KE wprowadza obowiązek informowania o stanie zapasów zbóż w każdym z krajów UE

Udział Ukrainy w światowym handlu pszenicą wynosi 10%, jęczmieniem 13% i kukurydzą 15%. Wprawdzie kraje UE są w zasadzie samowystarczalne w zakresie zaopatrzenia w pszenicę, zarówno w odmiany twarde potrzebne do produkcji żywności i odmiany miękkie potrzebne do produkcji pasz, i dlatego bezpieczeństwo żywnościowe i paszowe w krajach UE nie powinny być zagrożone z powodu braku na rynku ukraińskiej pszenicy, kukurydzy czy jęczmienia, to głównym powodem niepokoju krajów UE pozostają szybko rosnące ceny pszenicy.

Ponieważ za niecałe trzy miesiące (wrzesień br.) na rynku europejskim pojawią się zboża z tegorocznych zbiorów, niektórzy analitycy rynku zbożowego, w tym także rynku zbóż paszowych, spodziewają się, że pozwoli to złagodzić rodzące się napięcia w handlu zbożami.

W jakim stopniu i na jak długo? – zastanawiają się inni analitycy rynku zbożowego. Zwracają przy tym uwagę na fakt, że po raz pierwszy z ogromną mocą dotarł do rządów bardzo wielu państw sygnał, że nie można spokojnie polegać na swobodnym handlu zbożami w skali światowej i należy z dużo większą starannością zadbać o własne zapasy zbóż, zarówno pszenicy potrzebnej do produkcji żywności, jak i zbóż niezbędnych do produkcji pasz. Wprawdzie magazynowanie zbóż przez dłuższy czas wymaga odpowiedniej infrastruktury i logistyki, przede wszystkim w celu uchronienia się przed pleśnieniem zbóż i szkodami powodowanymi przez owady, to i tak rządy krajów, którym zagraża brak zboża, podejmują intensywne działania w celu zgromadzenia zapasów zbóż.

Groźnymi bowiem dla zachowania bezpieczeństwa żywnościowego nie okazuje się już cena zbóż na giełdach, ale coraz wyraźniej widoczne ograniczenia w dostępie do zbóż.

Ponieważ gospodarowanie zapasami zbóż stanowi w tej chwili najbardziej wrażliwy element bezpieczeństwa żywnościowego i paszowego, Komisja Europejska wprowadziła pod koniec maja br. obowiązek przekazywania do departamentu rolnego KE przez każdy kraj UE comiesięcznej informacji o stanie wszystkich własnych zapasów zbóż (pszenica, jęczmień i kukurydza), nasion roślin oleistych (rzepak, słonecznik) i ryżu oraz nasion kwalifikowanych do siewu. Pierwsze informacje powinny być wysłane z końcem lipca, jeszcze przed tegorocznymi zbiorami.

W sytuacji przedłużającej się wojny na Ukrainie i wynikających z tego problemach (mniejsze zbiory, utrudnione siewy, zniszczona baza magazynowa i przeładunkowa, brak możliwości eksportu) oraz wzmożonej potrzeby gromadzenia zapasów zbóż pojawiają się wyraźne sygnały, że ewentualne przywrócenie równowagi na światowym rynku zbóż może potrwać co najmniej dwa lata.    

Sprawdź też nowy
numer miesięcznika
Okładka numeru 4/2024

Partnerzy

Zakup czasopisma