Aktualności

27-11-2023
Główny Lekarz Weterynarii złożył w Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt WOAH deklarację o uzyskaniu przez Polskę statusu kraju wolnego od wysoce zjadliwego wirusa HPAI grypy ptaków wśród drobiu. Możliwość złożenia takiej deklaracji wynika z obowiązujących przepisów prawa zawartych w art. 10.4.5 Kodeksu Zdrowia Zwierząt Lądowych WOAH, które stanowi o tym, że odzyskanie statusu kraju wolnego od wirusa grypy ptaków może nastąpić po 28 dniach od zastosowania procedury stamping-out policy oraz spełnienia warunku, że działania w rejonie ostatniego ogniska grypy ptaków zostały pomyślnie zakończone i wprowadzony został stały nadzór przez służby sanitarno-weterynaryjne.Procedury stamping-out policy przewidują w przypadku wystąpienia grypy ptaków u drobiu eutanazję wszystkich sztuk drobiu przebywającego w danym czasie w wyznaczonym ognisku, zarówno drobiu zakażonego, jak i niezakażonego, ale przebywającego w miejscu ogniska grypy ptaków oraz unieszkodliwienie (utylizację) zwłok ptaków padłych i zabitych, oczyszczenie fermy (gospodarstwa), usunięcie zmagazynowanej paszy, surowców paszowych i ściółki, a także mycie, czyszczenie i dezynfekcję kurników, pomieszczeń i zainstalowanego w nich sprzętu.W rejonie ogniska administracyjnie zostały wyznaczone strefy zapowietrzenia i zagrożenia oraz wdrożone procedury wynikające z ustanowienia tych stref.Warto ponadto nadmienić, że Komisja Europejska podjęła w dniu 24 października 2023 r. Decyzję Wykonawczą 2023/2447 dotyczącą środków nadzwyczajnych w odniesieniu do ognisk wysoce zjadliwej grypy ptaków w niektórych państwach członkowskich (Dania, Polska); Decyzja jest notyfikowana jako dokument nr C(2023-7450).Z uwagi na zmieniającą się sytuację epidemiologiczną w UE oraz sezonowość występowania wirusa grypy ptaków u dzikiego ptactwa istnieje ryzyko wystąpienia w krajach UE kolejnych nowych ognisk grypy ptaków w nadchodzących miesiącach, co może wymagać wyznaczenia przez KE w ramach niniejszej Decyzji dodatkowych obszarów zapowietrzonych i zagrożonych oraz, jeśli będzie to konieczne, obszarów buforowych (patrz; powyższa decyzja KE). W związku z tym KE dokonuje bieżącej oceny sytuacji epidemiologicznej i przeglądu środków. 
24-11-2023
Mięso drobiowe będzie w 2023 r. najważniejszym na świecie źródłem białka zwierzęcego. Analitycy spodziewają się, że w br. zostanie wyprodukowane 156 mln ton mięsa drobiowego, o 14% więcej w porównaniu do średniej produkcji w latach 2020-2022, i będzie to ponad połowa przewidywanego wzrostu produkcji mięsa na świecie.Wg danych FAO produkcja mięsa ogółem na świecie wyniesie w 2023 r. 364 mln ton, o 0,4% więcej aniżeli w 2022 r., przy czym wzrost produkcji mięsa drobiowego wyniesie 1,3% (światowa produkcja wieprzowiny w 2023 r. wyniesie 121,7 mln ton i będzie o 0,5% mniejsza aniżeli w 2022 r.).Przewiduje się, że w okresie najbliższych dziesięciu lat do 2032 r. światowa produkcja mięsa wzrośnie o 41 mln ton, w tym o 20 mln ton zwiększy się ilość mięsa drobiowego, głównie wyprodukowanego w krajach Azji. Kraje azjatyckie odpowiadają za 40% światowej produkcji mięsa drobiowego.Wzrost produkcji mięsa drobiowego będzie też stymulowany większym popytem. Mięso drobiowe jest chętniej spożywane ze względu na swoją wysoką wartość pokarmową i walory zdrowotne. Jednocześnie produkcja mięsa drobiowego stała się bardziej opłacalna w II połowie 2023 r. dzięki niższym cenom zakupu zbóż i soi, co spowodowało spadek cen sprzedaży pasz o 10-15% w porównaniu do rekordowo wysokich cen sprzedaży pasz w 2022 r.
22-11-2023
Nieskuteczne procedury sanitarne oraz bioasekuracyjne, zastosowane przez AB CA Cedergren, największego producenta jaj spożywczych w Szwecji, w celu zwalczenia powtarzających się na dużą skalę w fermach kur niosek tego producenta przypadków skażenia jaj bakteriami Salmonella, zmusiły szwedzkie służby weterynaryjne do podjęcia drastycznej decyzji o natychmiastowej likwidacji (eutanazji) ponad miliona kur niosek (firma posiadała w swoich fermach ok. 1,2 mln kur niosek), a następnie przeprowadzenia dogłębnej procedury odkażania i dezynfekcji wszystkich kurników, aby po niezbędnym okresie kwarantanny i uzyskaniu negatywnych wyników kontroli dalszej obecności groźnych bakterii Salmonella podjąć decyzję o ewentualnym zasiedleniu kurników i ponownym rozpoczęciu produkcji.Ponieważ AB CA Cedergren odpowiadała za 20% ilości jaj na szwedzkim rynku, istnieje obawa, że na rynku może brakować jaj, a to z kolei może być powodem do wzrostu cen sprzedaży, czego obawiają się konsumenci w związku z ich zakupami przedświątecznymi.A jeśli o Święcie mowa, to mieszkańcy Stanów Zjednoczonych od kilkunastu dni żyją w gorączce przygotowań do spożycia w gronie rodzinnym tradycyjnego indyka z okazji Święta Dziękczynienia. Cena indyków jest nieco niższa (o 4,5%) w porównaniu do rekordowej ceny w ub.r., ale i tak znacznie wyższa w porównaniu do średniej ceny z kilkunastu poprzednich lat; o 25% wyższa w porównaniu do ceny w 2019 r. – przed pandemią i inflacją.Niestety, tegoroczne Święto Dziękczynienia odbędzie się w cieniu kolejnych ognisk grypy ptaków na indyczych fermach w USA. Służby weterynaryjne informują o nowych ogniskach HPAI na fermach w stanie Dakota Płd.: ferma tuczu indyków (33,4 tys. szt.) oraz dwie indycze fermy reprodukcyjne (19,2 tys. i 30,1 tys.). W ostatnich dniach ogniska grypy ptaków stwierdzono również na fermach w Kalifornii (fermy kaczek) i w Kanadzie (brak danych o gatunku drobiu i liczbie zakażonych ptaków). Wcześniej grypa ptaków wystąpiła na fermach kur niosek w stanach Minnesota i Kolorado.
20-11-2023
Polska jest znaczącym producentem mięsa drobiowego, zarówno pochodzącego od kurcząt brojlerów i indyków, ale także kaczek i gęsi. Wielkość produkcji powoduje, że Polska jest największym eksporterem drobiu w Europie i trzecim na świecie. Ale równolegle rośnie wykorzystanie mięsa drobiowego w krajowej produkcji wyrobów mięsnych.Ogromna podaż stosunkowo taniego mięsa drobiowego jest znakomicie wykorzystywana przez producentów wyrobów mięsnych z mięsa czerwonego, zwłaszcza z wieprzowiny, którzy chętnie włączają wysokowartościowe i prozdrowotne mięso drobiowe do receptur wielu swoich wyrobów, także tych tradycyjnie produkowanych w Polsce.Nie budzą zdziwienia wśród konsumentów drobiowe kabanosy, parówki czy kiełbasa polska z udziałem mięsa drobiowego. Wręcz przeciwnie! Wskutek rosnącej świadomości wśród dzisiejszych konsumentów o znaczeniu dla zdrowia ludzi poszczególnych składników codziennej diety, większej wiedzy o wartości pokarmowej różnych produktów, a także dzięki umiejętności budowania takiej prozdrowotnej diety, konsumenci chętnie kupują wyroby mięsne z udziałem mięsa drobiowego, mówiąc inaczej – z udziałem mięsa białego.Poszukują wyrobów mięsnych, które zawierają mniej tłuszczu i więcej łatwostrawnego białka. Widoczny na etykiecie większy udział mięsa drobiowego jest niejako z automatu odczytywany jako czynnik prozdrowotny, w szerokim tego słowa znaczeniu. Spożywanie mięsa nie stało się synonimem braku nowoczesności, a dieta wegetariańska czy wegańska nie zawsze jest wybierana jako ta najwłaściwsza z punktu widzenia diety prozdrowotnej. Powinniśmy jeść mięso i wyroby mięsne, chociaż nie w takiej ilości, jak jeszcze niedawno temu…Branża mięsna, a zwłaszcza drobiarska twierdzi, że szczególnie pokolenie Z, czyli konsumenci w wieku mniej więcej 15-30 lat, to znacząca grupa świadomych klientów gotowych kupować taką żywność, która zapewni im nie tylko zdrowie, ale także świetną kondycję fizyczną i urodę. O walorach takiej diety chętnie informują dietetycy w sieciach społecznościowych, które dla pokolenia Z są często najważniejszym źródłem wiedzy. Wszystko to powoduje, że przed drobiarstwem i producentami mięsa drobiowego w Polsce pojawia się dobra prognoza rozwojowa w najbliższych latach.
20-11-2023
Ukraina eksportuje coraz więcej towarów rolnych i żywności na europejskie rynki w krajach UE. Udział Europy w ukraińskim eksporcie wzrósł z 32% w 2021 r. (przed wybuchem wojny z Rosją) do 59% w okresie od stycznie do października br. Przekierowanie ukraińskiego eksportu wynika ze spadku eksportu do państw Afryki o 50%, Azji Płd.-Wsch. o blisko 70% i pozostałych krajów Azji o 26%.Głównym powodem zmiany kierunku eksportu towarów rolnych przez Ukrainę jest blokada portów czarnomorskich przez Rosję. Głównymi produktami rolnymi eksportowanymi przez Ukrainę są zboża (39% udziału) i oleje roślinne (26% udziału), natomiast mięso i jaja mają niewielki udział wynoszący 2-4%.Wg analityków rynku rolnego w UE istnieje potencjalna możliwość wykorzystania ukraińskich towarów rolnych jako surowców do produkcji wysoko przetworzonej żywności i sprzedaży jej na europejskim rynku pod znanymi markami z dodaną marżą. Przewiduje się rozwój takiego modelu produkcji żywności także w Polsce, ale wymaga to nowych inwestycji i otwarcia nowych kanałów dystrybucji.Mówiąc prościej, zamiast blokować ukraiński eksport, można go przyjmować, przetwarzać i zarabiać na sprzedaży tak wyprodukowanej żywności. Niestety powraca pytanie, czy przy nadprodukcji rolniczej kraje UE są przygotowane do zagospodarowania dodatkowej znacznej puli towarów rolnych z Ukrainy bez uszczerbku dla opłacalności produkcji przez rolników europejskich?
17-11-2023
Wirus grypy ptaków atakuje drób w amerykańskich fermach. Sytuacja jest niepokojąca, ponieważ w kolejnej fermie kur niosek (1,2 mln szt. kur), tym razem w stanie Iowa, zostało potwierdzone zakażenie ptaków groźnym wysoce zjadliwym HPAI wirusem grypy ptaków. Wcześniej ognisko grypy ptaków zostało potwierdzone na fermie w stanie Minnesota, gdzie eutanazji poddano blisko milion kur niosek.Szczególnie niebezpieczna jest sytuacja w stanie Iowa, który jest jednym z głównych producentów jaj spożywczych i indyków w USA. Jeśli nastąpi rozprzestrzenienie wirusa HPAI wśród innych ferm, może to spowodować okresowy niedobór jaj na amerykańskim rynku i wynikający z tego wzrost cen sprzedaży. Podobny scenariusz jest możliwy w przypadku indyków.Przypomnijmy, że w trakcie ostatniej epizoocji grypy ptaków w stanie Iowa poddano eutanazji prawie 16 mln. Szt. drobiu, głównie kur niosek i indyków. W okresie od 2022 r. do kwietnia 2023 r. z powodu zakażenia wirusem grypy ptaków zutylizowano w USA blisko 60 mln szt. drobiu na fermach w 47 stanach. Ceny sprzedaży jaj i mięsa indyczego osiągnęły w tym czasie rekordowy poziom.Jednocześnie przedstawiciele Amerykańskiej Komisji ds. Jaj (American Egg Board) wraz z wybranymi producentami jaj spożywczych udali się z misją handlową do Korei Płd. i Japonii, aby przedstawić propozycję dwukrotnego zwiększenia eksportu amerykańskich jaj na rynki tych krajów do końca 2028 r.Eksport amerykańskich jaj wynosi obecnie 3,8% w stosunku do produkcji ogółem, podczas gdy eksport wieprzowiny to prawie 20% czy produktów mlecznych to ponad 18%. Amerykańska Komisja ds. Jaj AEB chce pomóc producentom jaj i przetworów jajecznych w USA wzmacniając ich potencjał produkcyjny poprzez otwarcie nowych rynków eksportu. Wspólna misja handlowa przedstawicieli AEB i producentów jaj stanowi bardzo ważny krok w realizacji poszerzania globalnej strategii eksportu amerykańskich jaj, dzięki czemu zapewniona będzie stabilizacja tego segmentu produkcji drobiarskiej w dłuższej perspektywie czasu.Oprócz nawiązania osobistych kontaktów z koreańskimi i japońskimi producentami pieczywa, głównymi odbiorcami jaj, Amerykanie planują wprowadzenie programów edukacyjnych informujących o korzyściach wynikających z zastosowania w produkcji pieczywa przetworów jajecznych zamiast powszechni wykorzystywanych, zwłaszcza w Korei Płd., jaj w skorupkach.  
