Mięso z kurcząt najbardziej popularne wśród Polaków, bardzo niskie ceny skupu pszenicy w Polsce, trwają rozmowy nad przywróceniem eksportu zboża przez Morze Czarne

Statystyczny Polak zjadł w 2022 r. 73,4 kg mięsa – informuje GUS. Jest to o 4,1% większe spożycie w porównaniu tego, jakie zanotowano w 2021 r. (70,5 kg/osobę). Oznacza to, że zapowiedzi o mniejszym spożyciu mięsa w Polsce nie sprawdzają się.

Wg badań operatorów aplikacji zakupowej Listonic, wśród konsumentów korzystających z tej aplikacji największym zainteresowaniem w 2022 r. cieszyło się mięso z kurcząt (59,6% popularności), następnie mięso wieprzowe (16,7%) i mięso z indyka (15,2%), natomiast mięso wołowe prawie siedmiokrotnie mniejszym (8,5%) zainteresowaniem w porównaniu do tego, jakim cieszy się mięso z kurcząt. Preferencje te utrzymują się nadal w 2023 r.; mięso z kurcząt stanowi podstawę codziennej diety w znacznej większości polskich domów.

Wzrost spożycia mięsa analitycy rynku mięsnego tłumaczą kilkoma czynnikami: wzrost zamożności społeczeństwa, różnice między deklaracjami w ankietach a rzeczywistym spożyciem oraz słabnące zainteresowanie roślinnymi zamiennikami mięsa. Wśród użytkowników aplikacji zakupowej Listonic popyt na roślinne zamienniki mięsa był w 2022 r. mniejszy o 63% w porównaniu do popytu w 2021 r., a tendencja ta utrzymuje się nadal w 2023 r.

Trwają intensywne rozmowy nad rozwiązaniem problemu eksportu rosyjskich i ukraińskich produktów rolnych, w tym zwłaszcza zboża, oraz rosyjskich nawozów sztucznych morskimi szlakami transportowymi przez Morze Czarne. Importem ukraińskiego zboża zainteresowane są m.in. Chiny, Indie i Turcja, a także kraje południowej Europy (Włochy, Hiszpania). Jakiekolwiek próby pozytywnego rozwiązania tego problemu są blokowane przez Rosję, która domaga się wcześniejszego wycofania nałożonych restrykcji.

Nadal brakuje wyraźnych deklaracji KE na temat skutecznego rozwiązania lądowego transportu ukraińskiego zboża do krajów UE, a potem – ewentualnie – do krajów afrykańskich: brak infrastruktury, wysokie koszty transportu i magazynowania oraz nadmiar zboża w UE. Kraje sąsiadujące z Ukrainą zapowiadają blokadę importu zboża z Ukrainy, jeśli KE nie zagwarantuje, że zboże to będzie przewożone rzez ich terytorium wyłącznie tranzytem do portów bałtyckich, śródziemnomorskich lub nad Morzem Północnym. W Polsce powyższym deklaracjom sprzyja katastrofalna sytuacja na rynku zbożowym w Polsce: już dawno oferowana przez skupy cena zakupu pszenicy nie była tak niska.

Sprawdź też nowy
numer miesięcznika
Okładka numeru 7/2024

Partnerzy

Zakup czasopisma