Opublikowana prognoza produkcji i konsumpcji mięsa w krajach UE na najbliższe dziesięciolecie do 2032 r. przewiduje, że produkcja zwierzęca będzie stawała się bardziej efektywna i przyjazna dla środowiska, przy czym nastąpi zauważalny wzrost organicznych systemów chowu zwierząt opartych na ekstensywnej technologii, stopniowo zastępującej dotychczas preferowane systemy produkcji intensywnej.
W okresie do 2032 r. spodziewany jest spadek konsumpcji mięsa przez mieszkańców UE o ok. 1.5 kg/osobę. W latach 2020-22 średnie spożycie mięsa wyniosło 67,5 kg/osobę, natomiast do 2032 r. może spaść do 66 kg/osobę. Dotyczyć to będzie przede wszystkim wołowiny (spadek o ok. 0,8%/rocznie z powodu wysokiej ceny) i wieprzowiny (spadek o ok. 0,4%/rocznie ze względów zdrowotnych). Wzrośnie natomiast spożycie drobiu (o ok. 0,3%/rocznie) w ciągu najbliższych 10 lat.
Europejczycy chcą zjadać więcej warzyw ograniczając spożycie mięsa. Trend ten zdecydowanie utrwala się od pewnego czasu. Zachodzące zmiany są raczej ewolucyjne, a nie rewolucyjne. Ich głównymi przyczynami jest dążenie do bardziej zdrowej diety, możliwość łatwiejszego, bardziej urozmaiconego i szybszego przygotowania posiłków oraz stosunkowo niska cena, szczególnie mięsa drobiowego.
Przewiduje się, że produkcja mięsa drobiowego w krajach UE do 2032 r. będzie nadal wzrastała, ale w tempie znacznie wolniejszym (o ok. 0,2%/rocznie) aniżeli miało to miejsce w ciągu ostatniej dekady (o ok. 2,0%/rocznie). Do 2032 r. spodziewany jest w UE spadek produkcji wieprzowiny (o 1,0%/rocznie) oraz wołowiny (o 0,9%/rocznie).
Przez media, wśród polityków oraz w rozmowach wielu ludzi przewija się mocno popularny w ostatnich dniach temat stopniowego ograniczania spożycia mięsa w dużych miastach. Jak podaje Raport C40 Cities, nadmiernie wysoka konsumpcja mięsa w najludniejszych miastach świata w znakomitym stopniu przyczynia się do zwiększonej emisji gazów cieplarnianych, a tym samym do niebezpiecznego dla ludzkości ocieplenia klimatu.
Zwolennicy tej teorii proponują wprowadzenie administracyjnego limitu spożycia mięsa, np. przez mieszkańców krajów UE, w ilości ok. 16 kg/rocznie, a tym samym ograniczenie produkcji zwierzęcej. Na pierwszy ogień powinna iść likwidacja chowu bydła…
Część ludzi zastanawia się, czy takie rozwiązanie jest możliwe? Realiści odpowiadają, że jeszcze nie tak dawno funkcjonowały w Europie setki kopalń węgla, a dzisiaj nawet Polska, która była znaczącym producentem i eksporterem węgla, po zamknięciu wielu kopalń musi importować węgiel aż z krajów południowoamerykańskich. Czy ktoś wyobrażał sobie taki scenariusz? Mało kto… A więc eliminacja produkcji zwierzęcej jest także możliwa, podobnie jak likwidacja kopalń!
Tymczasem zakażenia drobiu wirusem grypy ptaków notowane są w coraz to nowych krajach. W ostatnich tygodniach ogniska grypy ptaków stwierdzono w 13 krajach południowoamerykańskich: Meksyku, Gwatemali, Hondurasie, Costa Rica, Panamie, Wenezueli, Kolumbii, Ekwadorze, Peru, Boliwii, Chile, Argentynie i Urugwaju. Ciągle brazylijski drób pozostaje wolny od zakażeń wirusem grypy ptaków.
Natomiast w Polsce zanotowano trzy nowe ogniska grypy ptaków, tym razem wyłącznie w niewielkich (od 49 do 184 szt. drobiu różnych gatunków) stadach utrzymywanych w chowie przyzagrodowym. Ogniska stwierdzono w powiatach gryfińskim (woj., zachodniopomorskie), krośnieńskim (woj., lubuskie) i Rudzie Śląskiej (woj. śląskie).