16-11-2023
Zmienia się sytuacja na europejskim rynku rolnym. Znaczący import żywności i towarów rolnych z Ukrainy oraz krajów Mercosur w ostatnim czasie stawia pod znakiem zapytania opłacalność produkcji rolnej w krajach UE obarczonej nakazami wynikającymi ze strategii Zielonego Ładu i „Fit for 55”, a także finansowymi następstwami pandemii, wzrostu cen energii i inflacji.W informacjach płynących z PE i KE pojawiają się zapowiedzi koniecznej reformy programów finansowego wsparcia rolników. W jakimś sensie wieloletni program wspierania produkcji rolniczej w krajach UE dotacjami spowodował obniżenie konkurencyjności, ale także ujawnił potrzebę refleksji w zakresie przydatności nowych inwestycji europejskiego rolnictwa w stosunku do produkcji rolniczej w krajach, gdzie ta produkcja pozbawiona dotacji, ale obficie korzystająca z naturalnych dobrodziejstw klimatu i żyzności gleb, jest znacznie mniej kosztochłonna.Eksperci rynku drobiarskiego przewidują w związku z tym znaczące zmiany w strukturze własnościowej polskiego drobiarstwa. Istotnym sygnałem nadchodzących zmian może być przejęcie Indykpolu i poszerzenie bazy produkcyjnej przez Drosed kontrolowany przez francuską Grupę LDC. Międzynarodowy kapitał finansowy, zaangażowany w produkcję drobiarską, upatruje w strukturze polskiego drobiarstwa korzyści sprzyjające dalszemu rozwojowi w nadchodzących czasach.Jednocześnie informacje płynące z branży mięsnej zapowiadają dużo większe wykorzystanie mięsa drobiowego do produkcji przetworów mięsnych. Wchodzące do społeczności konsumenckiej nowe pokolenia domagają się większego udziału w codziennej diecie produktów pochodzenia zwierzęcego, ale zawierających więcej zdrowego, wysokowartościowego i bogatego w łatwostrawne białko mięsa drobiowego.Ważnym sygnałem ilustrującym korzystny rozwój polskiego drobiarstwa jest ogromny wzrost eksportu gęsiny. Polsce producenci gęsi w okresie od stycznia do sierpnia br. wyeksportowali o 60% więcej tuszek i elementów z gęsi aniżeli w tym samy okresie roku poprzedniego (2,9 tys. ton vs. 1,8 tys. ton). Rosnąca silna pozycja polskiej gęsiny na europejskim (głównie niemieckim) rynku stanowi dobry prognostyk dla rozwoju tej produkcji w nadchodących latach. 
14-11-2023
Indykpol, jeden z najnowocześniejszych zakładów drobiarskich w Europie przerabiający mięso indycze, zostanie przejęty przez francuską Grupę LDC, która od ponad dwudziestu lat jest właścicielem Grupy Drosed S.A. w Polsce. Francuski inwestor i Indykpol S.A. zawarły warunkową umowę nabycia udziałów w Indykpolu, a sfinalizowanie kontraktu przewidziane jest na pierwszą połowę 2024 r.Sprywatyzowane w 1991 r. Olsztyńskie Zakłady Drobiarskie przyjęły nazwę Indykpol i zostały przekształcone w spółkę akcyjną. W skład Grupy Indykpol wchodzą: wytwórnia pasz, wylęgarnia piskląt indyczych, własne fermy hodowlane i tuczowe oraz zakład ubojowo-przetwórczy.  Cztery centra dystrybucji umożliwiają dostarczenie pełnego asortymentu wyrobów do wszystkich regionów sprzedaży. Indykpol tworzył również centra dystrybucji swoich wyrobów zarówno w UE, jak i poza nią.Warto podkreślić, że Grupa Indykpol, pomimo wielu wysiłków, musiała ograniczyć swoją produkcję w 2020 r. (przejście z dwóch zmian na jedną zmianę w produkcji) z powodu pandemii COVID-19, ograniczeń eksportowych wynikających z ognisk grypy ptaków w Polsce czy szalejącej inflacji. Odbudowanie dotychczasowego potencjału produkcyjnego wiąże się z koniecznością podwojenia obecnej bazy tuczowej (fermy tuczu indyków), co w obecnych warunkach jest zadaniem ogromnie trudnym, a często mało realnym (utrudnienia w budowie nowych kurników, niska cena skupowa żywca drobiowego, spadek cen sprzedaży mięsa indyczego itp.).Transakcja będzie korzystna zarówno dla strony francuskiego przedsiębiorstwa drobiarskiego LDC, które dzięki temu znacznie zwiększy swój udział w polskim i europejskim rynku drobiarskim, ale także dla strony polskiej, która dzięki przejęciu zostanie włączona ze swoimi produktami do europejskiej sieci handlowej zarządzanej przez LDC.Piotr Kulikowski, prezes zarządu Indykpol, w wypowiedzi w 2022 r. dla Wiadomości Spożywczych stwierdził, że „dzisiaj tak naprawdę jedynym logicznym krokiem, żeby powstały bardzo mocne zakłady indycze – ale to się odnosi również do zakładów wykorzystujących do swojej produkcji mięso kurcząt brojlerów – jest konsolidacja branży. Tak, by było mniej rzeźni, ale produkujących bardziej efektywnie niż ma to miejsce dzisiaj”.
10-11-2023
Wielkopolscy rolnicy twierdzą, że na polskich rynkach rolnych trwa dekoniunktura. Szczególnie dramatycznie wygląda sytuacja na rynku kukurydzy. Za tonę mokrej kukurydzy (wilgotność ok. 30%) skupy są gotowe zapłacić od 350-460 zł, w zależności od regionu Polski. Cena ta jest wysoce nieadekwatna do kosztów produkcji, jakie musi ponieść rolnik na uprawę kukurydzy, a które wynoszą prawie 10 tys. zł na hektar. Przypomnijmy, że średni plon kukurydzy mokrej z jednego ha wynosi od 6-13 ton mokrego ziarna, zatem nakłady na jedną tonę mokrej kukurydzy mieszczą się w przedziale od 770 zł do 1600 zł.Aktualnie cena sprzedaży suchej kukurydzy wynosi średnio 650 zł/tonę (700 zł/tonę na północy Polski, 600 zł/tonę na południu Polski) co nie pokrywa nawet kosztów produkcji. Cena sprzedaży kukurydzy suchej na paryskiej giełdzie MATIF wynosi obecnie 850-900 zł/tonę. Koszt wyprodukowania jednej tony kukurydzy suchej (wilgotność ok. 12%) musi być ponadto zwiększony o koszty suszenia, które przy obecnych cenach energii i paliw nie są takie niskie.Dekoniunktura trwa także na rynku indyczym. Cena skupu indyków wynosi obecnie 6,00 zł/kg żywca. Spadek od maja br. wynosi zatem 34%; pod koniec kwietnia cena skupu indyków w Polsce wynosiła 9 zł/kg. W tym okresie cena sprzedaży fileta piersiowego indyka spadła z 24 zł/kg na początku maja br. do 19 zł/na początku listopada; spadek wyniósł ponad 20%. Spadek cen sprzedaży dotyczy także elementów indyczej tuszy.Francuski gigant drobiarski LDC, jeden z największych producentów drobiu w UE, poinformował o zawarciu warunkowej umowy nabycia udziałów w Indykpolu S.A., należącym do Grupy Kapitałowej Rolmex S.A. Grupa LDC jest właścicielem Grupy Drosed od 2000 r. Finalizacja zakupu akcji Indykpolu prawdopodobnie nastąpi na początku 2024 r. i będzie wyrazem postępującej konsolidacji producentów mięsa na polskim rynku. Jednocześnie będzie dla Indykpolu okazją do zwiększenia dostępu do europejskiego rynku drobiarskiego, a tym samym polepszy się perspektywa rozwoju dla polskich producentów żywca indyczego.
08-11-2023
Wysoce zjadliwy wirus grypy ptaków zaatakował fermę kur niosek w powiecie Wright, Minnesota (północne USA) zmuszając władze sanitarne do utylizacji rekordowej liczby 940 tys. kur. Jest to jedenasta ferma drobiu zakażona wirusem grypy ptaków na terenie stanu Minnesota tej jesieni, ale pierwsza ferma kur niosek.Co więcej, jest to pierwsza zakażona wirusem grypy ptaków ferma kur niosek na terenie USA w 2023 r. Wcześniej ognisko grypy ptaków na fermie kur niosek stwierdzono w grudniu 2022 r. i było to w powiecie Weld County, Colorado. Utylizacji poddano wówczas 240 tys. kur niosek.W latach 2022/23 potwierdzono 92 ogniska grypy ptaków na fermach drobiu w stanie Minnesota i była to największa liczba ognisk tej groźnej choroby spośród wszystkich stanów USA w tym okresie. Drugim co do liczby ognisk grypy ptaków na fermach drobiu jest stan Dakota Płd., gdzie w latach 2022/23 potwierdzono 72 ogniska; ostatnie w pierwszych dniach listopada br. na fermie rodzicielskiej indyków, gdzie utylizacji poddano 26,8 tys. indyków.Światowa Organizacja ds. Zdrowia Zwierząt poinformowała, że w październiku br. stwierdzono kilka ognisk grypy ptaków na fermach drobiu w Kanadzie. Na fermach w Chilliwack, Kolumbia Brytyjska utylizacji poddano 16,4 tys. kur niosek oraz 13,5 tys. kurcząt brojlerów. W Abbotsford, Kolumbia Brytyjska utylizacji poddano 15,3 tys. szt. drobiu na fermie reprodukcyjnej. Wcześniej w Athabasca, Alberta, utylizacji poddano 59,2 tys. indyków.
06-11-2023
Trwają żniwa kukurydzy. Wg szacunków MRiRW obsianych kukurydzą jest przeszło 1,9 mln ha areału. Do pełnego dokończenia zbiorów niezbędna jest bezdeszczowa pogoda. Niestety, w niektórych regionach kraju (południowy wschód) opady są obfite. Wg meldunków żniwnych na Opolszczyźnie zebrano ok. 60% kukurydzy, na Mazowszu ok. 50%, na Pomorzu 40%, a na Lubelszczyźnie zaledwie 30%. Obserwuje się duże zróżnicowanie wydajności plonowania kukurydzy, które wynosi od 6-15 ton/ha kukurydzy mokrej. Słabsze plony kukurydzy zanotowano na zachodzie i w centrum Polski.Ceny skupu mokrej kukurydzy w znacznym stopniu są uzależnione od podaży i wynoszą od 360 zł/tonę na południowym wschodzie Polski do 460 zł/tonę w województwach zachodnich i północnych. Ceny skupu kukurydzy suchej wynoszą 670-750 zł/tonę. Dla porównania ceny skupu pszenicy paszowej wynoszą 750-870 zł/tonę.W portach trwa intensywny eksport kukurydzy; przewiduje się, że w październiku zostanie wyeksportowane ok. 200 tys. ton kukurydzy (eksport pszenicy w tym okresie może wynieść 500 tys. ton).Zakład Hodowli Drobiu w Instytucie Zootechniki PIB prowadzi badania nad zmniejszeniem emisji amoniaku w fermach drobiu. Ten szkodliwy dla zdrowia drobiu i ludzi gaz jest też jednym z ważniejszych związków chemicznych odpowiedzialnych za tworzenie się nieprzyjemnego odoru wokół ferm drobiu. Naukowcy wiążą nadzieję na uzyskanie pozytywnych wyników swoich badań, ponieważ proponowane zmiany w technologii chowu drobiu mają być na bieżąco testowane w warunkach ferm drobiarskich, a obserwacje i uwagi właścicieli kurników oraz personelu obsługującego drób mają być wykorzystane w przygotowaniu ostatecznych propozycji pozwalających skutecznie zmniejszyć emisję amoniaku.Jedna z posłanek dotychczasowej opozycji demokratycznej dążąc do realizacji wyborczych postulatów zaproponowała tzw. „Szóstkę dla zwierząt”. Proponowane nowe przepisy mają m.in. obejmować nakaz nadawania nr PiESEL zwierzętom towarzyszącym (psy, koty), a także eliminować klatkowy chów drobiu („Koniec ery klatkowej”) oraz ograniczać powstawania nowych ferm intensywnego chowu zwierząt, w tym także drobiu („STOP ekspansji ferm przemysłowych”). 
03-11-2023
LOHMANN Deutschland GmbH & Co., wiodący producent piskląt i odchowanych kurek dla ferm produkujących jaja spożywcze poinformował, że w należącym do firmy zakładzie wylęgowym w Dorum, pow. Cuxhaven (Dolna Saksonia) został zainstalowana linia Genus Focus pozwalająca selekcjonować jaja wylęgowe w 12 dniu inkubacji na te, w których nie rozwija się embrion (jaja niezapłodnione) oraz te, w których rozwija się embrion płci żeńskiej (kurki) lub męskiej (koguciki).Bezinwazyjna technologia selekcji jaj w trakcie ich inkubacji jest oparta na użyciu rezonansu magnetycznego i AI (sztuczna inteligencja). Informacje o różnicach budowy anatomicznej między embrionami płci żeńskiej i męskiej są analizowane przez AI przy pomocy odpowiednio zaprogramowanego algorytmu.Jaja wylęgowe niezapłodnione i zawierające embrion płci męskiej (koguciki) są eliminowane z dalszego procesu inkubacji i wykorzystywane jako surowiec do produkcji wartościowych składników karmy dla zwierząt towarzyszących (psy, koty itp.), do produkcji specjalistycznych pasz i szczepionek, a także jako wsad do produkcji biogazu.Niektóre badania wskazują, że embriony piskląt kurzych do 12 dnia inkubacji nie odczuwają bólu i – wg projektodawców tej technologii – fakt ten umożliwia mechaniczną utylizację 12-dniowych jaj wylęgowych zawierających embrion płci męskiej (koguciki). Niemniej wg Ustawy przyjętej przez Bundestag w 2021 r. w Niemczech zakazane będzie od początku 2024 r. nie tylko zabijanie jednodniowych kogucików, ale także mechaniczna utylizacja embrionów po 6 dniu inkubacji, ponieważ wg stanu wiedzy w 2021 r. nie można było wykluczyć, że embriony te mogą odczuwać ból – brzmi uzasadnienie wprowadzonych przepisów prawa na niemieckich rządowych stronach. Technologia bezinwazyjnej selekcji jaj wylęgowych oraz potrzebna do jej przemysłowego zastosowania aparatura zostały opracowane wspólnie przez firmy ORBEM i Group Vencomatic. Wydajność jednej linii wynosi 6 lub 12 tys. jaj/godzinę i z powodzeniem pracuje od stycznie br. w zakładzie wylęgowym we Francji. Aktualnie ORBEM i Vencomatic są gotowe zrealizować zamówienie na dostawę aparatury w ciągu 8-10 miesięcy oraz zapewnić wdrożenie technologii wraz ze szkoleniem. Do obsługi linii selekcjonującej jaja wg powyższego projektu potrzebna jest jedna osoba.Warto podkreślić, że selekcja jaj wylęgowych wg powyższej technologii w żadnym stopniu nie narusza procesu inkubacji i nie wpływa negatywnie na wyniki lęgów. Wdrożenie technologii ORBEM-Vencomatic stanowi milowy krok w kierunku obniżenia kosztów produkcji piskląt-kurek oraz wyeliminowania mechanicznej utylizacji kogucików, szeroko stosowanej na całym świecie.      
