Aktualności
28-08-2023
Import tanich jaj z Ukrainy dewastuje łotewską produkcję jaj – informuje Jānis Gaigals, prezes zarządu Łotewskiego Stowarzyszenia Przemysłu Drobiarskiego, na łamach internetowego wydania dziennika Neatkariga. „Import ukraińskich jaj i produktów jajczarskich stanowi dla nas poważny problem – twierdzi Gaiglas – ponieważ z żadnego innego europejskiego kraju nie trafia na nasz rynek tak wiele jaj i produktów jajczarskich w dumpingowych cenach”.Wg przedstawicieli ŁSPD jaja produkowane na Ukrainie są prawie trzykrotnie tańsze w porównaniu do jaj produkowanych na fermach łotewskich, ponieważ niższe są tam koszty robocizny i surowców, nie ma konieczności przestrzegania w procesie produkcji norm obowiązujących w UE (np. stosowanie antybiotyków), a także import jaj z Ukrainy nie jest obłożony żadnymi cłami czy kontyngentami importowymi.Prezes Gaiglas twierdzi, że Ukrainie potrzebna jest ogromna pomoc i kwestia ta nie powinna być przedmiotem dyskusji, ale umożliwianie bezcłowego eksportu tanio produkowanych jaj nie jest pomocą dla Ukrainy, ale wyłącznie dla 2-3 oligarchów, którzy swoje siedziby mają w Zurichu, Wiedniu lub Londynie.Po zniesieniu przez KE ceł import jaj z Ukrainy na łotewski rynek wzrósł prawie dziesięciokrotnie. Wg Gaiglasa podobne problemy z importem tanich jaj mają też sąsiednie kraje, np. Polska, chociaż polski rynek jest niemalże dwudziestokrotnie większy aniżeli łotewski i napięcia wynikające z ukraińskiego importu jaj nie są aż tak poważne. Przedstawiciele łotewskich producentów jaj domagają się od władz większego wsparcia i ochrony. Wg ŁSPD ukraińskie jaja mogą stanowić też poważne zagrożenie dla zdrowia konsumentów. Na Ukrainie nie obowiązują bowiem ograniczenia w zużyciu antybiotyków w produkcji drobiarskiej, co powoduje, że konsumenci kupując tańsze jaja pochodzące z Ukrainy nie są świadomi, że mogą one zawierać ponadnormatywne ilości antybiotyków.
25-08-2023
Powracają wątpliwości wokół konieczności rejestracji drobiu utrzymywanego na własne potrzeby. Zachodniopomorski Wojewódzki Lekarz Weterynarii w odpowiedzi na pytanie w tej sprawie skierowane przez Zachodniopomorską Izbę Rolniczą wyjaśnia, że zgodnie z § 1 ust. 2 lit. b Rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 31 marca 2022 r. w sprawie zarządzenia środków związanych z wystąpieniem wysoce zjadliwej grypy ptaków obowiązuje nakaz zgłaszanie do powiatowego lekarza weterynarii miejsc, w których jest utrzymywany drób lub inne ptaki, z wyłączeniem ptaków utrzymywanych stale w pomieszczeniach mieszkalnych.Zgłoszenie miejsca utrzymywania drobiu nie jest równoznaczne z rejestracją tego drobiu. W wyniku rejestracji bowiem Powiatowy Lekarz Weterynarii byłby zobowiązany nadać gospodarstwu (miejscu utrzymywania drobiu) weterynaryjnego numeru identyfikacyjnego (WNI) i objąć taki drób swoim nadzorem. Ponadto, zgodnie z Rozporządzenie MRiRW z dnia 23 grudnia 2022, fakt posiadania drobiu należy zgłosić w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wraz ze wszystkimi konsekwencjami tego zgłoszenia.Wobec licznych kontrowersji wokół tego, czy drób utrzymywany na własne potrzeby podlega konieczności rejestracji, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wydała broszurę „Obowiązki dla posiadacza drobiu – Nowa ustawa”, w której informuje, że (cytat):„Zgodnie z ww. rozporządzeniem obowiązek zgłaszania zdarzeń do komputerowej bazy danych ciąży na Podmiotach prowadzących zakład drobiu w których:1. utrzymywane jest nie mniej niż:a) 350 ptaków z gatunku kura utrzymywanych jako kury nioski lub 500 ptaków z gatunku kura utrzymywanych jako brojlery kurze,b) 100 ptaków z gatunku kaczka lub kaczka piżmowa,c) 100 ptaków z gatunku gęś lub gęś garbonosa,d) 100 ptaków z gatunku indyk,e) 350 ptaków z gatunku przepiórka japońska,f) 100 ptaków z gatunku perlica,g) 2 ptaków z gatunku struś.”Przypomnijmy, że konieczność zgłoszenia miejsca posiadania drobiu, w tym również na potrzeby własne, wynika z potrzeby zapobiegania rozprzestrzeniania się wirusów grypy ptaków, a szerzej – możliwości zapobiegania rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych drobiu, m.in. poprzez identyfikację i kontrolę stanu zdrowotnego wszystkiego drobiu znajdującego się na obszarach zapowietrzonych i zagrożonych. 