Specjaliści w MRiRW, lekarze weterynarii w Inspekcji Weterynaryjnej oraz naukowcy z ośrodków naukowo-badawczych z zainteresowaniem przyglądają się tym ogniskom przygotowując zmiany w przepisach o obowiązkowej rejestracji faktu utrzymywania zwierząt, w tym także drobiu, w niewielkich stadach na własne potrzeby.
Od kilku lat badaniom nad wykorzystaniem owadów do przemysłowej produkcji produktów mogących znaleźć zastosowanie jako surowce paszowe dla drobiu towarzyszy w krajach UE dyskusja nad zasadnością takiego postępowania. Warto nadmienić, że owadzie białko jest z powodzeniem produkowane i wykorzystywane jako surowiec paszowy dla drobiu w USA i Chinach.
Pozytywne wyniki przeprowadzonych doświadczeń skłoniły Komisję Europejską do przygotowania i opublikowania w Dzienniku Urzędowym UE w dn. 17 sierpnia 2021 r. Rozporządzenia Komisji (UE) 2021/1372, które zezwala na stosowanie przetworzonych białek zwierzęcych pochodzących z owadów hodowlanych w żywieniu drobiu i świń.
Na podstawie tego Rozporządzenia powstały firmy wykorzystujące owady do produkcji białek zwierzęcych jako surowców paszowych dla drobiu. Wyrosłe w kontrolowanych warunkach larwy wybranych gatunków owadów są suszone i w postaci mączki mogą stanowić jeden z ważniejszych surowców paszowych.
Mączka z suszonych larw zawiera 40-50% wysokowartościowego łatwostrawnego (strawność na poziomie 95%) białka charakteryzującego się składem aminokwasów niezbędnych w żywieniu drobiu (lizyna, treonina, walina i in.). Należy podkreślić, że białko to zawiera więcej niezbędnych aminokwasów aniżeli np. poekstrakcyjna śruta sojowa. Charakteryzuje się także wysoką zawartością mikroelementów oraz łatwostrawnego tłuszczu. Niezwykła zaletą owadziej mączki są jej własności stymulujące efektywność układu odpornościowego u drobiu oraz pozytywnym wpływem na kształtowanie się prawidłowej mikroflory mikrobiotu jelitowego.
Dostosowanie europejskiego prawa paszowego dopuszczającego mączkę z owadów jako surowca paszowego zawiera również wymagania standaryzacyjne oraz technologiczne dla firm chcących produkować tego rodzaju produkty. Wydaje się, że rozwój tej produkcji pozwoli w dużej mierze na uniezależnienie się europejskiej produkcji drobiu od importu śruty sojowej.
Do 6 kwietnia br. każda osoba utrzymująca drób musi ten fakt zarejestrować w Krajowej Bazie Danych ARiMR oraz zgłosić do PWL. W związku z wątpliwościami wokół obowiązujących w tym względzie przepisów MRiRW poinformowało, że zmiany w ustawie o identyfikacji i rejestracji zwierząt zostaną opublikowane w najbliższych tygodniach. Jednocześnie MRiRW zaleca powstrzymanie się od rejestracji do czasu wprowadzenia niezbędnych zmian w ustawie.
Wg medialnych informacji osoby utrzymujące drób na własne potrzeby będą zwolnione z obowiązku rejestracji. Szczegółowe wymagania zostaną opublikowane w nowelizacji ustawy o rejestracji zwierząt.
Na rynku brytyjskim brakuje jaj. Dodajmy: brakuje tanich jaj. Wycofanie się brytyjskich producentów spowodowało okresowe niedobory. Wg analityków rynku jaj głównym problemem jest cena, po jakiej sieci handlowe są gotowe kupować jaja wyprodukowane w UK; obecnie proponowana cena nie pokrywa wysokich kosztów produkcji jaj. Obowiązujące przepisy ograniczają również import jaj, chociażby z tych krajów UE, w których notuje się nadprodukcję jaj.
Nie ma natomiast problemów eksport mięsa drobiowego z Brazylii. Jak podają brazylijskie źródła, kraj ten zwiększył wolumen eksportu mięsa drobiowego w styczniu br. o ponad 20% (420 tys. ton ogółem) w porównaniu do stycznia ub.r. (351 tys. ton).
Znaczna część tego eksportu trafiła do krajów Bliskiego Wschodu zastępując brak mięsa drobiowego dotychczas importowanego z Ukrainy (np. wzrost importu przez Arabię Saudyjską o 111%). Przypomnijmy, że importerzy arabscy wymagają przestrzegania przy uboju przepisów halal. Import brazylijskiego mięsa drobiowego wzrósł także do takich krajów, jak Chiny (o 24,7%), Japonia (o 23,1%), UE (o 20,4%) czy RPA (o 15,7%).