30-10-2023
Konieczność likwidacji kur niosek zakażonych wirusem grypy ptaków spowodowała poważne niedobory jaj na rynku RPA. Handel wprowadził z tego powodu racjonowanie sprzedaży jaj. Brak możliwości szybkiego rozwiązania tego problemu zmusił przedstawicieli handlu do wystąpienia z apelem, aby rząd RPA decyzjami administracyjnymi ograniczył wykorzystywanie jaj spożywczych przez przemysł (np. piekarniczy) i przeznaczył jak największe ilości na zaopatrzenie konsumentów.Jednocześnie handel domaga się wprowadzenia łagodniejszych przepisów dotyczących importu jaj, aby w ten sposób zrównoważyć niedobory jaj spowodowane likwidacją stad kur niosek zakażonych wirusem grypy ptaków. Analitycy rynku w RPA przewidują, że nasilające się przypadki grypy ptaków na fermach drobiu w krajach afrykańskich mogą spowodować braki jaj nawet w dłuższym okresie czasu. Warto podkreślić, że jaja stanowią jedno z ważniejszych i tańszych źródeł białka dla mieszkańców Afryki.Nowa polityka społeczna meksykańskiego rządu przyczyniła się w dużej mierze do tego, że mieszkańcy Meksyku częściej kupują mięso drobiowe. Wzrost minimalnego wynagrodzenia oraz wypłata rządowego wsparcia rodzinom o niskim dochodzie spowodowały, że znacząco wzrosła konsumpcja kurcząt brojlerów. Wg danych statystycznych przeciętna meksykańska rodzina przeznacza ok. 33% swoich dochodów na zakup żywności pochodzenia zwierzęcego, głównie produktów mięsnych. Ważnym wsparciem dla wielu meksykańskich rodzin są też pieniądze przysyłane przez emigrantów z USA.Działania rządu w Meksyku są przedmiotem poważnej krytyki ze strony środowisk biznesowych, które uważają, że rządowa pomoc powinna być przeznaczona przede wszystkim na wsparcie produkcji. Rząd w Meksyku jednak twierdzi, że wsparcie meksykańskich rodzin pozwala zwiększyć konsumpcję, a tym samym przyczynia się do wzrostu produkcji. Zwiększenie bezpieczeństwa finansowego meksykańskich rodzin jest zatem jednym z ważniejszych priorytetów wśród podejmowanych decyzji przez rząd w Meksyku.
27-10-2023
W wyniku współpracy dwóch niemieckich firm Lohmann Deutschland i Respeggt Group powstała możliwość selekcji jaj wylęgowych przeznaczonych do wylęgu kurek na fermy produkujące jaja spożywcze w 9 dniu ich inkubacji i wydzielenia z dalszego procesu lęgu tych jaj, w których rozwija się embrion płci męskiej, czyli kogucik. Dzięki temu można uniknąć likwidacji jednodniowych żywych kogucików oddzielonych po wylęgu od kurek przez sekserów. Przypomnijmy, że na świecie takiej likwidacji ulega w ciągu roku ponad 6 mld kogucików!Technologia selekcji jaj opiera się na analizie (przy pomocy opatentowanych odczynników wybarwiających) specyficznych hormonów związanych z płcią w próbce płynu pobranego poprzez mikrootwór wykonany laserem w skorupie jaja z omoczni embrionu rozwijającego się przez 9 dni inkubacji. Technologia Respeggt została zainstalowana już w dwóch zakładach wylęgowych należących do Lohmann Deutschland.Niestety, zaproponowana przez Respeggt Group technologia budzi wątpliwości wśród bioetyków. Oddzielone jaja z embrionem płci męskiej są bowiem mechanicznie utylizowane i po obróbce wykorzystywane jako surowiec do produkcji pasz i karmy, ale – jak wiadomo – 9-dniowy embrion, wprawdzie osłonięty skorupą i niewidoczny dla oka, przypomina wyglądem pisklę, posiada wykształcony mózg, oczy, grzebień, układ krwionośny, bijące serce, przewód pokarmowy, wyraźne zaczątki dzióbka, łap, pazurków i skrzydeł, a nawet pierwsze upierzenie, zwłaszcza na ogonie.Warto nadmienić, że w Niemczech prowadzone są też – na razie w niewielkiej skali – próby tuczu w/w kogucików. Tucz taki trwa dłużej aniżeli tucz kurcząt brojlerów i jest traktowany jako chów organiczny. Oferowana cena sprzedaży tuszki takiego kogucika jest wyższa w porównaniu do ceny sprzedaży tuszki kurczaka brojlera, ale w całości pokrywa koszty tuczu i przynosi producentowi zysk.Tuszki takie są oznakowane certyfikatem OTK (z niem. Ohne Küken Töten – tłum. Bez Zabijania Piskląt) świadczącego, że koguciki pochodziły z wylęgu, w którym nie poddano utylizacji jednodniowych piskląt płci męskiej. Okazuje się, że wśród konsumentów są amatorzy takich tuszek gotowi zapłacić za nie wyższą cenę, m.in. ze względu na szczególne walory bardziej dojrzałego mięsa i znacznie mniejsze otłuszczenie. Dla wielu osób ważnym jest też fakt, że jednodniowe koguciki zostały uratowane przed mechaniczną utylizacją zaraz po wylęgu.
25-10-2023
Ciemne chmury gromadzą się nad polskim drobiarstwem, a dokładniej nad opłacalnością tuczu kurcząt brojlerów. Wysokie nasycenie rynku mięsem drobiowym w UE powoduje, że cena sprzedaży mięsa z kurcząt jest coraz niższa. Przedstawiciele polskich producentów drobiu sygnalizowali o tym problemie w trakcie październikowego posiedzenia grupy roboczej „Jaja i drób” COPA COGECA.Przypomnijmy, że COPA COGECA to europejska organizacja zrzeszająca rolnicze związki zawodowe i organizacje spółdzielcze. Powstała w 1962 w wyniku połączenia COPA – Komitetu Rolniczych Organizacji Związkowych z COGECA – Głównym Komitetem Spółdzielczości Rolniczej. Ma za zadanie reprezentować interesy rolników w UE.Ponadto polscy producenci drobiu twierdzili, że na spadek cen sprzedaży mięsa drobiowego, a co za tym idzie, także cen skupu kurcząt brojlerów, ma nie tylko wzrost produkcji drobiu w UE, ale także znaczący wzrost bezcłowego importu taniego drobiu z Ukrainy. W okresie pierwszych ośmiu miesięcy br. Ukraina wyeksportowała do UE 168 tys. ton mięsa drobiowego, o 72% więcej w porównaniu do eksportu w tym samym okresie ub.r. i o 337% więcej w porównaniu do tego samego okresu w 2021 r.Napięcia powstają również na unijnym rynku jaj. Wysoka podaż sprzyja spadkowi cen sprzedaży jaj, a ponadto Ukraina zwiększyła eksport jaj na rynek UE w okresie od stycznia do sierpnia br. o 140% w porównaniu z tym samym okresem ub.r. i o 755% w porównaniu do 2021 r.Uczestnicy grupy roboczej „Jaja i drób” COPA COGECA zaproponowali wprowadzenie mechanizmów rynkowych, które mogłyby skutecznie ograniczyć wielkość importu mięsa drobiowego i jaj z Ukrainy do UE do takich rozmiarów, które nie powodowałyby napięć wśród producentów drobiu i jaj w krajach UE, a jednocześnie mogłyby skutecznie wspierać ukraińskich producentów drobiu i jaj. 
23-10-2023
Pomimo zdecydowanych deklaracji wszystkich sieci wielkomarketowych we Francji o całkowitym wycofaniu ze sprzedaży jaj produkowanych przez kury nioski utrzymywane w chowie klatkowym francuscy producenci jaj nadal produkują 35% jaj na fermach, w których kury są utrzymywane w bateriach klatkowych.Swoją decyzję wyjaśniają w prosty sposób: jaja produkowane przez kury utrzymywane w bateriach klatkowych są ciągle tańsze, co z pewnością jest bardzo ważną informacją dla konsumentów, którzy muszą codziennie konfrontować się z wyższymi kosztami zakupów.Jak podaje Biuro Statystyczne we francuskim Ministerstwie Rolnictwa w pierwszych dziewięciu miesiącach br. wyprodukowano we Francji 11,5 mld jaj, podobnie jak w tym samym okresie w 2022 r. W samym wrześniu wyprodukowano 1,2 mld jaj, z czego 0,8 mld jaj (67%) pochodziło z ferm utrzymujących kury nioski w systemach traktowanych jako alternatywne (chów ściółkowy, chów na wolnym wybiegu, chów ekologiczny). Warto podkreślić, że w trzech pierwszych kwartałach br. sprzedaż jaj z organicznego chowu kur niosek spadła we Francji o 7% w porównaniu do sprzedaży w poprzednim roku.Wobec rosnących cen żywności cena zakupu jaj odgrywa ważniejszą rolę przy podejmowaniu decyzji przez konsumentów aniżeli świadomość o lepszym lub gorszym dobrostanie kur niosek. Jaja odgrywają ważną rolę w codziennym jadłospisie bardzo wielu ludzi, zwłaszcza dzieci, młodzieży i osób starszych i ciągle są jednymi z najtańszych i najbardziej wartościowych źródeł białka pochodzenia zwierzęcego. Zwiększone zapotrzebowanie na jaja obserwuje się też wśród tych konsumentów, którzy – z różnych powodów – rezygnują częściej z mięsa i ryb. Agresywna kampania środowisk obrońców praw zwierząt na rzecz uwolnienia kur niosek z klatek zaowocowała drastycznym spadkiem produkcji jaj z klatkowego chowu kur do 27% w 2021 r. Jednakże inflacja i kryzys domowych budżetów w latach 2022/23 spowodował spadek sprzedaży jaj z chowu bezklatkowego o 17%, szczególnie jaj z chowu organicznego, co wywołało paradoksalną sytuację w supermarketach, które w okresie ostatnich dwóch lat znacząco zwiększyły sprzedaż jaj z klatkowego chowu kur niosek. 
20-10-2023
To już drugie ognisko grypy ptaków w Polsce w tym miesiącu. GIW poinformował o kolejnym 62 ognisku grypy ptaków w Polsce w 2023 r. Zakażeniu wysoce zjadliwym szczepem H5N1 wirusem grypy ptaków uległo ok. 80 szt. drobiu różnych gatunków w chowie przyzagrodowym na terenie gospodarstwa indywidualnego w miejscowości Wytok, gm. Płoty (woj. zachodniopomorskie).Zakażone ptaki poddano utylizacji, wytyczono strefy zapowietrzenia i zagrożenia, dezynfekcji poddano pomieszczenia, pasze i inne surowce paszowe znajdujące się w gospodarstwie. Nieznany jest wektor przywleczenia groźnego wirusa do gospodarstwa, niemniej w okolicznych gospodarstwach i fermach wdrożono restrykcyjne zasady bioasekuracji.Wojska rosyjskie zniszczyły w wyniku przeprowadzonych 17 ataków rakietowych w okresie od lipca br. sześć statków transportujących ukraińskie zboże oraz 150 portowych obiektów służących przechowywaniu i eksportowi zbóż w ukraińskich i naddunajskich portach. Zniszczenia dokonane przez Rosję spowodowały 40-procentowy spadek zdolności Ukrainy do eksportu zboża i innych towarów rolnych poprzez czarnomorskie i dunajskie porty.Eksport ukraińskiego zboża wyniósł w tym okresie 6,82 mln ton, o 24% mniej w porównaniu do eksportu w sezonie 2022/23, kiedy to wyeksportowano 8,99 mln ton. Dla przykładu – w pierwszych trzech dniach października br. wyeksportowano 153 tys. ton, podczas gdy rok wcześniej w ciągu trzech pierwszych dni października wyeksportowano 297 tys. ton (o ponad 48% mniej).Brazylijski JBS, globalny producent i dystrybutor produktów żywnościowych, w tym bardzo wiele drobiarskich, z dumą poinformował, że w miejscowości Windsor, stan Kolorado (USA) zostało wybudowane centrum dystrybucyjne produktów firmy JBS na terenie USA wraz z zespołem bardzo nowoczesnych magazynów.Centrum zostało wyposażone w najnowsze rozwiązania służące logistyce, magazynowaniu i transportowi produktów żywnościowych, dzięki czemu wyraźnie zwiększy się efektywność i jakość wysyłkowa nowego centrum, obniżeniu ulegnie zapotrzebowanie na energię oraz spadnie ilość ubytków i strat w przechowywanej żywności, w tym wielu produktów drobiarskich.Magazyny o powierzchni 18,5 tys. m2 pozwalają ustawić ok. 20 tys. palet z towarami. Automatyczne systemy pozwalają zoptymalizować zarządzanie magazynem w zakresie przyjmowania, przechowywania i wysyłki tysięcy ton żywności. 
18-10-2023
Przemysł drobiarski z zainteresowaniem obserwuje światowy rynek zbóż. Po okresie znaczących zmian cen sprzedaży zbóż, zaburzonych łańcuchach dostaw spowodowanych pandemią COVID-19 oraz szalejącej na całym świecie inflacji wydaje się, że sytuacja na rynku zbożowym powoli stabilizuje się. Niestety, ciągle zagrożona jest opłacalność produkcji zbóż, szczególnie wobec stosunkowo niskich cen sprzedaży zbóż oraz ograniczonego popytu i nadal wysokich cen energii, paliw i nawozów sztucznych, a także zmian klimatycznych, z jakimi mamy do czynienia na terenie tych krajów, które są znaczącymi producentami zbóż na świecie.Ktoś może zapytać, czy sytuacja na światowych rynkach zbóż może interesować producentów drobiu i jaj? Oczywiście! Nie tylko może, ale musi interesować, ponieważ to ceny sprzedaży zboża są jednym z tych podstawowych elementów wpływających w istotny sposób na opłacalność produkcji drobiarskiej.W ostatnich dniach (12-13 październik) odbyła się w Warszawie 63 edycja Europejskiej Giełdy Towarowej ECE, która od ponad 60 lat obserwuje to wszystko, co dzieje się na europejskim rynku rolnym. Nie tylko obserwuje, ale jest też miejscem wymiany poglądów, prognoz, analiz rynkowych i zagrożeń, z jakimi rynek podstawowych produktów rolnych, w tym także zbóż, musi się zmagać. A sytuacja na europejskim rynku rolnym jest nadzwyczajnie szczególna.W wyniku wojny rosyjsko-ukraińskiej europejski rynek rolny został szeroko otwarty na bezcłowy import wielu produktów rolnych, w tym zbóż, z Ukrainy. Fakt ten stanowi zarówno szansę, jak i zagrożenie dla równowagi rynkowej w obrocie towarami rolnymi w UE.Szczególnym wyzwaniem dla polskiego przemysłu drobiarskiego jest bezcłowy nieograniczony eksport mięsa drobiowego i jaj z Ukrainy na rynek UE. Z niepokojem polscy producenci drobiu i jaj obserwują te poczynania, zwłaszcza w obliczu powoli, ale ciągle spadających cen skupu drobiu i sprzedaży mięsa drobiowego i jaj, z jakim mamy do czynienia na polskim rynku od kilku miesięcy.   
