Bezcłowy import mięsa drobiowego z Ukrainy ciągle zagraża utrzymaniu równowagi na europejskim rynku drobiarskim

Nie słabną obawy polskich producentów kurcząt brojlerów przed konsekwencjami przedłużenia bezcłowego i nie objętego żadnymi kontyngentami importu mięsa drobiowego z Ukrainy na teren UE. Tym bardziej, że eksport taniego mięsa drobiowego z Ukrainy do UE wzrósł w ostatnich miesiącach wielokrotnie!

Głównym eksporterem jest MHP, holding rolniczy, jeden z największych producentów mięsa drobiowego w Europie, który jest właścicielem ponad 400 tys. ha ziem uprawnych na terenie Ukrainy i dzięki temu dysponuje tanim zbożem do produkcji pasz. Ponadto MHP, oficjalnie zarejestrowany na Cyprze, jest właścicielem zakładów drobiarskich w Holandii i dzięki temu może przetwarzać wyprodukowany na Ukrainie drób i sprzedawać na europejskich rynkach jako produkt unijny skutecznie wypierając mięso drobiowe produkowane nie tylko w Polsce, ale także we Francji, Włoszech. Hiszpanii czy Niemczech.

Przedstawiciele polskich organizacji drobiarskich poddają w wątpliwość decyzje KE dot. bezcłowego importu mięsa drobiowego z Ukrainy, czy jest to rzeczywiście pomoc Ukrainie będącej w stanie wojny z Rosją, czy też nie jest to pomoc skierowana głównie w stronę jednego holdingu drobiarsko-rolniczego?

Kontrowersje budzi też bezwzględny obowiązek przestrzegania kosztownych wymagań środowiskowych i dobrostanowych przez producentów drobiu w UE wpływających na wzrost cen sprzedaży mięsa drobiowego, a które to obostrzenia nie są wymagane od producentów mięsa drobiowego na fermach w Ukrainie. Dalsze utrzymywanie obecnej sytuacji może doprowadzić do poważnego naruszenia delikatnej równowagi na europejskim rynku drobiarskim i gwałtownego spadku opłacalności, zwłaszcza w obliczu ciągle wysokich kosztów produkcji. 


Sprawdź też nowy
numer miesięcznika
Okładka numeru 11/2024

Partnerzy

Zakup czasopisma