Trwa dyskusja nad ograniczeniem przypadków skażenia polskiego drobiu bakteriami Salmonella
Straty polskiego przemysłu drobiarskiego spowodowane znaczącym zmniejszeniem sprzedaży mięsa drobiowego, w tym zwłaszcza eksportu, z powodu ograniczenia działalności sektora turystycznego i Horeca wprowadzonego w celu zapobieżenia rozprzestrzenianiu się zakażeń koronawirusem COVID-19 mogą ulec zwiększeniu po wprowadzeniu przepisów ustawy o ochronie zwierząt, wprowadzającej m.in. stopniowy zakaz stosowania surowców paszowych GMO, głównie poekstrakcyjnej śruty sojowej, czy zakaz chowu zwierząt futerkowych, wykorzystujących odpady poubojowe z rzeźni drobiu.
Niemniej poważnym zagrożeniem dla eksportu polskiego mięsa drobiowego są coraz liczniejsze przypadki jego skażenia bakteriami Salmonella enteritidis i/lub Salmonella typphimurium. W 2020 r. w okresie do końca sierpnia przy 313 notyfikacjach skażenia stad drobiu bakteriami Salmonella na świecie aż 198 notyfikacji stwierdzono w polskich stadach (w 2018 r. zgłoszono 74 notyfikacji z Polski, natomiast w 2019 r. aż 190).
Stada drobiu zakażone bakteriami S. enteritidis i/lub S.typhimurium nie podlegają leczeniu i zgodnie z Rozporządzeniem ministra rolnictwa wydanego na podstawie prawa unijnego poddane są całkowitej likwidacji bez odszkodowania dla producenta. W związku z tym rozważane jest m.in. przyjęcie systemu powszechnego ubezpieczenia obejmującego wypłatę w przypadku wystąpienia Salmonelli w stadzie drobiu, a także wprowadzenie w przypadku długoterminowych umów kontraktacyjnych obowiązku zakupu skażonego drobiu przez ubojnię.