Trwa dyskusja nad zasadnością rejestracji stada drobiu. Na razie, na skutek medialnej akcji i wypowiedzi przedstawicieli niektórych organizacji rolników, MRiRW wydało 17 lutego br. komunikat „Utrzymywanie drobiu na własne potrzeby – warunki zwolnienia z rejestracji”, w którym podana jest informacja, że fakt utrzymywania drobiu na własne potrzeby nie musi być zarejestrowany u PLW i Krajowej Bazie Danych ARiMR.
W komunikacie podane są też podstawy prawne takiej decyzji, zarówno te obowiązujące w UE, jak i krajowe. Wg tych informacji państwa członkowskie UE mogą zwolnić z obowiązku rejestracji niektóre podmioty utrzymujące drób, jeśli nie stwarzają one istotnego ryzyka dla zdrowia zwierząt lub zdrowia publicznego.
Niejako od siebie MRiRW dodaje, że jeśli dana osoba przeznacza mięso lub jaja pochodzące od utrzymywanego przez siebie drobiu wyłącznie na własne potrzeby, będzie zwolniona z obowiązku rejestracji. Będzie, co nie znaczy, że jest zwolniona. Dlatego MRiRW dodaje, że do czasu przyjęcia odpowiednich przepisów zaleca się powstrzymanie od rejestracji takiego drobiu.
W tle tych postanowień i trwającej w mediach dyskusji pojawiają się wątpliwości. Rozporządzenie UE 2016/429 z dnia 9 marca 2016 r. dotyczy przenoszenia chorób zwierząt i sposobów zapobiegania temu przenoszeniu. Jednym ze sposobów ma być kontrola weterynaryjna każdego stada drobiu zarejestrowanego w Krajowej Bazie Danych.
Jeśli więc w styczniu i lutym br. GIW potwierdził ogniska grypy ptaków w stadach drobiu utrzymywanych w chowie przyzagrodowym (8 ognisk w stadach liczących od 25 do 160 sztuk drobiu różnych gatunków), to znaczy, że istnieje potencjalne ryzyko przeniesienia wirusów grypy ptaków na inne stada drobiu, także tego utrzymywanego w fermach i odwrotnie – z fermy na drób w chowie przyzagrodowym.
Inną ciekawą z punktu widzenia prawa jest ustalenie wielkości stada drobiu utrzymywanego na własne potrzeby. Jeśli będą to kury nioski, to przyjmując konsumpcję 360 jaj rocznie przez jednego człowieka (dwukrotnie więcej niż obecne średnie spożycie jaj w Polsce), to dla pięcioosobowej rodziny będzie potrzebnych rocznie 1800 jaj, co przy nieśności na poziomie 70% będzie wymagało posiadanie 9-10 kur. Przy utrzymywaniu kurcząt brojlerów jako stałego całorocznego źródła mięsa na własne potrzeby (bez mrożenia tuszek) będzie trzeba wstawiać co 4-5 tygodni ok. 10 piskląt i ubijać je po 7-8 tygodniach chowu. Zatem łącznie na terenie gospodarstwa może znajdować się ok. 25 szt. drobiu przeznaczonego na własne potrzeby.
Interesujące jest więc, jak MRiRW postąpi w sprawie ograniczenia ryzyka rozprzestrzeniania się chorób wśród zwierząt oraz określenia wielkości stada drobiu na własne potrzeby. Podobne zresztą problemy dotyczą trzody chlewnej i ASF.
Dbałość o naturalne środowisko oraz zapewnienie dobrostanu zwierzętom utrzymywanym w fermach i gospodarstwach wiąże się z koniecznością spełnienia przez rolnika/właściciela zwierząt całego szeregu wymagań wynikających z przepisów prawa unijnego i krajowego ustanowionych zgodnie z procedurą dostosowania prawa krajowego do prawa unijnego. Spełnienie tych wymagań oraz zgłoszenie faktu utrzymywania zwierząt podlega kontroli przez urzędników zatrudnionych w różnych jednostkach władzy centralnej i lokalnej. Zdarza się, że obowiązujące wcześniej wymagania podlegają zmianom (aktualizacji) i w związku z tym rolnik/właściciel zwierząt zobowiązany jest do dostosowania warunków chowu zwierząt do tych nowych wymagań. Przykładem mogą być wymagania związane z utrzymywaniem kur niosek.