16-10-2023
Zmieniające się zwyczaje kulturowe pod wpływem nowych technologii mogą mieć istotny wpływ na to, co kupujemy i przygotowujemy sobie jako codzienny posiłek. Producenci mięsa drobiowego i jaj, mówiąc ogólniej – przemysł drobiarski, są z tego powodu integralnie zainteresowani wykorzystaniem nowych narzędzi i technologii w celu zwiększenia sprzedaży swoich produktów, a tym samym zwiększeniu produkcji oraz, co powinno się z tym wiązać, zwiększeniu swoich zysków.Jednym z takich narzędzi, które wg wszelkich prognoz powinno zmieniać nasze kulturowe zwyczaje, jest coraz powszechniejsze wykorzystywanie sztucznej inteligencji AI. Entuzjaści wykorzystywania AI twierdzą, że pozwoli nam ona pozbyć się wielu obowiązków, w tym decyzji o tym co, kiedy i ile powinniśmy kupić, aby zdrowo się odżywiać oraz stosunkowo łatwo i przyjemnie przyrządzać codzienne posiłki.AI może przypominać nam nie tylko o tym, co powinniśmy jeść, ale także o wielu innych potrzebach poprawiających nasz dobrostan i stan zdrowia. Usługa świadczona przez AI w tym zakresie nazywana jest z angielska „strażnikiem konsumenta” (ang.: consumer gatekeeper).Managerowie zarządzający produkcją drobiarską planują wprowadzenie do naszych smartfonów aplikacji wykorzystujących narzędzie AI, które będą zachęcały potencjalnych użytkowników/konsumentów do wybierania częściej produktów zawierających mięso drobiowe lub jaja aniżeli inne pokrewne produkty, jak np. mięso wieprzowe czy wołowe i żywność wyprodukowaną z nich..Wykorzystanie AI rodzi też poważne wyzwania. Z pewnością producenci żywności opartej np. na produktach wyłącznie roślinnych będą chcieli wypromować swoje produkty konkurując z produktami drobiarskimi, a szerzej – z żywnością zawierającą białko zwierzęce. Czy zatem korzystanie z AI będzie jednym z dominujących trendów w produkcji i sprzedaży produktów drobiarskich w nadchodzących czasach? Czy o naszych zwyczajach kulturowych w tym zakresie będzie decydował nasz „strażnik konsumenta”?
13-10-2023
Dzisiaj 13 października 2023 r. obchodzimy Światowy Dzień Jaja. Święto to zostało zainicjowane w 1996 r. przez Międzynarodową Komisję ds. Jaja IEC i ma na celu nie tylko promocję codziennego konsumowania jaj, ale także służy informowaniu szerokiej opinii społecznej na całym świecie o niezwykłych wartościach zdrowotnych i pokarmowych jaj oraz o różnorodnych możliwościach ich zastosowania.Warto podkreślić, że jaja odgrywają bardzo ważną rolę w diecie wegetariańskiej, ponieważ zawierają m.in. witaminę B12, nieobecną w diecie roślinnej, a jest to witamina mająca zasadnicze znaczenie dla zdrowia układu nerwowego. No cóż, poddawanego ciężkim doświadczeniom szczególnie w ostatnim czasie…Jaja skutecznie wspierają funkcjonowanie mięśni, układu oddechowego, serca i mózgu. Chronią przed demencją i Alzheimerem, poprawiają długotrwałą pamięć. Światowe stowarzyszenia lekarzy szczególnie zalecają spożywanie jaj przez dzieci i młodzież oraz przez osoby w starszym wieku. Obawy o negatywny wpływ spożywania jaj na poziom cholesterolu w organizmie został dawno obalony przez setki badań przeprowadzonych na najlepszych uniwersytetach i klinikach na całym świecie. Jaja są wykorzystywane w produkcji bardzo wielu produktów spożywczych. Co ciekawe, jaja to wyjątkowy produkt, którego nie można niczym zastąpić…Najwięksi malarze, np. Leonardo da Vinci i Sandro Botticelli dodawali do swoich farb żółtko jaja, dzięki czemu ich obrazy przetrwały setki lat zachowując niezmienione barwy i unikając pęknięć na skutek wysychania. Naukowcy odkryli, że żółtko jaja dodawano do farb już w XIII wieku p.n.e. Jaja zawierają też substancje, które znajdują zastosowanie w farmacji jako składniki leków: lizozym, kolagen i sole wapnia, cystatynę (terapia przeciwnowotworowa), peptydy biologicznie aktywne (przeciwdziałanie nadciśnieniu tętniczemu), immunoglobulinę Y czy owomukoid.Warto podkreślić, że Polska jest jednym z największych producentów jaj w Europie. Trudno sobie wyobrazić, aby akurat w Światowym Dniu Jaja nie spożyć choćby jednej potrawy z udziałem jaj. Może to być omlet przyrządzony na wiele sposobów, często wg regionalnego przepisu, popularne naleśniki, jaja ugotowane na miękko lub twardo, jaja faszerowane, sadzone i wiele jeszcze innych potraw. Można powiedzieć, że dzień baz jaja to dzień stracony!
11-10-2023
Komunikat GIW potwierdzający ognisko grypy ptaków na fermie kur ogólnoużytkowych (16 tys. szt.) w Komornikach, pow. piotrkowski, wywołał zaniepokojenie wśród polskich producentów drobiu. Na fermie zidentyfikowano obecność wysoce zjadliwego szczepu wirusa grypy ptaków H5N1. Jest to 61 ognisko grypy ptaków w Polsce w obecnym roku. Ostatnie ognisko tej groźnej choroby wykryto w lipcu br. w Małopolsce.Okres jesienny zwykle sprzyja występowaniu wirusów grypy, zwłaszcza wśród dzikich ptaków. Ponieważ jest to też okres intensywnych przelotów dzikich ptaków, stąd ryzyko zawleczenia wirusa grypy ptaków w każdym momencie i w każdym zakątku naszego kraju. Jedynym skutecznym sposobem pomniejszenia ryzyka zakażenia drobiu na fermie jest restrykcyjnie prowadzony program bioasekuracji ze szczególnym wykluczeniem jakichkolwiek wizyt osób obcych w kurnikach oraz nadzwyczajnym przestrzeganiem zasad higieny przez personel nadzorujący fermę.Na podstawie przeprowadzonych praktycznie na całym świecie obserwacji jednoznacznie stwierdzono, że najczęściej wirus grypy ptaków jest wnoszony na fermę przez człowieka. Stąd należy bezwzględnie dbać o to, aby zwłaszcza osoby z racji wykonywanego zawodu (lekarze weterynarii, kierowcy paszowozów, serwisanci sprzętu drobiarskiego i wyposażenia fermy itp.) w żadnym przypadku nie miały kontaktu z drobiem użytkowanym na fermie.Petrinja Chicken Company, jeden z ukraińskich potentatów drobiarskich planuje wybudować na terenie Chorwacji nowy zakład drobiarski o rocznej zdolności produkcji 150 tys. ton mięsa drobiowego. Oprócz ubojni i zakładu przetwórstwa mięsa drobiowego Andrij Matiukha, właściciel Petrinja Chicken Company planuje wybudowanie ferm tuczu kurcząt brojlerów, zakład wylęgu piskląt oraz wytwórnie pasz.Blisko połowę swojej produkcji nowy zakład drobiarski zamierza sprzedawać na rynku wewnętrznym UE, pozostałą część w krajach Bliskiego Wschodu, Azji i Afryki Płn. Przypomnijmy, że Chorwacja jest członkiem Unii Europejskiej od 1 lipca 2013 na mocy tzw. Traktatu akcesyjnego podpisanego 9 grudnia 2011 r.
09-10-2023
W minionym tygodniu ceny skupu kurcząt brojlerów w Polsce spadły poniżej 5,00 zł/kg. Jeszcze dwa miesiące temu, na początku sierpnia br., ceny skupu kurcząt brojlerów wynosiły średnio 5,50 zł/kg, więcej o ponad 10%. Niestety, ceny skupu kurcząt brojlerów są w stałym trendzie spadkowym od początku kwietnia br., kiedy za 1 kg żywca kurcząt brojlerów ubojnie były gotowe zapłacić średnio 5,80 zł.Z dużym prawdopodobieństwem można przewidywać, że trend spadkowy cen w skupie kurcząt brojlerów utrzyma się przynajmniej do końca br. Utrzymująca się od dłuższego czasu wysoka nadprodukcja kurcząt brojlerów w Polsce (konieczność eksportu ponad 50% wyprodukowanego w Polsce mięsa drobiowego z kurcząt) oraz rosnący import mięsa drobiowego z Ukrainy i Brazylii do UE będą sprzyjać tej tendencji.Kolejnym ważnym czynnikiem sprzyjającym spadkowemu trendowi cen skupu kurcząt brojlerów jest wyraźny zastój w handlu sprzedaży mięsa drobiowego. Najczytelniejszym obrazem tego zastoju jest niespotykany wcześniej spadek cen sprzedaży mięsa indyczego, a w wyniku tego spadek cen skupu indyków. Pojawiają się sygnały, że mniejsze ubojnie wstrzymują produkcję, a tym samym nie skupują kurcząt brojlerów. Do Polski zaczynają też wjeżdżać kurczęta brojlery z Litwy, w której nadmierny import taniego mięsa drobiowego z Ukrainy powoduje poważne turbulencje w handlu mięsem drobiowym.Przed kompletnym załamaniem się opłacalności produkcji drobiu ratuje obecnie producentów stosunkowo niska cena pasz, wynikająca z utrzymujących się cały czas niskich cen sprzedaży zbóż, zarówno w Polsce, jak i w UE. Analitycy rynku zbożowego przewidują jednak wzrost cen sprzedaży zbóż na koniec br., co może przy utrzymujących się niskich cenach skupu kurcząt i indyków spowodować brak opłacalności produkcji żywca, a co za tym idzie, wstrzymanie produkcji kurcząt brojlerów i indyków oraz sprzedaży jednodniowych piskląt i jaj wylęgowych.
06-10-2023
Europejska Agencja COCERAL podała prognozę zbiorów zbóż w sezonie 2022/23. Przewiduje się, że z powodu występującej suszy w większości europejskich krajów zbiory zbóż są niższe od prognozy przedstawionej w czerwcu 2023 r., kiedy to COCERAL zapowiadał zbiory na poziomie 296,7 mln ton. Czerwcowa prognoza była z kolei niższa w porównaniu do prognozy z marca br., kiedy to zbiory zbóż w UE szacowano na 303,5 mln ton. Szczególny spadek zbiorów zanotowano w Niemczech, Bułgarii, Danii, Szwecji, Finlandii i Łotwie. Wg COCERAL zbiory pszenicy miękkiej w UE powinny wynieść 141 mln ton, natomiast kukurydzy 60,8 mln ton.Amerykański rząd postanowił 1 października br. całkowicie wstrzymać import mięsa drobiowego i jaj z Francji po tym, jak rząd w Paryżu ogłosił wdrożenie programu szczepień drobiu przeciwko grypie ptaków. Wcześniej obowiązywał zakaz importu do USA produktów drobiowych wyłącznie z tych krajów, w których zostały potwierdzone przypadki zakażenia drobiu wirusem grypy ptaków. Swoją decyzję amerykańskie władze tłumaczą obawami, że szczepienie drobiu przeciwko grypie ptaków może stanowić ryzyko zawleczenia wirusów grypy ptaków do USA.Niestety, niemalże równocześnie z wprowadzeniem obostrzeń importowych potwierdzono 4 października br. zakażenie wirusem grypy ptaków ponad 43 tys. indyków na fermie w Jerauld County, Dakota Płd. Obecność wysoce zjadliwego szczepu wirusa grypy ptaków HPAI na fermie w Dakocie została potwierdzona badaniami laboratoryjnymi.Warto podkreślić, że zakażenie indyków wirusem grypy ptaków na fermie w Dakocie jest pierwszym przypadkiem na terenie USA od 19 kwietnia br., kiedy to także na terenie stanów Dakota Płd. i Dakota Płn. wykryto zakażenie grypą ptaków indyków na dwóch fermach o obsadzie 75,8 tys. i 58,5 tys. sztuk indyków.
04-10-2023
Na wybrzeżu Finnmark (płn. Norwegia) trwa jedna z największych katastrof ekologicznych. Wirus grypy ptaków rozprzestrzenił się wśród mew oraz innych dzikich ptaków zamieszkujących ten teren i powoduje upadki na poziomie kilkunastu tysięcy ptaków. Wg norweskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności jest to największa epidemia tej choroby wśród dzikiego ptactwa w historii Norwegii. Niestety, liczne przypadki śmierci dzikich ptaków z powodu zakażenia wirusem grypy ptaków obserwuje się na całym wybrzeżu Norwegii.Nie wiadomo, czy epidemia grypy ptaków wygaśnie w Norwegii do wiosny 2024 r. Istnieje bowiem ryzyko rozprzestrzenienia się groźnego wirusa grypy ptaków do krajów położonych na południe od Norwegii wraz z nastaniem wiosennej migracji dzikiego ptactwa.Trwają żniwa kukurydzy. Do skupu kukurydzy włączyła się Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych oraz Orlen, który będzie skupował kukurydzę do przerobu na biopaliwa. Wprawdzie paliwo E10 z udziałem biokomponentów miało wejść w życie dopiero w 2026 r., ale ze względu na problemy ze skupem kukurydzy (niska cena skupu, niewystarczająca moc przerobowa suszarni) Orlen postanowił przyspieszyć realizację produkcji biopaliw o 2 lata, czyli rozpocząć produkcję E10 już w 2024 r. Wg zapewnień MRiRW ma to być kukurydza wyprodukowana w Polsce.Natomiast trwają intensywne rozmowy w celu usprawnienia tranzytu zbóż z Ukrainy na rynki pozaeuropejskie. Przypomnijmy, że w sezonie 2022/23 zebrano na Ukrainie ponad 22 mln ton pszenicy i ponad 5 mln ton jęczmienia; żniwa kukurydzy nadal trwają. Niestety, informacje dotyczące różnych propozycji sposobu realizowania tranzytu nadal budzą poważne obawy producentów zbóż w Polsce przed niekontrolowaną sprzedażą ukraińskich zbóż na polskim rynku. Głównym nieporozumieniem jest m.in. stan prawny ukraińskich zbóż (fakturowanie transportów) po przekroczeniu granicy UE na polsko-ukraińskich przejściach granicznych i związanych z tym badań fitosanitarnych.