23-08-2023
Po miesiącu od stwierdzenia czterech ognisk rzekomego pomoru drobiu i braku ponownych ognisk Podlaski Urząd Wojewódzki wydał na wniosek Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii w Białym stoku rozporządzenie uchylające ograniczenia wynikające z wcześniej wydanego rozporządzenia, m.in. przestały obowiązywać wyznaczone obszary zapowietrzenia i zagrożenia wokół zakażonych ferm drobiu na terenie powiatów białostockiego i wysokomazowieckiego. Natomiast nadal pozostaje w mocy obowiązek szczepienia drobiu na w/w obszarach przeciwko rzekomemu pomorowi drobiu; obowiązkowi szczepienia na być poddane ponad 1,2 mln szt. kur i indyków.KRD-IG ogłosiła, że powodzeniem zakończyły się negocjacje z władzami Filipin i zgodnie z zawartym porozumieniem polskie zakłady drobiarskie będą mogły eksportować mięso drobiowe, produkty z mięsa drobiowego, jaja wylęgowe i jednodniowe pisklęta na filipiński rynek.Jednym z ważniejszych warunków zawartej umowy bilateralnej jest uznanie przez władze Filipin regionalizacji produkcji drobiu w Polsce, zgodnie z którą na podstawie świadectw zdrowia Filipiny będą mogły importować mięso drobiowe z tych regionów Polski, gdzie nie występują ogniska grypy ptaków.W związku ze znacznym wzrostem cen wieprzowiny (ogniska ASF) na filipińskim rynku w pierwszej połowie br. znacznie wzrósł popyt na tańsze mięso drobiowe. Pogłowie kurcząt brojlerów na Filipinach wyniosło w 2022 r. 185 mln szt. przy populacji ludności ponad 106 mln (w Polsce ok. 170 mln szt. w 2021 r. przy populacji ludności 38 mln).Ponieważ jednym z poważnych problemów jest niedobór surowców paszowych, głównie kukurydzy, rząd Filipin postanowił wesprzeć rozwój produkcji drobiarskiej (bezcłowy import kukurydzy, niskooprocentowane kredyty), ale na wyniki tego wzrostu trzeba będzie jeszcze poczekać. Również zakażenia drobiu wirusami grypy ptaków i rzekomego pomoru drobiu negatywnie wpłynęły na rytmikę dostaw mięsa drobiowego oraz produkcję drobiarską, m.in. likwidacja zakażonych stad rodzicielskich spowodował brak jaj wylęgowych i piskląt.Warto wiedzieć, że import mięsa drobiowego przez Filipiny wzrósł ponad trzykrotnie od 2000 r. i wyniósł w 2020 r. 320 tys. ton rocznie. Głównymi eksporterami mięsa drobiowego na Filipiny są Niderlandy, USA, Brazylia, Belgia i Kanada. Jednocześnie Filipiny eksportują stosunkowo niewielkie ilości (1,5 tys. ton rocznie w 2020 r.) mięsa drobiowego do Japonii, Omanu, Australii i Arabii Saudyjskiej.

Partnerzy

Zakup czasopisma