych środków PROW. Wg hodowców najszybszym sposobem wsparcia finansowego powinno być także wykorzystanie środków z II filara WPR. O wsparcie polskiego drobiarstwa przez rząd RP apeluje też KRD-IG. Znaczący eksport polskiego mięsa drobiowego załamał się po nagłym zamknięciu branży HoReCa praktycznie we wszystkich krajach UE, będących dotychczas głównymi importerami drobiu z Polski. Polskie drobiarstwo, które znalazło się z przyczyn losowych w poważnych tarapatach potrzebuje w tej chwili pilnej pomocy, która pozwoli przetrwać trudny okres, aby następnie powrócić do normalności. Wg KRD-IG rządowe dofinansowanie przechowywania mięsa drobiowego zachęci ubojnie do podjęcia ryzyka uboju większej ilości brojlerów i indyków aniżeli możliwe jest sprzedanie, dzięki czemu nastąpi stabilizacja cen skupu i uratowanie wielu producentów przed bankructwem.
11-05-2020
  Naukowcy z brytyjskiego Pirbright Institute (południowa Anglia) przeprowadzili przy zastosowaniu inżynierii genetycznej biosyntezę przeciwciał typu scFvs, które mają zdolność blokowania specyficznej glikoproteiny hemaglutyniny (HA), znajdującej się na wypustkach na powierzchni wirusów ptasiej grypy H9N2. Glikoproteina HA służy wirusom do wnikania do wnętrza komórki gospodarza w celu namnożenia się i charakteryzuje się wysoką specyfiką gatunkową. Po zablokowaniu glikoproteiny HA przez przeciwciała scFvs otrzymane przez brytyjskich naukowców wirusy H9N2 nie są zdolne do wnikania do komórek, dzięki czemu zdecydowanie zmniejsza się zagrożenie zachorowania ptaków na ptasią grypę oraz zwiększa się skuteczność prowadzonej terapii. Biosynteza specyficznych przeciwciał może mieć ogromne znaczenie w zapobieganiu i zwalczaniu ptasiej grypy. Warto wiedzieć, że tylko w okresie od 27 marca do 16 kwietnia 2020 r. (21 dni) odnotowano wg OIE na świecie 150 przypadków ptasiej grypy wśród drobiu, z powodu których przymusowej utylizacji poddano ok. 1,2 mln ptaków. W samych tylko Węgrzech w okresie od początku marcu do końca kwietnia br. stwierdzono 243 przypadki zakażenia drobiu wirusami ptasiej grypy, w tym szczególnie groźnym wysoce zjadliwym wirusem H5N8; w węgierskich fermach w ciągu dwóch miesięcy zutylizowano tylko z tego powodu ponad 2,3 mln szt. drobiu. Technologia produkcji zrekombinowanych białek w systemie ekspresyjnym bakulowirusa, wykorzystana przez brytyjskich naukowców, budzi poważne nadzieje na biosyntezę przeciwciał zwalczających koronawirusa COVID-19, groźnego dla ludzi, będącego powodem światowej pandemii.

Partnerzy

Zakup czasopisma