02-10-2023
Wg prognozy opublikowanej niedawno przez amerykański Sekretariat ds. Rolnictwa USDA światowa produkcja zbóż zwiększy się w sezonie 2023/24 o 2,1% z 2236,9 mln ton do 2283,8 mln ton. Wzrost produkcji nastąpi przede wszystkim w kukurydzy (+5,1%). Większe zbiory tego zboża oczekiwane są zarówno w Argentynie (+58,8%), jak i w UE (+13,7%) oraz w USA (+10,2%). Światowa produkcja pszenicy będzie niewiele niższa (o 0,4%).Ze względu na łatwiejszą podaż wzrośnie konsumpcja zbóż na świecie o 1,5% z 2235,7 mln ton w sezonie 2022/23 do 2269,8 mln ton w sezonie 2023/24, w tym konsumpcja kukurydzy wzrośnie o 2,6%, a pszenicy o 1,1%. Pomimo to, ponieważ prognozowana konsumpcja zbóż na świecie będzie zdecydowanie niższa od produkcji, zapasy zbóż w sezonie 2023/24 wzrosną (+0,5%) do 598,2 mln ton wobec zapasów w sezonie 2022/23 (595,3 mln ton).Większa produkcja zbóż w nadchodzącym sezonie spowoduje nie tylko wzrost światowego poziomu zapasów, ale pozwoli na utrzymanie cen sprzedaży zbóż na dotychczasowym poziomie. Jest to ważny sygnał dla producentów drobiu, dla których ceny zbóż, obok cen energii, stanowią główny czynnik kosztów produkcji.Spodziewane utrzymanie się cen sprzedaży zbóż, a tym samy cen sprzedaży pasz, na dotychczasowym poziomie jest szczególnie ważne w sytuacji utrzymującego się trendu spadkowego cen sprzedaży mięsa drobiowego i jaj. Coraz częściej obok promocji cenowych na mięso drobiowe zaczynają się pojawiać promocje cenowe na jaja. Niższa marża uzyskiwana przez sieci handlowe z pewnością wpłynie na obniżenie cen skupu zarówno drobiu, jak i jaj.Pogorszenie ogółem dotychczasowej sprzedaży stosunkowo drogiej żywności przejawia się również rezygnacją z utrzymywania dotychczasowej ilości sklepów przez duże sieci handlowe, a nawet poprzez zamiar rezygnacji z obecności na polskim rynku. 
27-09-2023
Od dłuższego czasu w mediach przewija się dyskusja nad możliwością poprawy warunków dobrostanu kur niosek poprzez uwolnienie ich z chowu klatkowego, najlepiej całkowicie przechodząc na chów bezklatkowy na ściółce na fermach wyposażonych dodatkowo w wybiegi. Chociaż producenci baterii i klatek dla kur poczynili ogromne postępy w ich konstrukcji zwiększając swobodę kur w przejawianiu ich naturalnych zachowań, to obrońcy praw zwierząt są nadal niezadowoleni ze zbyt wolno postępującego procesu całkowitego uwolnienia kur niosek z klatkowej niewoli.Poczynania aktywistów bezklatkowego chowu kur, prawdopodobnie pod wpływem środków masowego przekazu i mediów, także społecznościowych, wsparły sieci handlowe i firmy HoReCa. Niektóre z nich postanowiły całkowicie wycofać się ze sprzedaży jaj produkowanych przez kury w klatkach.Niestety, koszty produkcji jaj w systemie bezklatkowego chowu kur są wyższe, a tym samym cena sprzedaży takich jaj jest wyższa. Klienci, w sytuacji spadającej siły nabywczej ich portfela z powodu wysokiej inflacji i gwałtownie rosnących cen żywności, z coraz większą uwagą szukają tańszej żywności; kupują tańsze jaja z tradycyjnego (sic!) klatkowego chowu kur, a nie z chowu bezklatkowego. Tym samym producenci jaj w fermach z bezklatkowym chowem kur mają coraz większe problemy z uzyskaniem takiej marży, która pozwoli im na dalszą kontynuację produkcji.Spadającej sprzedaży drogiej żywności próbują zapobiec rządy niektórych europejskich krajów domagając się od sieci handlowych, a także od producentów, rezygnacji z dotychczasowej wysokiej marży. To powoduje wątpliwości wśród producentów jaj, czy dalsza rezygnacja z klatkowego chowu kur niosek i inwestowanie w ich bezklatkowy chów ma uzasadnienie
25-09-2023
Nadal w chowie kurcząt brojlerów notowana jest stosunkowo dobra opłacalność produkcji, chociaż średnia miesięczna cena skupu żywca kurcząt spadła od marca br. o prawie 10%. O tej dobrej opłacalności w dużej mierze decyduje stosunkowo niska cena sprzedaży pasz, głównie z powodu rekordowo niskiej ceny skupu zbóż.Niestety, utrzymujący się od maja br. spadek cen sprzedaży tuszek i elementów mięsa drobiowego z kurcząt powinien skłaniać producentów kurcząt brojlerów do ostrożnego zwiększania produkcji w oczekiwaniu dalszego utrzymywania się dotychczasowej opłacalności. Analitycy rynku drobiarskiego coraz wyraźniej zapowiadają spadek cen skupu kurcząt brojlerów w czwartym kwartale br. i pierwszej połowie 2024 r., co przy ewentualnych wzrostach cen skupu zbóż, a co za tym idzie, wzroście cen sprzedaży pasz może pogorszyć dotychczasowy wskaźnik opłacalności produkcji.Utrzymywaniu się dobrej opłacalności produkcji kurcząt brojlerów sprzyja także utrzymujący się w UE stosunkowo dobry popyt na mięso drobiowe, a tym samym wysoki eksport mięsa drobiowego z Polski na rynki unijne. Niestety, względy polityczne mogą decydować w sprawie utrzymania, a nawet zwiększenia, bezcłowego importu taniego mięsa drobiowego z Ukrainy, co będzie zwiększało konkurencyjność w stosunku do eksportu mięsa drobiowego z Polski na unijne rynki i sprzyjało obniżce cen mięsa drobiowego w eksporcie z Polski.Do zachowania ostrożności przy planowaniu zwiększenia produkcji kurcząt brojlerów w Polsce powinna również skłaniać informacja firm badających stan zadłużenia firm drobiarskich, prowadzących skup kurcząt brojlerów. Wprawdzie nie notuje się zwiększenia zadłużenia producentów kurcząt brojlerów, ale niepokojąco wzrasta zadłużenie przedsiębiorstw zajmujących się przetwarzaniem mięsa drobiowego.Nadal firmy te chcąc utrzymać się na rynku chętnie kupują żywiec drobiowy, ale w sytuacji pogarszającej się płynności finansowej i braku środków do podtrzymywania produkcji część z tych firm może wstrzymać produkcję, co z kolei może negatywnie odbić się na terminowości zapłaty za skupowany żywiec. 
22-09-2023
Potwierdzają się doniesienia prasowe z Brukseli. Władze Komisji Europejskiej poinformowały ostatnio, że nie będą dążyły do wprowadzenia za wszelką cenę metodami administracyjnymi przymusowej likwidacji klatkowego chowu kur niosek, a przynajmniej nie będą dążyły do całkowitej likwidacji tego systemu utrzymywania kur niosek.Utopijna wizja wyłącznie bezklatkowego chowu kur niosek w krótkim czasie doprowadziłaby do wzrostu kosztów produkcji jaj, zwiększenia inflacji, naruszenia bezpieczeństwa żywnościowego w wielu krajach, w tym pozbawienia setek milionów ludzi dostępu do wysokowartościowego i stosunkowo taniego źródła białka, niezbędnego zarówno dla zachowania zdrowia i wysokiej efektywności układu odpornościowego, ale także niezbędnego dla rozwoju intelektualnego i fizycznego dzieci i młodzieży oraz zachowania sprawności zdrowotnej przez osoby starsze. Szczegółowe badania dowodzą ponadto, że bezklatkowy chów kur niosek wpływa negatywnie na ochronę środowiska poprzez wzrost tzw. śladu węglowego.Za podjęciem decyzji o powstrzymaniu presji na rezygnację z klatkowego chowu kur niosek przemawia również ogromny wysiłek producentów sprzętu do ferm produkujących jaj, dzięki któremu wprowadzono szereg takich rozwiązań, które pozytywnie wpływają na polepszenie dobrostanu kur niosek. Obecnie proponowane i stosowane rozwiązania w niczym nie przypominają dawnych ciasnych i niewygodnych klatek, uniemożliwiających naturalne zachowywanie się kur niosek.Prawdopodobnie przynajmniej część sieci handlowych i firm HoReCa zdecyduje się na odejście od restrykcyjnego pozbawiania klientów możliwości zakupu jaj z klatkowego chowu kur niosek i obok oferty jaj wyłącznie z bezklatkowego chowu ściółkowego będzie proponowała zakup jaj także z dotychczasowych systemów produkcji. Sprzedaż droższych jaj wyłącznie z bezklatkowego chowu kur skończyła się spadkiem sprzedaży, a próby zastosowania promocji powodowały znaczne obniżenie marży dla producentów jaj, a tym samym spowodowały spadek rentowności produkcji.
20-09-2023
Niejako w tle wyborczych debat, spotkań i sporów toczy się ważny dla polskiego rolnictwa przetarg na dzierżawę i rozbudowę terminalu zbożowego w Porcie Gdynia. Ogłoszenie wyników przetargu ma się odbyć 20 września br. Terminal pełni ważną rolę w eksporcie zboża z Polski (zdolność przeładunkowa tego terminalu wynosi ok. 5 mln ton zbóż rocznie), teraz także w ewentualnym tranzycie ukraińskiego zboża do krajów europejskich i pozaeuropejskich.Po wypowiedzeniu w kwietniu ub.r. umowy dzierżawy przez Konsorcjum Wielkopolskich Zakładów Tłuszczowych ADM i Cefetra B.V. z Rotterdamu (terminal dzierżawili od 2005 r.) tymczasowym dzierżawcą od 1 lipca ub.r. została spółka Mondry z Gdańska. Firma ta kontynuuje przeładunki zboża przy nabrzeżu Norweskim i ma je realizować podczas przebudowy nabrzeża Indyjskiego.Zarząd Morskiego Portu Gdynia zaprosił konsorcja do złożenia ofert dotyczących m.in. ceny dzierżawy, skali i warunków przeładunku. Ofertę złożył m.in. obecny tymczasowy dzierżawca, czyli firma Mondry razem z przedsiębiorstwem Chemirolem oraz Agrolokiem, dystrybutorem płodów rolnych. Zainteresowanie zgłosił także OT Port Gdynia, czyli firma już zarządzająca jednym z terminali w Gdyni. Wśród oferentów jest też Szczecin Bulk Terminal, który złożył ofertę razem z warszawskimi firmami doradczymi Tapini i Ribera. Przeładowywaniem zboża w Gdyni jest też zainteresowane konsorcjum złożone z gdyńskich firm Speed, Astar i NTA oraz Tridente z Warszawy.Udrożnienie sprawnego eksportu zboża z Polski stanowi kluczowy problem dla polskich producentów drobiu. Eksperci rynku zbożowego, w tym także paszowego, twierdzą, że wobec braku perspektywy szybkiego zakończenia działań wojennych na Ukrainie i przywrócenia eksportu ukraińskiego zboża z portów czarnomorskich potrzeba rozwoju transportu lądowego towarów rolnych przez kraje UE będzie coraz silniejsza.Będzie to miało istotny wpływ na kształtowanie się cen zakupu zbóż na polskim rynku, a tym samym na ceny sprzedaży pasz dla drobiu i w konsekwencji na opłacalność produkcji drobiarskiej. Bez uporządkowanej gospodarki zbożami w Polsce producenci drobiu będą narażeni na znaczne wahania cen zakupu pasz.
19-09-2023
W brytyjskim „Financial Times” ukazał się artykuł dwojga korespondentów z Brukseli, w którym informują oni na podstawie rozmów z trzema wysoko postawionymi urzędnikami w KE, że KE rozważa okresowe powstrzymanie się przed wprowadzeniem bardziej rygorystycznych postanowień w zakresie dobrostanu zwierząt, w tym wprowadzenia zakazu chowu klatkowego kur niosek oraz dotychczasowych sposobów likwidacji piskląt kogutków po wylęgu piskląt kurek na fermy jaj spożywczych.Swoją decyzję KE opiera na opinii analityków rynku i produkcji drobiarskiej, w której twierdzą oni, że pospieszne wprowadzenie powyższych przepisów w obecnej sytuacji rynkowej spowoduje wzrost cen sprzedaży produkowanych w krajach UE jaj spożywczych (wyższe koszty produkcji jaj w systemie bezklatkowym w porównaniu do kosztów produkcji w systemie klatkowym), co wobec powszechnie panującej drożyzny żywności z powodu inflacji spowoduje dalsze ograniczanie sprzedaży jaj spożywczych oraz wyższe koszty produkcji (i sprzedaży) żywności zawierającej w swoim składzie produkty z jaj.Ponadto bardzo istotnym elementem sugerującym konieczność okresowego powstrzymania decyzji o wprowadzeniu zakazu chowu klatkowego kur niosek na terenie krajów UE jest problem importu jaj z krajów poza unijnych, głównie z Brazylii, Ukrainy i Tajlandii, które nie są i nie będą zobowiązane do przestrzegania przepisów ustanowionych w UE.Problem importu tańszej żywności z krajów trzecich jest od pewnego czasu bardzo ważnym elementem dyskusji w UE podnoszonym głównie przez rolników, ale także szeroko komentowanym przez producentów żywności i analityków rynków żywnościowych w UE. Bezkrytyczne zezwolenia wydawane przez KE na import taniej żywności na teren UE spotyka się z wyraźnymi protestami zarówno rolników, jak i producentów żywności i dotyczy nie tylko produkcji drobiarskiej, ale – szerzej – całego szeregu towarów żywnościowych.Coraz wyraźniej widoczny jest brak w KE jednolitej polityki działania w zakresie wprowadzania wymagań wynikających z przepisów „Zielonego Ładu”, dobrostanu i ochrony praw zwierząt, które podwyższają koszty produkcji w UE, a zwiększaniem importu taniej żywności z krajów spoza UE, w których takie przepisy nie obowiązują. Problem ten jest szczególnie poważny wobec nadprodukcji żywności w UE, co wiąże się z koniecznością eksportu tej żywności poza UE.
15-09-2023
Aktywiści Stowarzyszenia „Otwarte Klatki” domagają się od właścicieli „Fermy Drobiu Woźniak”, jednego z największych producentów jaj spożywczych w UE, zmiany technologii chowu kur niosek poprzez odejście od chowu klatkowego i przejście na chów bezklatkowy.Swój postulat popierają nagraniami video oraz wypowiedziami dwóch osób ze Stowarzyszenia „Otarte Klatki”, które pracując przez ponad miesiąc na fermie kur niosek w Wiosce, woj. wielkopolskie, należącej do „Fermy Drobiu Woźniak”, zaobserwowały liczne dowody braku właściwych warunków klatkowego chowu kur niosek wywołujących brak dobrostanu, cierpienie kur, liczne urazy i kalectwa włącznie do przypadków śmierci. Aktywiści Stowarzyszenia „Otwarte Klatki” twierdzą, że na fermie brak jest właściwego nadzoru służb weterynaryjnych i domagają się również zaprzestania klatkowego chowu kur niosek, w którym to systemie utrzymywanych jest w Polsce ponad 80% kur niosek.W odpowiedzi na żądania Stowarzyszenia „Otwarte Klatki” przedstawiciele „Fermy Drobiu Woźniak” twierdzą, że ww. postulaty mają charakter pomówienia i zgodnie z prawem prasowym zostaną zaskarżone w sądzie. Ponadto „Fermy Drobiu Woźniak” twierdzą, że produkcja jaj w należących do firmy fermach jest prowadzona zgodnie z obowiązującym prawem i podlega stałej kontroli służb weterynaryjnych.W swojej informacji dla mediów firma „Fermy Drobiu Woźniak” informuje, że protest Stowarzyszenia ma szerszy kontekst, bowiem od pewnego czasu lokalne władze oraz ludzie mieszkający w pobliżu fermy nie zgadzają się na tego typu produkcję, również na chów kur w systemie ściółkowym bezklatkowym. Ogólnie mówiąc, są przeciwni jakiejkolwiek wielkofermowej produkcji drobiu w ich okolicy.