Przepisy i wynikające z nich wymagania związane są ściśle z rodzajem i liczbą utrzymywanych zwierząt, wyrażonych w jednostkach DJP (duża jednostka przeliczeniowa inwentarza). Współczynniki przeliczania sztuk rzeczywistych zwierząt na DJP określone są w Rozporządzeniu Rady Ministrów z 9 listopada 2010 r. (Dz.U. z 2010 r. nr 213, poz. 1397). Dla drobiu są to następujące współczynniki:
- kury, kaczki 1 szt. = 0,004 DJP (tzn. 250 szt. kur, kaczek = 1 DJP)
- gęsi 1 szt. = 0,008 DJP (tzn. 125 szt. gęsi = 1 DJP)
- indyki 1 szt. = 0,024 DJP (tzn. 42 szt. = 1 DJP)
- strusie 1 szt. = 0,2 DJP (tzn. 5 szt. = 1 DJP)
Niestety, nowy WPR, obowiązujący od tego roku, nakłada na rolnika/właściciela zwierząt szereg nowych wymagań, także tych, od których uzależnione jest wsparcie finansowe ze środków unijnych. Zmiany są tak duże, że praktycznie wielu rolników nie poradzi sobie z przygotowaniem wniosków o dopłaty unijne i będzie musiała skorzystać z fachowego wsparcia specjalistów. Zapewnienie łatwego dostępu rolników do fachowego doradztwa leży w gestii MRiRW.
Część rolników, nie mogąc spełnić obowiązujących wymagań, zamierza zrezygnować ze składania wniosków o dopłaty unijne. Nie jest to właściwe postępowanie, ponieważ i tak przedstawiciele organów władzy upomną się o wprowadzenie obowiązujących prawem wymagań. Zatem każdy, kto chce prowadzić produkcję zwierzęcą, w tym drobiarską, musi cały czas inwestować i dostosowywać warunki chowu zwierząt do obowiązujących przepisów.
Komisja Europejska twierdzi, że produkcja drobiu w krajach UE spadła w 2022 r. o 1%, a w 2023 r. spodziewać się należy kolejnego spadku o ok. 0,4%. Niemniej konsumpcja mięsa drobiowego w UE jest stabilna i od kilku lat wynosi średnio 23,3 kg na jednego mieszkańca. Mniejsza produkcja mięsa drobiowego w UE jest spowodowana wysokimi kosztami produkcji, zwłaszcza energii, oraz wyjątkowo silnym atakiem grypy ptaków (konieczność likwidacji dziesiątek milionów sztuk zakażonego drobiu).
Służby weterynaryjne UE czynią od pewnego czasu znaczne wysiłki w celu skutecznego ograniczenia rozprzestrzeniania się tego wirusa wśród ferm drobiu. Niestety, nie ma żadnego realnego sposobu na ograniczenie zakażeń wirusem grypy ptaków wśród dzikich ptaków i rozprzestrzeniania się zakażeń wywołanych przelotami dzikich ptaków.
Ponieważ stwierdzenie zakażenia wirusem grypy ptaków drobiu na fermie (lub w chowie przyzagrodowym) wiąże się z koniecznością utylizacji wszystkich ptaków znajdujących się w danym miejscu i wypłatą przez państwo odpowiedniego odszkodowania właścicielowi zakażonego i zlikwidowanego stada, nie powinny budzić zdziwienia wysiłki władz mające na celu skuteczne ograniczenie występowania takich zakażeń. Jednym z takich poczynań jest wprowadzenie w 2016 r. przez Parlament i Radę UE Rozporządzenia (UE) 2016/429, w którym zawarte są wymagania niezbędne dla ograniczenia występowania zakażeń drobiu wirusem grypy ptaków. Kraje należące do UE są zobowiązane do implementacji przepisów w/w Rozporządzenia, co władze RP uczyniły uchwalając odpowiednią ustawę o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt (Dz.U. 2022/2727).
Ponieważ samo uchwalenie Rozporządzenia UE z 2016 r. ze zrozumiałych względów nie uchroniło dziesiątek milionów sztuk drobiu przed zakażeniem i likwidacją, władza postanowiła wzmóc wysiłki w celu identyfikacji wszystkich miejsc chowu drobiu i oszacowania skali implementacji wprowadzonych przepisów (np. dotyczących bioasekuracji) we wszystkich miejscach chowu jakiegokolwiek drobiu.
