Egipski przemysł drobiarski stoi przed brakiem kukurydzy do produkcji pasz, natomiast Rosja proponuje renegocjację porozumienia zawartego w celu przywrócenia eksportu ukraińskich zbóż
Przemysł drobiarski w Egipcie znalazł się w krytycznej sytuacji w związku z brakiem zbóż do produkcji pasz. Główny surowcem zbożowym do produkcji pasz w Egipcie jest kukurydza. W związku z poważnym niedoborem pszenica nie jest wykorzystywana jako surowiec do produkcji pasz i jest przeznaczona w Egipcie prawie wyłącznie do produkcji mąki (chleb, makaron) i kaszy (kuskus).
Egipt importował ok. 10 mln ton kukurydzy rocznie (sezon 2020/21), przy czym w Egipcie jest produkowane rocznie ok. 7,4 mln ton kukurydzy. Egipt importował kukurydzę głównie z Ukrainy, a także z Brazylii i Argentyny. Wybuch wojny na Ukrainie spowodował wstrzymanie importu ukraińskiej kukurydzy, a egipski przemysł paszowy stanął wobec poważnego braku zboża do produkcji pasz.
Kukurydza nie jest dotowana przez egipski rząd, a brak możliwości importu spowodował wzrost ceny ziarna kukurydzy w Egipcie w marcu br. o 25% z 5,6 tys. egipskich funtów/tonę do 7,0 tys. funtów egipskich/tonę. Cena kukurydzy nadal rośnie, a ponadto pojawiły się oferty spekulacyjnej sprzedaży na „czarnym rynku”.
Przypomnijmy, że Egipt jest też największym importerem pszenicy na świecie z rocznym importem ok. 13 mln ton pszenicy, mąki pszennej oraz produktów z ziarna pszenicy (import w sezonie 2021/22). Wcześniej import wyniósł: 12,8 mln ton w sezonie 2019/20 i 12,1 mln ton w sezonie 2020/21. W celu utrzymania akceptowanej przez społeczeństwo ceny chleba rząd egipski dotuje import pszenicy zapewniając tym samym spokój społeczny w tym ponad 106-milionowym państwie.
W 2020 r. Egipt importował 96,7% pszenicy z pięciu krajów: z Rosji 61%, z Ukrainy 24%, z Francji 6%, z Rumunii 4% i z Australii 1,7%. Z chwilą wybuchu wojny na Ukrainie import pszenicy z Rosji i Ukrainy stał się praktycznie niemożliwy.
Wprawdzie zawarte kilka miesięcy temu porozumienie między ONZ, Rosją, Ukrainą i Turcją pozwoliło na ponowne otwarcie czarnomorskich portów w celu przywrócenia eksportu ukraińskich zbóż, ale – jak ostatnio informuje Gennady Gatilov, rosyjski ambasador ONZ w Genewie – ukraińskie zboża trafiają głównie do bogatych krajów Europy zachodniej i Azji zamiast zasilać silosy w biedniejszych krajach Afryki i Azji, cierpiących na poważny niedobór zbóż.
W związku z tym Rosja proponuje zawieszenie dotychczasowego porozumienia i wprowadzenie odpowiedniego aneksu zapewniającego eksport ukraińskiego zboża do tych krajów, które go potrzebują najbardziej.