13-09-2023
Wśród różnych wypowiedzi na temat potencjalnego zagrożenia dla polskiego przemysłu drobiarskiego przez napływające z Ukrainy mięso drobiowe i jaja pojawiają się i takie, w których upatruje się w tej sytuacji wypracowanie dodatkowego zysku dzięki zainwestowaniu w wyższą jakość produktów drobiarskich, w tym zwłaszcza tych eksportowanych na wymagające pod tym względem europejskie rynki.Silnym argumentem za przyjęciem takiego programu postępowania przemawia m.in. fakt, że w dłuższej perspektywie czasu praktycznie nie mamy szans na powstrzymanie szybko rozwijającego się importu ukraińskiego mięsa drobiowego i jaj do krajów UE. Nie mamy szans m.in. także z tego powodu, że taki kierunek pomocy Ukrainie jest silnie popierany przez władze UE, a importem tańszego, produkowanego na Ukrainie mięsa drobiowego i jaj, są zainteresowane liczne państwa należące do UE. Swoje przekonanie opierają na prostej zasadzie, że to rynek, a dokładniej konsument, zweryfikuje słuszność takiego postępowania.Jeśli nie mamy szans na powstrzymanie ukraińskiego importu metodami administracyjnymi, skupmy się zatem na utworzeniu w Polsce nowych form technologii i przetwórstwa skierowanych na wytwarzanie produktów o podwyższonej jakości, np. typu Premium, wykorzystując do tego jako surowca ukraińskie mięso drobiowe i jaja.Przyjęcie takiego programu wymaga jednak istotnego wsparcia ze strony państwa, zarówno w sferze finansowej, jak i logistycznej oraz marketingowej. Przedstawiciele polskich producentów drobiu i jaj są gotowi do dodatkowego wysiłku w tym kierunku, ale sytuacja jest nagląca i wymaga szybkiego reagowania, czego nie uda się uzyskać wyłącznie środkami samego przemysłu drobiarskiego.Mówiąc wprost, branża drobiarska spodziewa się od władz nie tylko aktywności w kierunku powstrzymywania ukraińskiego importu i składanych w tej sprawie postulatów, ale także współpracy nad wypracowaniem nowych kierunków zagospodarowania mięsa drobiowego i jaj. W dobie silnej międzynarodowej konkurencji i rosnących wymagań ze strony konsumentów samo produkowanie mięsa drobiowego i jaj już nie wystarczy…  
11-09-2023
Jeszcze półtora miesiąca temu (24 lipca br.) za jedną tonę pszenicy trzeba było zapłacić na paryskiej giełdzie MATIF 264,75 €, a już 8 września za tonę pszenicy na tej samej giełdzie trzeba zapłacić 214,75 € –prawie o 19% mniej. Za jedną tonę pszenicy na giełdzie CBOT w Chicago 25 lipca br. trzeba było zapłacić 279,34 USD, ale już 5 września br. zaledwie 210,35 USD –prawie o 25% mniej.W Polsce w woj. północnych cena pszenicy paszowej wynosiła 24 lipca br. 990 zł/tonę, a już 8 września 800 zł/tonę a – ponad 19% mniej, natomiast w woj. południowych cena pszenicy paszowej wynosiła 24 sierpnia br. 890 zł/tonę, a 8 września zaledwie 680 zł/tonę – ponad 23% mniej.Po prawie 1,5-rocznym zamieszaniu na rynku zbożowym cena pszenicy na giełdzie MATIF powróciła do poziomu ze stycznia 2022 r., czyli sprzed wybuchu wojny na Ukrainie. W styczniu 2022 r. cena pszenicy na giełdzie MATIF wynosiła średnio 226 €/tonę; najwyższą cenę trzeba było zapłacić w połowie maja 2022 r. – ok. 366 €/tonę pszenicy – ponad 38% więcej! Skala wahnięć ceny pszenicy na europejskim rynku, także na rynku globalnym, była trudna do wyobrażenia.Co więcej, firmy potrzebujące pszenicę do swojej działalności skupowały ją w pospiechu w ub.r. w okresie po żniwach, przez co cena skupu cały czas pięła się w górę aż do listopada ub.r. – potem już tylko spadała…Średnie ceny mieszanek paszowych dla drobiu staniały od początku br. do lipca o ponad 18%. Był to jeden z ważniejszych czynników zachęcających do zwiększenia produkcji mięsa drobiowego, która osiągnęła w pierwszym półroczu br. poziom blisko 1,6 mln ton i była większa o 7% w porównaniu do produkcji w pierwszej połowie ub.r. Analitycy rynku drobiarskiego przewidują dalszy wzrost produkcji mięsa drobiowego w drugiej połowie br.Produkcja mięsa drobiowego rośnie nie tylko w Polsce, ale także w skali globalnej. W tym roku osiągnie prawdopodobnie poziom 103,5 mln ton, tj. zwiększy się o 1,4 proc. przy równoczesnym wzroście konsumpcji, o 1,3 proc. do blisko 100,9 mln ton. Wzrostowi produkcji drobiu na świecie sprzyja też mniej ognisk grypy ptaków. Jest to być może skutek bardziej restrykcyjnego przestrzegania zasad bioasekuracji. 
08-09-2023
Wydawałoby się, że potencjał znajdujący się w rękach genetyków w odniesieniu do drobiu został praktycznie wykorzystany w pełni. Trwające od kilkudziesięciu lat intensywne prace hodowlane pozwoliły przygotować dla producentów takie krzyżówki kurcząt brojlerów, kur niosek w stadach towarowych i reprodukcyjnych czy indyków, kaczek i gęsi, które maksymalnie wykorzystują swój genetyczny potencjał produkcyjny. Nadzwyczajne tempo wzrostu przy stosunkowo niskim zużyciu paszy umożliwia wyprodukowanie zaledwie w ciągu kilku tygodni kurczęta brojlery gotowe do uboju. Podobnie dzieje się w tuczu indyków i kaczek. Może w mniejszym stopniu dzieje się tak w odniesieniu do gęsi, gdzie pełen cykl odchowu jest niezbędny dla pozyskania ptaków o najwłaściwszym profilu smakowym i technologicznym mięsa.A jednak nic z tego! Organizatorzy produkcji drobiarskiej nadal oczekują od genetyków takich propozycji i rozwiązań, które – przynajmniej w niektórych dziedzinach – pozwolą na uzyskanie dalszego postępu, a co za tym idzie, kolejnego obniżenia kosztów i zwiększenia zysku.Jedna z najbardziej znanych drobiarskich firm hodowlanych ogłosiła w związku z tym wyniki konkursu na granty naukowe pozwalające uzyskać odpowiedź na aktualnie najbardziej kluczowe problemy światowego przemysłu drobiarskiego, przede wszystkim z dziedziny zdrowotności drobiu, zapobiegania chorobom i wymaganiom dobrostanu, które umożliwią obniżenie kosztów produkcji i poprawę jakości produktów drobiarskich (mięso drobiowe, jaja) przy zachowaniu prawidłowego zrównoważenia, a nawet jego poprawie.Wśród dziewięciu Grantów znalazły się m.in. takie, jak wykorzystanie techniki cyfrowego śledzenia zachowania się ptaków w czasie rzeczywistym podczas chowu, np. proces krycia w stadach reprodukcyjnych, wzmocnienie cech genetycznych kurcząt brojlerów służących polepszeniu dobrostanu czy zdrowotności przewodu pokarmowego, optymalizacji procesów pobierania paszy i wody. Obiecujące są prace genetyczne w kierunku selekcji takich krzyżówek kurcząt brojlerów, które będą bardziej odporne na zakażenia dzięki zdolnościom do ograniczenia stopnia rozprzestrzeniania się niektórych groźnych patogenów, np. Salmonelli.
06-09-2023
Statystyczny Polak zjadł w 2022 r. 73,4 kg mięsa – informuje GUS. Jest to o 4,1% większe spożycie w porównaniu tego, jakie zanotowano w 2021 r. (70,5 kg/osobę). Oznacza to, że zapowiedzi o mniejszym spożyciu mięsa w Polsce nie sprawdzają się.Wg badań operatorów aplikacji zakupowej Listonic, wśród konsumentów korzystających z tej aplikacji największym zainteresowaniem w 2022 r. cieszyło się mięso z kurcząt (59,6% popularności), następnie mięso wieprzowe (16,7%) i mięso z indyka (15,2%), natomiast mięso wołowe prawie siedmiokrotnie mniejszym (8,5%) zainteresowaniem w porównaniu do tego, jakim cieszy się mięso z kurcząt. Preferencje te utrzymują się nadal w 2023 r.; mięso z kurcząt stanowi podstawę codziennej diety w znacznej większości polskich domów.Wzrost spożycia mięsa analitycy rynku mięsnego tłumaczą kilkoma czynnikami: wzrost zamożności społeczeństwa, różnice między deklaracjami w ankietach a rzeczywistym spożyciem oraz słabnące zainteresowanie roślinnymi zamiennikami mięsa. Wśród użytkowników aplikacji zakupowej Listonic popyt na roślinne zamienniki mięsa był w 2022 r. mniejszy o 63% w porównaniu do popytu w 2021 r., a tendencja ta utrzymuje się nadal w 2023 r.Trwają intensywne rozmowy nad rozwiązaniem problemu eksportu rosyjskich i ukraińskich produktów rolnych, w tym zwłaszcza zboża, oraz rosyjskich nawozów sztucznych morskimi szlakami transportowymi przez Morze Czarne. Importem ukraińskiego zboża zainteresowane są m.in. Chiny, Indie i Turcja, a także kraje południowej Europy (Włochy, Hiszpania). Jakiekolwiek próby pozytywnego rozwiązania tego problemu są blokowane przez Rosję, która domaga się wcześniejszego wycofania nałożonych restrykcji.Nadal brakuje wyraźnych deklaracji KE na temat skutecznego rozwiązania lądowego transportu ukraińskiego zboża do krajów UE, a potem – ewentualnie – do krajów afrykańskich: brak infrastruktury, wysokie koszty transportu i magazynowania oraz nadmiar zboża w UE. Kraje sąsiadujące z Ukrainą zapowiadają blokadę importu zboża z Ukrainy, jeśli KE nie zagwarantuje, że zboże to będzie przewożone rzez ich terytorium wyłącznie tranzytem do portów bałtyckich, śródziemnomorskich lub nad Morzem Północnym. W Polsce powyższym deklaracjom sprzyja katastrofalna sytuacja na rynku zbożowym w Polsce: już dawno oferowana przez skupy cena zakupu pszenicy nie była tak niska.
04-09-2023
Statystyczny Polak/Polka zjada ok. 160 jaj rocznie, czyli nieco ponad trzy jaja tygodniowo. Jeszcze dziesięć lat temu zjadał prawie cztery jaja tygodniowo (ponad 200 jaj rocznie). Stosunkowo niskie spożycie jaj trwa od kilku lat i najwyraźniej nie jest wynikiem zbyt wysokiej ceny zakupu, ale raczej niechętnego traktowania jaj przez wiele wpływowych środowisk opiniotwórczych (dietetycy, środowiska lekarskie, zwolennicy diety roślinnej itd.).Wprawdzie cena sprzedaży jaj (dane MRiRW) wzrosła na przełomie 2022/23 z powodu inflacji i wojny na Ukrainie, ale od kwietnia br. cena ta systematycznie spada i w tej chwili jest na poziomie podobnym do tego, jaki był we wrześniu 2022 r.Szkoda, że nie staramy się wprowadzić do naszej codziennej diety większej ilości jaj. Bo jaja to nie tylko źródło bardzo wielu ważnych składników pokarmowych, ale także świetny sposób na zwiększenie wartości pokarmowej innych białek dzięki wysokiej zawartości aminokwasów egzogennych. Dotyczy to przede wszystkim mniej wartościowych białek pochodzenia roślinnego, jakie są od pewnego czasu ważnym składnikiem codziennej diety dla wielu osób, które – z różnych względów – ograniczają spożycie mięsa. Specjaliści w zakresie żywienia wiedzą, że niska zawartość lizyny czy metioniny w diecie obniża wartość pokarmową zjadanych białek, a najlepszym sposobem poprawienia tej wartości jest właśnie uzupełnienie diety wysokowartościowym białkiem jaj.Świetną okazją do promocji większego spożycia jaj będzie Światowy Dzień Jaja, który będziemy obchodzić w piątek 13 października. Polska jest jednym z największych producentów jaj w UE i jednym z wiodących eksporterów jaj na wewnętrzny unijny rynek. Zatem nic nie stoi na przeszkodzie, aby promować spożycie jaj w Polsce: jaja są powszechnie dostępne i to w stosunkowo dobrej cenie.Niestety wydaje się, że dietetycy czy lekarze starają się zalecać zdrowe odżywianie się bez zwiększonego udziału jaj. Wobec powszechnych i natarczywych reklam różnej żywności promocja jaj praktycznie nie istnieje, a jeśli, to jest szczątkowa i sporadyczna. Reklama w ten jeden dzień w roku to stanowczo za mało! Wbrew wielu oponentom powtarzajmy codziennie, że jaja to zdrowa przyszłość, a dzień bez jaja to stracony dzień…
01-09-2023
Polska jest największym producentem mięsa drobiowego w UE; w 2022 r. produkcja mięsa drobiowego wyniosła ponad 3 mln ton i była większa o 8,2% w porównaniu do produkcji w 2021 r. Analitycy rynku drobiarskiego spodziewają się, że tempo wzrostu produkcji mięsa drobiowego w Polsce spadnie w 2023 i wzrost wyniesie jedynie 1,5%.Przy konsumpcji mięsa drobiowego w Polsce na poziomie 29 kg/mieszkańca ponad połowa (ok. 65%) produkowanego mięsa drobiowego musi być sprzedawana na rynkach zagranicznych. Głównymi importerami produkowanego w Polsce mięsa drobiowego są kraje UE, w tym udział Niemiec stanowi ok. 18%. Eksport polskiego mięsa drobiowego znacząco wzrósł w pierwszej połowie br. (w porównaniu do tego samego okresu w ub.r.) do Niderlandów (+27%), Czech (+17%) i Hiszpanii (+15%). Wzrostowi eksportu sprzyja spadek produkcji mięsa drobiowego w Niemczech i Francji.Wysoka pozycja Polski jako eksportera mięsa drobiowego do krajów UE utrzymuje się pomimo wyraźnego wzrostu w ostatnim czasie eksportu z Ukrainy; kraj ten wyeksportował do UE w pierwszej połowie br. o 100% więcej mięsa drobiowego aniżeli w analogicznym okresie ub.r.Wśród krajów spoza UE największym tradycyjnym importerem polskiego mięsa drobiowego jest Wielka Brytania. Eksport mięsa drobiowego na tym kierunku wzrósł w 2022 r. o 13% w porównaniu do eksportu w 2021 r., kiedy obowiązywały jeszcze dawne przepisy unijne sprzed Brexitu.Wydaje się, że eksport mięsa drobiowego z Polski do UE utrzyma się w najbliższej przyszłości na obecnym wysokim poziomie, głównie dzięki wysokiej jakości i szerokiej różnorodnej ofercie, a także dzięki atrakcyjnej cenie. Ważnym czynnikiem jest także rosnący popyt wśród mieszkańców UE na dania z udziałem mięsa drobiowego, które ciągle jest uważane za znacznie zdrowsze w porównaniu do wieprzowiny i chętniej kupowane pomimo wyraźnej promocji, w tym cenowej, mięsa wieprzowego.