Urzędnicza troska o zdrowie drobiu i uchronienie go przed zakażeniem groźnym wirusem nie znajduje jednak należytego zrozumienia u obywateli utrzymujących drób nawet w niewielkiej liczbie (np. przydomowy chów kilku kur niosek) i ich sprzeciwie wobec obowiązku zgłoszenia tego faktu w odpowiednim urzędzie oraz poddaniu się kontroli weterynaryjnej.
Nawiasem mówiąc, GIW potwierdził do 13 lutego br. na terenie Polski już 52 ogniska grypy ptaków, w tym 7 ognisk wśród drobiu w chowie przyzagrodowym. Łącznie z powodu zakażenia wirusem grypy ptaków utylizacji poddano prawie 878 tys. szt. drobiu.
Po ubiegłorocznych wiosennych wysokich cenach zbóż (pszenica, kukurydza) nie ma śladu. Ceny na giełdach w Paryżu i Chicago, a także na skupach w Polsce, spadły o kilkanaście/kilkadziesiąt procent. Wprawdzie jeszcze wahają się, ale są to zmiany w granicach ± 1-2%.
Producenci zbóż w Polsce zastanawiają się, czy powrócą ceny z pierwszego półrocza 2022 r.? Raczej nie – twierdzą analitycy światowego rynku zbóż. Potwierdzają to władze w Polsce decydując się na wprowadzenie dopłat do sprzedawanej w skupach pszenicy i kukurydzy, co zmniejszy wielkość strat ponoszonych przez producentów zbóż i obniży napięcie strajkowe wśród rolników.
Na świecie jest kilkanaście państw (m.in. USA, Kanada, Brazylia, Australia, Argentyna, północne kraje UE, Rosja, Ukraina), które nie mają problemu z zaopatrzeniem w zboża, chociaż jednocześnie jest bardzo wiele państw, w których brakuje zboża, ale często brakuje także środków finansowych, aby je kupić.
Prognozy przewidują, że zbiory pszenicy na świecie w sezonie 2022/23 osiągnęły rekordowe rozmiary i mogą wynieść ponad 783 mln ton (wzrost o 2,5 mln ton (0,3%) w porównaniu do poprzedniego sezonu 2021/22). Światowe zapasy pszenicy przewidywane są na poziomie 270 mln ton (ok. 35% rocznej produkcji), chociaż ich wielkość może być niższa o 7 mln ton (2,6% zapasów ogółem) w porównaniu do zapasów w poprzednim sezonie.
Wg tych samych prognoz światowe zbiory kukurydzy mogą wynieść 1151 mln ton (spadek o 5,6% w porównaniu do poprzedniego sezonu 2021/22). Natomiast zapasy kukurydzy wyniosą 295 mln ton (ok. 25% rocznej produkcji) i będą niższe o 11 mln ton (3,7%) w porównaniu do poprzedniego sezonu 2021/22. Przewiduje się nieznaczny wzrost produkcji kukurydzy w Brazylii, natomiast spadek produkcji kukurydzy wystąpi na Ukrainie (o 36%), w UE (o 25%) i Argentynie (o 5%).
Począwszy od początku 2023 r. w krajach europejskich stwierdzono 129 ognisk grypy ptaków w chowie fermowym drobiu (dane KE Animals Disease Information System z dnia 5 lutego br.). Ogniska grypy ptaków stwierdzono w 15 krajach UE, przy czym najwięcej ognisk (ponad 40) stwierdzono w fermach drobiu na terenie Polski i Francji, następnie Republiki Czech (15 ognisk) i Niemiec (10 ognisk). Pierwsze ogniska grypy ptaków stwierdzono na fermach drobiu w Bułgarii, Luksemburgu, Rumunii i Turcji.
Jednocześnie od początku 2023 r. stwierdzono na terenie UE kilkadzisiąt ognisk grypy ptaków w stadach drobiu (różne gatunki drobiu) w chowie przyzagrodowym: 15 ognisk we Francji, 14 w Niemczech, 5 w Polsce i 3 w Austrii. Pojedyncze ogniska grypy ptaków u drobiu w chowie przyzagrodowym stwierdzono również w Szwecji, Słowacji, Węgrzech, Holandii, Czechach i Luksemburgu oraz W. Brytanii.
Służby weterynaryjne potwierdziły, że we wszystkich ogniskach (chów fermowy i przydomowy) drób został zakażony wysoce zjadliwym szczepem H5N1 grypy ptaków.
