Polscy producenci drobiu i jaj domagają się rozszerzenia zakresu kontroli importu mięsa drobiowego i jaj z Ukrainy do Polski
Polscy producenci drobiu i jaj, a dokładniej właściciele ferm, domagają się wprowadzenia przez polskie władze dokładniejszej kontroli importu mięsa drobiowego i jaj z Ukrainy do Polski. Swoje żądania argumentują tym, że producenci drobiu na Ukrainie nie są zobowiązani do przestrzegania unijnych norm, co pozwala im produkować przy niższych kosztach i sprzedawać mięso drobiowe i jaja w krajach UE po niższych cenach.
Od czerwca ub.r., po zniesieniu przez KE obowiązujących wcześniej kontyngentów importowych na ukraińskie mięso drobiowe i jaja, na teren UE wjeżdża z Ukrainy przez przejścia graniczne między Polską i Ukrainą ok. 700 tirów miesięcznie wyładowanych mięsem drobiowym. Mięso to, przepakowywane w Polsce, ale także w znacznej części w zakładach w Niderlandach, sprzedawane jest na terenie całej UE w dumpingowych cenach, skutecznie konkurując z mięsem drobiowym produkowanym w Polsce.
Podobna sytuacja jest na rynku jaj spożywczych. W okresie kilku pierwszych tygodni br. import jaj z Ukrainy do Polski wyniósł 4,45 tys. ton, co oznacza ponad 13-krotny wzrost w porównaniu do tego samego okresu w pierwszych miesiącach 2022 r. Brak kontroli importu mięsa drobiowego i jaj z Ukrainy do Polski bardzo poważnie zagraża utrzymaniu produkcji drobiu i jaj w Polsce na dotychczasowym poziomie.
O skali problemów, jakie może nieść ze sobą wzmożenie kontroli importu ukraińskiego mięsa drobiowego i jaj, świadczą perturbacje z wwozem ukraińskiego zboża do Polski. Rozszerzenie przez władze polskie zakresu kontroli tego zboża spowodowało wydłużenie odprawy celnej i fitosanitarnej na przejściach granicznych z Ukrainą i znaczne spowolnienie przejazdu pociągów zbożowych. Obecnie trwa wymiana kolejnych postanowień między obu krajami i nie wiadomo, kiedy i czym się skończy.