31-08-2023
Podczas wydarzenia, oprócz promocji badań, będziemy dyskutować i popularyzować istotne zagadnienia z zakresu chowu i hodowli drobiu, w gronie naukowców, przedstawicieli przemysłu drobiarskiego, mediów oraz grup wpływu zainteresowanych produkcją zwierzęcą. Zarówno Warsztaty jak i Sympozjum dedykowane są naukowcom i praktykom zainteresowanym hodowlą i chowem ptaków użytkowych, w tym rozrodem, fizjologią, inkubacją. Zajmiemy się także żywieniem, oceną jakości i bezpieczeństwem żywności pochodzenia drobiowego oraz profilaktyką w produkcji drobiarskiej. Istnieje możliwość uczestniczenia tylko w jednym wybranym dniu konferencji - koszt 250 zł od osoby (bez Uroczystej kolacji której koszt wynosi 300 zł) - rejestracja przez stronę Sympozjum https://www.sympozjum-drobiarskie.pl
30-08-2023
Trwa intensywna dyskusja związana z problemami eksportu ukraińskich produktów rolnych na rynek UE. Władze Ukrainy domagają się kontynuacji bezcłowego nie objętego odpowiednimi kontyngentami dostępu do wewnątrzunijnego rynku dla swoich zbóż, roślin oleistych i olejów, owoców, a także dla mięsa drobiowego i jaj. Niestety, nagły napływ znaczących ilości ukraińskich zbóż, mięsa drobiowego czy jaj, często w niskich cenach, stanowi poważne zagrożenie dla stabilnego utrzymania wrażliwej równowagi na europejskim rynku rolnym.Przypomnijmy chociażby, że UE jest największym producentem pszenicy na świecie (139 mln ton w 2022 r.) i znaczącym eksporterem tego ziarna na globalnym rynku. Produkcja pszenicy w 2022 r. wynosiła w Chinach 137 mln ton, w Indiach 109 mln ton, w Rosji 75 mln ton, a w USA 45 mln ton. Zerwanie przez Rosję porozumienia w sprawie czarnomorskiego korytarza humanitarnego dla eksportu ukraińskiego zboża, wojenna blokada morskiego transportu w tym regionie, niszczenie ukraińskiej infrastruktury portowej służącej magazynowaniu i załadunkowi zboża na statki oraz rosyjska propozycja eksportu zbóż w dumpingowych cenach w zasadniczy sposób zmienia dotychczasowe zasady eksportu ukraińskiego zboża.Presja ukraińskich władz na KE w celu ułatwienia importu ukraińskich zbóż na europejski rynek prawdopodobnie ma nikłe szanse powodzenia wobec nadwyżki zbóż w UE, która sama jest eksporterem zbóż, oraz braku odpowiedniej infrastruktury transportowo-magazynowej w przyfrontowych krajach, przy czym nawet niewielkie ilości ukraińskiego zboża spowodują napięcia na wewnętrznych rynkach tych krajów.Podobne problemy zagrażające równowadze rynkowej może stwarzać niekontrolowany import ukraińskiego mięsa drobiowego i jaj. Niestety, w dłuższej perspektywie czasu trudno będzie całkowicie uniknąć napływu ukraińskiego mięsa drobiowego i jaj do UE. Holdingi rolne na Ukrainie równocześnie bowiem starają się dostosować normy produkcji drobiu i jaj do tych, jakie obowiązują obecnie w UE.Przykładem takiego postępowania jest budowa nowej fermy kur niosek w rejonie Równego (zachodnia Ukraina). Krupiecka Korporacja Rolnicza planuje uruchomić w najbliższym czasie fermę o obsadzie 400 tys. kur niosek, w której będą obowiązywały wszystkie normy unijne, dzięki czemu eksport jaj na rynek europejski nie powinien stanowić problemu, przynajmniej z dotychczasowego powodu. Inwestycja holdingu jest silnie wspierana przez lokalne władze administracyjne.
28-08-2023
Import tanich jaj z Ukrainy dewastuje łotewską produkcję jaj – informuje Jānis Gaigals, prezes zarządu Łotewskiego Stowarzyszenia Przemysłu Drobiarskiego, na łamach internetowego wydania dziennika Neatkariga. „Import ukraińskich jaj i produktów jajczarskich stanowi dla nas poważny problem – twierdzi Gaiglas – ponieważ z żadnego innego europejskiego kraju nie trafia na nasz rynek tak wiele jaj i produktów jajczarskich w dumpingowych cenach”.Wg przedstawicieli ŁSPD jaja produkowane na Ukrainie są prawie trzykrotnie tańsze w porównaniu do jaj produkowanych na fermach łotewskich, ponieważ niższe są tam koszty robocizny i surowców, nie ma konieczności przestrzegania w procesie produkcji norm obowiązujących w UE (np. stosowanie antybiotyków), a także import jaj z Ukrainy nie jest obłożony żadnymi cłami czy kontyngentami importowymi.Prezes Gaiglas twierdzi, że Ukrainie potrzebna jest ogromna pomoc i kwestia ta nie powinna być przedmiotem dyskusji, ale umożliwianie bezcłowego eksportu tanio produkowanych jaj nie jest pomocą dla Ukrainy, ale wyłącznie dla 2-3 oligarchów, którzy swoje siedziby mają w Zurichu, Wiedniu lub Londynie.Po zniesieniu przez KE ceł import jaj z Ukrainy na łotewski rynek wzrósł prawie dziesięciokrotnie. Wg Gaiglasa podobne problemy z importem tanich jaj mają też sąsiednie kraje, np. Polska, chociaż polski rynek jest niemalże dwudziestokrotnie większy aniżeli łotewski i napięcia wynikające z ukraińskiego importu jaj nie są aż tak poważne. Przedstawiciele łotewskich producentów jaj domagają się od władz większego wsparcia i ochrony. Wg ŁSPD ukraińskie jaja mogą stanowić też poważne zagrożenie dla zdrowia konsumentów. Na Ukrainie nie obowiązują bowiem ograniczenia w zużyciu antybiotyków w produkcji drobiarskiej, co powoduje, że konsumenci kupując tańsze jaja pochodzące z Ukrainy nie są świadomi, że mogą one zawierać ponadnormatywne ilości antybiotyków.
25-08-2023
Powracają wątpliwości wokół konieczności rejestracji drobiu utrzymywanego na własne potrzeby. Zachodniopomorski Wojewódzki Lekarz Weterynarii w odpowiedzi na pytanie w tej sprawie skierowane przez Zachodniopomorską Izbę Rolniczą wyjaśnia, że zgodnie z § 1 ust. 2 lit. b Rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 31 marca 2022 r. w sprawie zarządzenia środków związanych z wystąpieniem wysoce zjadliwej grypy ptaków obowiązuje nakaz zgłaszanie do powiatowego lekarza weterynarii miejsc, w których jest utrzymywany drób lub inne ptaki, z wyłączeniem ptaków utrzymywanych stale w pomieszczeniach mieszkalnych.Zgłoszenie miejsca utrzymywania drobiu nie jest równoznaczne z rejestracją tego drobiu. W wyniku rejestracji bowiem Powiatowy Lekarz Weterynarii byłby zobowiązany nadać gospodarstwu (miejscu utrzymywania drobiu) weterynaryjnego numeru identyfikacyjnego (WNI) i objąć taki drób swoim nadzorem. Ponadto, zgodnie z Rozporządzenie MRiRW z dnia 23 grudnia 2022, fakt posiadania drobiu należy zgłosić w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wraz ze wszystkimi konsekwencjami tego zgłoszenia.Wobec licznych kontrowersji wokół tego, czy drób utrzymywany na własne potrzeby podlega konieczności rejestracji, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wydała broszurę „Obowiązki dla posiadacza drobiu – Nowa ustawa”, w której informuje, że (cytat):„Zgodnie z ww. rozporządzeniem obowiązek zgłaszania zdarzeń do komputerowej bazy danych ciąży na Podmiotach prowadzących zakład drobiu w których:1. utrzymywane jest nie mniej niż:a) 350 ptaków z gatunku kura utrzymywanych jako kury nioski lub 500 ptaków z gatunku kura utrzymywanych jako brojlery kurze,b) 100 ptaków z gatunku kaczka lub kaczka piżmowa,c) 100 ptaków z gatunku gęś lub gęś garbonosa,d) 100 ptaków z gatunku indyk,e) 350 ptaków z gatunku przepiórka japońska,f) 100 ptaków z gatunku perlica,g) 2 ptaków z gatunku struś.”Przypomnijmy, że konieczność zgłoszenia miejsca posiadania drobiu, w tym również na potrzeby własne, wynika z potrzeby zapobiegania rozprzestrzeniania się wirusów grypy ptaków, a szerzej – możliwości zapobiegania rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych drobiu, m.in. poprzez identyfikację i kontrolę stanu zdrowotnego wszystkiego drobiu znajdującego się na obszarach zapowietrzonych i zagrożonych. 
23-08-2023
Po miesiącu od stwierdzenia czterech ognisk rzekomego pomoru drobiu i braku ponownych ognisk Podlaski Urząd Wojewódzki wydał na wniosek Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii w Białym stoku rozporządzenie uchylające ograniczenia wynikające z wcześniej wydanego rozporządzenia, m.in. przestały obowiązywać wyznaczone obszary zapowietrzenia i zagrożenia wokół zakażonych ferm drobiu na terenie powiatów białostockiego i wysokomazowieckiego. Natomiast nadal pozostaje w mocy obowiązek szczepienia drobiu na w/w obszarach przeciwko rzekomemu pomorowi drobiu; obowiązkowi szczepienia na być poddane ponad 1,2 mln szt. kur i indyków.KRD-IG ogłosiła, że powodzeniem zakończyły się negocjacje z władzami Filipin i zgodnie z zawartym porozumieniem polskie zakłady drobiarskie będą mogły eksportować mięso drobiowe, produkty z mięsa drobiowego, jaja wylęgowe i jednodniowe pisklęta na filipiński rynek.Jednym z ważniejszych warunków zawartej umowy bilateralnej jest uznanie przez władze Filipin regionalizacji produkcji drobiu w Polsce, zgodnie z którą na podstawie świadectw zdrowia Filipiny będą mogły importować mięso drobiowe z tych regionów Polski, gdzie nie występują ogniska grypy ptaków.W związku ze znacznym wzrostem cen wieprzowiny (ogniska ASF) na filipińskim rynku w pierwszej połowie br. znacznie wzrósł popyt na tańsze mięso drobiowe. Pogłowie kurcząt brojlerów na Filipinach wyniosło w 2022 r. 185 mln szt. przy populacji ludności ponad 106 mln (w Polsce ok. 170 mln szt. w 2021 r. przy populacji ludności 38 mln).Ponieważ jednym z poważnych problemów jest niedobór surowców paszowych, głównie kukurydzy, rząd Filipin postanowił wesprzeć rozwój produkcji drobiarskiej (bezcłowy import kukurydzy, niskooprocentowane kredyty), ale na wyniki tego wzrostu trzeba będzie jeszcze poczekać. Również zakażenia drobiu wirusami grypy ptaków i rzekomego pomoru drobiu negatywnie wpłynęły na rytmikę dostaw mięsa drobiowego oraz produkcję drobiarską, m.in. likwidacja zakażonych stad rodzicielskich spowodował brak jaj wylęgowych i piskląt.Warto wiedzieć, że import mięsa drobiowego przez Filipiny wzrósł ponad trzykrotnie od 2000 r. i wyniósł w 2020 r. 320 tys. ton rocznie. Głównymi eksporterami mięsa drobiowego na Filipiny są Niderlandy, USA, Brazylia, Belgia i Kanada. Jednocześnie Filipiny eksportują stosunkowo niewielkie ilości (1,5 tys. ton rocznie w 2020 r.) mięsa drobiowego do Japonii, Omanu, Australii i Arabii Saudyjskiej.
21-08-2023
Systematycznie spada cena sprzedaży jaj na polskim rynku. Jeszcze w kwietniu za 100 szt. jaj kl. A kat. L płacono średnio 82,00 zł, natomiast na koniec czerwca cena sprzedaży 100 szt. jaj tej klasy wynosiła 65,00 zł – spadek wyniósł ponad 20%. W lipcu, po niespodziewanym krótkotrwałym wzroście w pierwszej połowie miesiąca, cena sprzedaży spadła jeszcze bardziej do 62,00 zł (spadek prawie o 25%).Podobny spadek cen sprzedaży zanotowano dla jaj klasy A kat. M. Na początku kwietnia cena sprzedaży 100 szt. jaj klasy A kat. M wynosiła 74 zł, natomiast na koniec lipca spadła do 48 zł/100 szt. (spadek o ponad 36%).Producenci obawiają się, że niższe ceny sprzedaży jaj mogą utrzymać się w najbliższym czasie wobec stałej presji promocyjnej mięsa drobiowego i wieprzowiny. Cena sprzedaży fileta z piersi kurcząt brojlerów w kwietniu wynosiła średnio 19,00 zł/kg, natomiast na początku lipca 17,10 zł/kg (spadek o 10%). Cena sprzedaży fileta z piersi kurcząt brojlerów w sierpniu była nieco wyższa i wynosiła średnio 17,80 zł/kg. Podobnie spadła cena sprzedaży nogi z kurczaka, która w drugiej połowie maja wynosiła 9,75 zł/kg, a w lipcu i na początku sierpnia 8,00 zł/kg (spadek prawie o 18%).Spektakularny spadek cen sprzedaży osiągnął filet z piersi indyka, jeden z bardziej cenionych na rynku gatunków szlachetnego mięsa. W styczniu cena sprzedaży fileta z piersi indyka wynosiła średnio 26 zł/kg, natomiast w sierpniu spadła do 19,00 zł/kg (spadek prawie o 27%). Jeszcze większy spadek zanotowano dla udźca indyczego, który wyniósł w danym okresie czasu średnio 40%.Obawy producentów drobiu i jaj w Polsce wynikające z utrzymującego się od kilku miesięcy trendu spadkowego cen sprzedaży dodatkowo pogłębiają się wobec trwającej dyskusji wokół ustanowienia nowych przepisów dotyczących importu produktów drobiarskich z Ukrainy na europejskie rynki. Władze ukraińskie domagają się szerszego otwarcia rynków UE na eksport produktów rolnych w Ukrainy, w tym także drobiarskich, ale wobec cienkiej i delikatnej linii równowagi tego rynku każdy nadmiar produktów drobiarskich, zwłaszcza tych tańszych, może powodować poważne perturbacje dla europejskich producentów, zwłaszcza polskich, którzy są w UE największymi producentami mięsa drobiowego i jednymi z większych producentów jaj.