Interesującym jest fakt, że europejskie służby weterynaryjne potwierdziły liczne przypadki zachorowania ssaków, których przyczyną był wirus H5N1 grypy ptaków. W W. Brytanii wykryto 5 przypadków zakażenia wirusem H5N1 dzikich lisów i 4 przypadki zakażenia wydr. W Hiszpanii wykryto zakażenia wirusem grypy ptaków norek w chowie fermowym. W Dagestanie na wybrzeżu Morza Kaspijskiego stwierdzono zakażenia licznych fok wirusem H5N1. Natomiast amerykański Uniwersytet w Minnesocie wykrył obecność wirusa pochodzącego od wirusa H5N1 grypy ptaków u siedmiu pacjentów. Powyższe przypadki wskazują, że wysoce zjadliwy wirus H5N1 grypy ptaków może zakażać także ssaki, w tym ludzi.
Trudno się zatem dziwić, że Parlament Europejski wraz z Radą Europy postanowił w 2016 r. wprowadzić nowe przepisy (Rozporządzeniem (UE) 2016/429) służące zapobieganiu rozprzestrzeniania się wśród zwierząt chorób zakaźnych, które mogą stanowić niebezpieczeństwo dla zdrowia innych zwierząt, jak również ludzi. W ramach dostosowania prawa władze polskie wprowadziły ustawę z dn. 4 listopada 2022 r. o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt (Dz.U. 2022,2727), zgodnie z którą od 6 stycznia 2023 r. (wejście w życie w/w ustawy) należy zgłosić do ARiMR miejsce utrzymywania m.in. każdej (nawet jednej!) sztuki drobiu. Dzięki takiemu zgłoszeniu możliwa będzie kontrola stanu zdrowia utrzymywanych zwierząt (drobiu) przez służby weterynaryjne i zapobiegania w ten sposób rozprzestrzenianiu się groźnych chorób zarówno wśród zwierząt, jak i ludzi. Przepisy mają więc szczególne uzasadnienie w przypadku tegorocznego gwałtownego rozprzestrzeniania się w Polsce zakażeń drobiu wirusem grypy ptaków (do dn. 9 lutego br. potwierdzone 43 ogniska).
Wirus grypy ptaków zaatakował kolejne stada drobiu, przede wszystkim kaczki i indyki na terenie dwóch sąsiednich gmin (Opatówek i Koźminek) w powiecie kaliskim. GIW podał w swoim ostatnim komunikacie, że do 5 lutego potwierdzono w Polsce 41 ognisk grypy ptaków, w tym ponad połowę (56%, 23 ogniska) w powiecie kaliskim. W zakażonych fermach łączna liczba drobiu wyniosła prawie 762 tys. szt. (stan na dzień 7 lutego 2023 r.). Przypomnijmy, że w całym 2022 r. stwierdzono na terenie Polski 68 ognisk grypy ptaków, a koniecznej z tego powodu utylizacji poddano łącznie 2,07 mln szt. drobiu.
W styczniu stwierdzono 23 ogniska grypy ptaków wśród dzikiego ptactwa (głównie łabędzie nieme) zakażonych wysoce zjadliwym szczepem H5N1 wirusa grypy ptaków. Przypadki padnięć dzikich ptaków z powodu zakażenia wirusem grypy ptaków stwierdzono na terenie całego kraju, przy czym nie stwierdzono żadnego przypadku zakażenia wirusem grypy ptaków dzikiego ptactwa na terenie powiatu kaliskiego.
Dotychczas w 2023 r. stwierdzono tylko jedno ognisko na fermie kur niosek (62,6 tys. szt. kur) w okolicach Zielonej Góry. W 2022 r. stwierdzono 4 ogniska grypy ptaków na fermach kur niosek, a liczba zakażonych kur ogółem wyniosła 912 tys. szt. (w samym tylko pow. wolsztyńskim blisko 670 tys. szt.).
W Sejmie RP odbyła się dyskusja w ramach podkomisji stałej ds. dobrostanu zwierząt gospodarskich i ochrony produkcji zwierzęcej w Polsce. Udział w dyskusji wzięli zarówno producenci, jak i przedstawiciele organizacji broniących praw zwierząt, przedstawiciele MRiRW, nauki i posłowie.
W trakcie dyskusji dokonano wymiany poglądów oraz przedstawiono propozycje dalszych działań w tym zakresie. Spotkanie podkomisji odbyło się w ramach trwającego w KE przeglądu obowiązującego prawa chroniącego zwierzęta. Na podkreślenie zasługuje fakt, że w trakcie dyskusji uczestniczące strony spokojnie i rzeczowo przedstawiały swoje stanowisko posługując się głównie argumentami.