Polskie Drobiarstwo
Ogólnopolski miesięcznik dla producentów drobiu i pasz
Zakup czasopisma

Polecamy nowy numer

Zboża, w tym pszenica i kukurydza, stanowią najważniejszy składnik kosztów produkcji drobiu i jaj, co zmusza drobiarzy do pilnego śledzenia aktualnej sytuacji cenowej, podażowej i popytowej na rynku zbożowym zarówno w Polsce, jak i na świecie.Wg analityków sytuacja na zbożowym rynku w Polsce zapowiada się interesująco. Ceny zbóż utrzymują się ciągle na wysokim poziomie (pszenica konsumpcyjna 800-890 zł/t, pszenica paszowa 770-810 zł/t, kukurydza sucha 820-850 zł/t), a zapasy na kilka tygodni przed żniwami wynoszą ok. 4 mln ton, dwukrotnie więcej niż rok temu.Jeżeli taka sytuacja będzie się nadal utrzymywała, to baza magazynowa zbóż w Polsce prawdopodobnie jeszcze poradzi sobie w początkowym okresie po zbiorach, ale już w dalszym okresie mogą być kłopoty, zwłaszcza jeżeli w znaczący sposób nie wzrośnie krajowe wykorzystanie zbóż (konsumpcja, pasze) i zwiększy się eksport. Raczej nie należy spodziewać się istotnego wzrostu produkcji drobiu i jaj w najbliższym czasie, a produkcja trzody chlewnej wręcz notuje spadki.Utrzymujące się od dłuższego czasu stosunkowo wysokie ceny zbóż w Polsce spowodowały, że znacząco spadł eksport zbóż wyprodukowanych w Polsce, głównie z powodu utraty konkurencyjności cenowej wobec rosyjskich, rumuńskich, ukraińskich czy bułgarskich eksporterów zbóż – proponują oni dobrej jakości zboża w znacznie niższych cenach.Warto podkreślić, że na skutek wysokich cen i towarzyszącej im niższej jakości, z jaką mamy do czynienia na skutek dłuższego magazynowania zbóż, utraciliśmy ważne rynki eksportu polskich zbóż: Arabię Saudyjską, Egipt, a być może także Nigerię czy Afrykę Zachodnią. Mniejszy eksport zbóż stanowi problem również dla firm, które obsługują ten eksport: transport i baza portowa (magazyny portowe, infrastruktura przeładunkowa i załadunkowa).Utrata płynności sprzedaży zbóż, w tym eksportu, i nadmierne przetrzymywanie ich w magazynach może stanowić ogromny problem dla całej branży zbożowej. Także odbudowa eksportu w dalszym czasie może stanowić bardzo poważny problem.
Od początku 2025 r. wirusy grypy ptaków wyrządziły w Polsce znaczące szkody. Służby sanitarno-weterynaryjne stwierdziły 85 ognisk, w których likwidacji poddano ponad 8 mln szt. drobiu różnych gatunków. Szczególnie dotkliwe straty ponieśli właściciele ferm kur niosek, gdzie w niektórych ogniskach likwidacji trzeba było poddać setki tysięcy ptaków.W ostatnich dniach MRiRW poinformowało, że Krzysztof Jażdżewski, Główny Lekarz Weterynarii, złożył 5 czerwca br. do Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt WOAH deklarację, z której wynikało, że Polska posiada status państwa wolnego od wysoce zjadliwej grypy ptaków HPAI. Deklaracja ta została oficjalnie opublikowana przez WOAH 26 czerwca br.Zgodnie z obowiązującymi procedurami samo-deklaracja złożona przez dane państwo o tym, że jest ono wolne od HPAI, nie stanowi dokumentu odzwierciedlającego oficjalne stanowisko WOAH, a odpowiedzialność za zawarte w samo-deklaracji informacje spoczywają na państwie składającym taką samo-deklarację.Na podstawie oficjalnego stanowiska WOAH polskie władze podejmują działania zmierzające do odblokowania eksportu mięsa drobiowego i jaj do krajów, które wcześniej z powodu obecności wirusów HPAI nałożyły embargo na eksport z Polski mięsa drobiowego i jaj.Przypomnijmy, że Polska jest trzecim na świecie eksporterem mięsa drobiowego po Brazylii i USA, a wielkość rocznego eksportu przekracza 1,6 mln ton o wartości ponad 4 mld €. Ponadto Polska jest znaczącym eksporterem jaj.Deklaracja o tym, że Polska jest krajem wolnym od wirusów HPAI nie powinna w żadnym wypadku stanowić powodu do obniżenia rygorów bioasekuracji i staranności w zabezpieczeniu stad drobiu przez ponownym zakażeniem. W środowisku są bowiem nadal obecne wirusy grypy ptaków, a złożona przez Polskę do WOAH deklaracja informuje jedynie, że od stwierdzenia ostatniego ogniska grypy ptaków minęło ponad 31 dni.Ryzyko pojawienia się kolejnego ogniska HPAI jest nadal wysokie, o czym świadczą liczne przypadki na całym świecie. Nadzieję na ograniczenie tego ryzyka producenci drobiu wiążą z wdrożeniem szczepień, a prace nad wyprodukowaniem skutecznej szczepionki i testy w warunkach fermowych ciągle trwają w wielu ośrodkach naukowo-badawczych na całym świecie.
Producenci drobiu na kontynencie amerykańskim, zarówno północnym, jak środkowym i południowym, są pełni obaw przed możliwością rozprzestrzenienia się wirusów grypy ptaków HPAI czy rzekomego pomoru drobiu ND wśród drobiu utrzymywanego zarówno na fermach, jak i w chowie przyzagrodowym czy w celach hobbystycznych. Ewentualne przypadki zakażeń mogłyby w znaczący sposób wpływać na dalszy rozwój produkcji drobiarskiej w krajach Ameryki Północnej, Środkowej i Południowej, w tym na eksport mięsa drobiowego i jaj.Powodem tych obaw są ogniska grypy ptaków na terenie USA, ostatnio także w Brazylii, oraz szczególnie dwa ogniska rzekomego pomoru drobiu stwierdzone w połowie czerwca br. na fermach w Kanadzie (Kolumbia Brytyjska). Warto podkreślić, że wirus rzekomego pomoru drobiu nie był obecny na terenie Kanady od ponad 52 lat; ostatni przypadek zanotowano w 1973 r. Na terenie Meksyku zakażenie drobiu wirusami rzekomego pomoru stwierdzono w 2015 r.Służby sanitarno-weterynaryjne apelują do producentów drobiu o wzmożone wysiłki w zastosowaniu rygorystycznych procedur bioasekuracji, ale liczne przypadki rzekomego pomoru na fermach drobiu w Polsce i innych europejskich krajach (Niemcy, Niderlandy, Słowenia, Czechy, Malta, Kosowo, Macedonia Płn.) sugerują, że bioasekuracja nie jest wystarczającym sposobem na powstrzymanie rozprzestrzeniania się groźnego wirusa.Dyskusyjna pozostaje sprawa skuteczności zastosowanych procedur bioasekuracji, m.in. wynikająca czasami ze zbyt lekceważącego podchodzenie właścicieli ferm do rygorów obowiązujących w ramach bioasekuracji.Dlatego też coraz częściej służby sanitarno-weterynaryjne domagają się wprowadzenia powszechnego szczepienia drobiu, nie tylko tego utrzymywanego na fermach, ale także w gospodarstwach przydomowych czy w celach hobbystycznych (np. gołębie).    

Partnerzy

Zakup czasopisma