18-08-2023
Niejako na marginesie przedwyborczej gorączki rośnie niepokój polskich rolników o to, czy tegoroczne zbiory zbóż przyniosą im zysk, a może znowu straty. Także producenci drobiu – kurcząt brojlerów, indyków i jaj – z wielkim zainteresowaniem obserwują to, co się dzieje na rynku zbożowym, zarówno tym krajowym, jak i międzynarodowym. Jakie będą ceny zakupu zbóż, a tym samym jakie będą ceny pasz i jak one wpłyną na opłacalność produkcji drobiarskiej? Czy te obawy są uzasadnione? Niskie ceny zbóż to dobra wiadomość dla drobiarzy, gorsza dla producentów tych zbóż.Wiadomo, że ceny zbóż w Polsce w dużym stopniu zależą od cen na światowych giełdach. Dzieje się tak, ponieważ mamy w Polsce nadprodukcję zbóż i musimy tę nadwyżkę wyeksportować. A eksport związany jest z cenami na rynkach globalnych. Izba Zbożowo-Paszowa przewiduje, że w bieżącym sezonie w Polsce zostanie zebranych ok. 34 mln ton zbóż, z czego konsumpcja krajowa zagospodaruje 24-26 mln ton zarówno zboża konsumpcyjnego, jak i paszowego. Nadwyżka w ilości ok. 10 mln ton powinna być wyeksportowana, a w magazynach pozostaje jeszcze 4-5 mln ton zbóż z poprzednich żniw; razem ok. 15 mln ton. Zbliża się też termin ponownego uruchomienia (lub dalszej blokady) importu zboża z Ukrainy. To wszystko powoduje, że we wrześniu i październiku może ze zdwojoną siłą wybuchnąć w Polsce poważne zamieszanie zbożowe.Przedstawiciele polskich rolników-producentów zboża domagają się od władz państwowych pilnej rozbudowy infrastruktury logistycznej (transport, magazyny, nabrzeża portowe), co pozwoliłoby zwiększyć eksport zboża. Polskiego, czy ukraińskiego?Plany takiej rozbudowy są rozważane od wielu lat, ale tak po prawdzie nie ma kto zabrać się za tę robotę. Jakoś udawało się wyeksportować tych 5-6 mln ton zboża i to pozwalało utrzymać równowagę podażowo-popytową, a tym samym cenową, na krajowym rynku. Władze nie widziały zatem potrzeby rozbudowy tej infrastruktury, a producenci zbóż wolą narzekać aniżeli wydawać swoje pieniądze na budowę magazynów, transportu i portowej bazy przeładunkowej.Problem zwielokrotnił się wraz z wybuchem wojny na Ukrainie i blokadzie eksportu czarnomorskiego. Zamiast dążyć do jakiegoś trwalszego rozwiązania eksportu ukraińskiego zboża, sytuacja na światowych rynkach ulega pogorszeniu – przede wszystkim z punktu widzenia międzynarodowych holdingów zbożowych na Ukrainie. Zresztą problemy z opłacalnością eksportu zbóż mają nie tylko producenci zbóż na Ukrainie, ale z powodu olbrzymiej cenowej konkurencji rosyjskiego zboża kłopoty mogą mieć nawet tacy potentaci zbożowi jak USA, Argentyna czy Australia. Ciekawe, jak zakończy się ta cenowa wojna na rynku zbożowym w Polsce, ale i na świecie… I jak wpłynie ona na opłacalność polskiej produkcji drobiarskiej?
16-08-2023
Unia Europejska po raz pierwszy wprowadziła ustawę dotyczącą dobrostanu zwierząt w 1974 r.; w przyszłym roku minie od tego wydarzenia pięćdziesiąt lat. Pierwsze przepisy obejmowały zasady dobrostanu zwierząt w czasie ich uboju. W kolejnych latach prawo dotyczące dobrostanu obejmowało dalsze aspekty chowu zwierząt. Obecnie przepisy chroniące dobro zwierząt opierają się na pięciu zasadach, uwzględniających swobodę zwierząt:·     wolność od głodu i pragnienia,·     wolność od dyskomfortu,·     wolność od bólu, urazów i chorób,·     wolność od strachu i cierpienia,·     wolność wyrażania naturalnego zachowania.KE postanowiła dokonać jesienią tego roku szczegółowego przeglądu obowiązujących przepisów w zakresie dobrostanu zwierząt. Konieczność przeglądu i ewentualnych zmian wynika z przyjętej strategii „Od pola do stołu”. Przypomnijmy, że w krajach UE pogłowie zwierząt w chowie fermowym i przydomowym wynosi: ponad 6 mld kurcząt brojlerów, 366 mln kur niosek, 143 mln świń, 77 mln bydła, 62 mln owiec i 12 mln kóz.Przeprowadzona w ostatnim czasie przez IPSOS ankieta w 10 krajach UE (ponad 80% ludności UE) wskazuje na potrzebę powołania odrębnego komisarza ds. dobrostanu zwierząt; za powołaniem komisarza opowiedziało się ponad 70% ankietowanych mieszkańców UE.Władze Białorusi zdecydowały o zakazie eksportu mięsa drobiowego. Wg władz białoruskich powodem do podjęcia takiej decyzji jest konieczność zapewnienia ciągłości dostaw na rynku wewnętrznym wobec poważnych strat wynikających z konieczności likwidacji stad kurcząt brojlerów zakażonych grypą ptaków. Białoruś planuje wyprodukować w 2023 r. ponad 700 tys. ton mięsa z kurcząt, z czego ok. 120 tys. ton jest przeznaczone na eksport do Rosji.Natomiast wg rosyjskich danych cena mięsa z kurcząt brojlerów wzrosła w 2023 r. m.in. z powodu konieczności uboju ponad 11 mln kurcząt brojlerów zakażonych grypą ptaków. Aby uchronić się przed dalszymi ogniskami grypy ptaków Rosja wstrzymała import mięsa drobiowego z Kazachstanu.
14-08-2023
Wojewoda podlaski wydał rozporządzenie, w którym uznano, że na obszarze, na którym występuje zagrożenie wystąpienia rzekomego pomoru drobiu, choroby zakaźnej podlegającej obowiązkowi zwalczania, znajdujący się tam drób (kurczęta brojlery, kury i indyki) podlega nakazowi szczepienia. Wyznaczony obszar to powiaty białostocki, wysokomazowiecki i moniecki. Szczepieniom podlegają również pisklęta jednodniowe w zakładach wylęgowych. Wprowadzenie rozporządzenia ma na celu powstrzymanie rozprzestrzeniania się groźnego wirusa rzekomego pomoru drobiu.Wg wojewody podlaskiego wystąpienie czterech ognisk rzekomego pomoru drobiu w bardzo krótkim czasie w położonych niedaleko siebie fermach świadczy o zwiększonej presji wirusów tej groźnej choroby w środowisku, a tym samym zwiększa ryzyko wystąpienia kolejnych ognisk rzekomego pomoru drobiu na większym niż dotychczas obszarze województwa białostockiego. Obowiązek szczepienia powinien ograniczyć to ryzyko.GLW poinformował, że Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt (WOAH) opublikowała deklarację, w której Polskę uznaje się za kraj wolny od wysoce zjadliwej grypy ptaków HPAI. Publikacja tej deklaracji pozwoli na wznowienie eksportu drobiu i jaj do krajów, które wcześniej wstrzymały import z powodu wystąpienia w Polsce ognisk HPAI.Począwszy od stycznia br. na terenie UE potwierdzono 377 ognisk grypy ptaków, najwięcej we Francji (148 ogniska), na Węgrzech (81 ognisk) i w Polsce (60 ognisk).Powołując się na dane Rosyjskiej Unii Zbożowej agencja Interfax poinformowała, że Rosja wyeksportowała w lipcu br. 5,678 mln ton zbóż, w tym 4,54 mln ton pszenicy. Głównym odbiorcą rosyjskiej pszenicy była Arabia Saudyjska (578 tys. ton) oraz Egipt (467 tys. ton). Rosyjska pszenica trafiła również do Brazylii (62 tys. ton) i Peru (49 tys. ton). Rosja wyeksportowała pszenicę w lipcu br. do 33 krajów (w ub.r. do 26 krajów).Warto przypomnieć, że w zakończonym sezonie 2022/23 Rosja wyeksportowała 44,5 mln ton zbóż. Wg prognoz eksport rosyjskich zbóż może wynieść w bieżącym sezonie 2023/24 do 46,5 mln ton.
11-08-2023
Już piąty miesiąc trwa w Polsce spadek cen skupu indyków. Jeszcze w połowie marca br. cena skupu indyków wynosiła średnio 8,90 zł/kg żywca, podczas gdy obecnie wynosi średnio 6,70 zł/kg żywca; spadek prawie o 25%! Co ciekawe, cena sprzedaży tuszek indyczych w tym okresie czasu nie zmieniła się aż tak bardzo: w marcu br. wynosiła średnio 14,90 zł/kg, natomiast na początku sierpnia średnio 14,30 zł/kg. Natomiast znacznie zmieniła się w tym okresie cena filetu z piersi indyka; w marcu wynosiła średnio 24,30 zł/kg, natomiast w sierpniu 19,40 zł/kg (spadek o 20%). Jeszcze bardziej zmieniła się cena sprzedaży udźca z indyka: w marcu wynosiła 16,60 zł/kg, natomiast w sierpniu już tylko 10,50 zł/kg (spadek o ponad 36%!).Wobec utrzymującej się tendencji spadkowej cen sprzedaży tuszek i elementów kurcząt brojlerów, wprawdzie nie aż tak dużej jak w przypadku cen sprzedaży tuszek i elementów indyczych, należy spodziewać się w najbliższym czasie raczej stabilizacji cen skupu indyków aniżeli znaczącej poprawy. Warto przy tym pamiętać, że rynek sprzedaży mięsa z kurcząt brojlerów (tuszek i elementów) różni się znacznie od rynku sprzedaży mięsa z indyków (tuszek i elementów). Na poziom sprzedaży mięsa drobiowego z kurcząt i indyków mają też wpływ znaczące promocje sprzedaży mięsa wieprzowego, zwłaszcza z szynki.Gęstnieją chmury nad czarnomorskim eksportem zbóż, zarówno z portów ukraińskich, jak i rosyjskich. Tworzony przez kilkadziesiąt ostatnich lat czarnomorski korytarz zbożowy po tym, jak Rosja i Ukraina stały się znaczącymi graczami na globalnym rynku zbożowym, ulega zamieraniu na skutek agresywnych rosyjskich działań wojennych i odpowiedzi wojsk ukraińskich.Rosja zaproponowała na początku lipca br. wzrost eksportu swojego zboża, co mogłoby zastąpić eksport zboża ukraińskiego. Realizując tą decyzję Rosja wycofała się z porozumienia zbożowego i zniszczyła część infrastruktury (magazyny, urządzenia przeładunkowe) służącej eksportowi zboża w ukraińskich portach. Niestety, Ukraina poprzez swoją militarną aktywność na Morzu Czarnym spowodowała, że armatorzy boją się wpływać swoimi statkami do rosyjskich portów czarnomorskich głównie ze względów bezpieczeństwa. Sytuacja ta spowodowała wycofanie się kilku głównych graczy na globalnym rynku zbożowym z importu rosyjskiego zboża.Na rosyjskich i ukraińskich polach trwają żniwa, ale eksport zebranych zbóż na razie jest w patowym klinczu. Dla rozwiązania powstałego problemu potrzebne są decyzje polityczne, ale trwające rozmowy nie rokują, że w najbliższym czasie znajdzie się pozytywne rozwiązanie.Nieoczekiwanie pomyślnym sygnałem dla producentów drobiu na świecie jest informacja, że w codziennej diecie Margot Robbie, aktorki grającej rolę Barbie w bijącym rekordy oglądalności filmie, jednym z głównych składników jest filet z piersi kurczaka. Czy wpłynie to na wzrost spożycia mięsa drobiowego? Zobaczymy…
09-08-2023
Główny Lekarz Weterynarii złożył do Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt (WOAH) deklarację o odzyskaniu przez Polskę statusu kraju wolnego od wysoce zjadliwej grypy ptaków z dniem 2 sierpnia 2023 r. „Zakończenie czynności związanych z likwidacją choroby w ostatnim ognisku wysoce zjadliwej grypy ptaków u drobiu nastąpiło w dniu 4 lipca 2023 r. W związku z powyższym termin 28 dni od daty wykonania dezynfekcji końcowej upłynął w dniu 2 sierpnia 2023 r., co pozwoliło na złożenie deklaracji do WOAH” – poinformował GIW.Jednocześnie o złożeniu deklaracji do WOAH Główny Lekarz Weterynarii poinformował właściwe władze wszystkich tych państw, które wprowadziły restrykcje w handlu drobiem, mięsem drobiowym i produktami z mięsa drobiowego z powodu wystąpienia w Polsce grypy ptaków.Na polach znacznej części Polski trwa uporczywa walka o zebranie zbóż. Uporczywe od kilkunastu dni deszcze znacznie opóźniają żniwa. Praktycznie jedynie jęczmień ozimy został zebrany w całej Polsce. Pozostałe zboża zebrano w 40-60%, w zależności od regionu.Niestety, najpierw trwająca prawie dwa miesiące susza negatywnie wpłynęła na plony (np. zawartość białka w ziarnie spadła nawet poniżej 10%), a teraz padające deszcze w wielu regionach uniemożliwiają zebranie z pola zboża; kombajny grzęzną w rozmokłej glebie. Wysoka wilgotność ziarna sprzyja jego pleśnieniu (m.in. czerń zbożowa), a także powoduje porastanie ziarna.Zawilgocone ziarno nie jest skupowane, a wielu rolników nie ma możliwości jego podsuszenia. Istnieją poważne obawy, że w nadchodzących miesiącach cena sprzedaży ziarna znacznie wzrośnie, chociaż przedsiębiorstwa zajmujące się skupem i sprzedażą zbóż czekają na decyzje KE w sprawie dalszego utrzymania embarga na import zboża z Ukrainy. Jeśli zostanie ono zniesione, to być może ceny zbóż na giełdach nie wzrosną aż tak bardzo.Na razie jest zbyt wiele niewiadomych, aby można było cokolwiek prognozować w sprawie popytu i podaży zbóż w nadchodzących miesiącach i wynikającej z tego ich ceny. Dotyczy to nie tylko zbóż konsumpcyjnych, ale także paszowych. Bo te zbyt wilgotne i spleśniałe przecież nie nadają się do produkcji jakichkolwiek pasz…

Partnerzy

Zakup czasopisma