Przed polskim drobiarstwem pojawia się coraz więcej zagrożeń

Polskie drobiarstwo staje wobec narastających lawinowo problemów, które powodują znaczne zmniejszenie marży (przychód – koszty = marża) uzyskiwanej z produkcji żywca i jaj. Po drastycznym wzroście kosztów energii (gaz, prąd) i zbóż postępująca inflacja powoduje – przynajmniej na razie – stale postępujący wzrost kosztów kredytów udzielanych przez banki oraz koszt robocizny (płace) i związane z tym składki ZUS-owskie i zdrowotne oraz inne obciążenia fiskalne.

Podejmowane próby utrzymania marży gwarantującej opłacalność prowadzonej produkcji mięsa drobiowego i jaj napotykają na opór sieci handlowych, które obawiając się spadku obrotów z powodu spadających przychodów ludności niechętnie godzą się na wzrost cen sprzedaży detalicznej.

Sytuację dodatkowo komplikuje znaczna nadprodukcja żywca drobiowego i jaj w Polsce, co przy silnej konkurencji na rynkach zagranicznych ograniczających eksport zmusza producentów do zachowania dotychczasowych cen sprzedaży pomimo rosnących kosztów.

Zupełnie niespodziewanie pojawiły się nowe dodatkowe problemy. Poważnym zagrożeniem dla opłacalności produkcji drobiarskiej w Polsce jest decyzja KE o wstrzymaniu na okres jednego roku dotychczasowych ceł na import produktów żywnościowych, w tym mięsa drobiowego i jaj, z Ukrainy do krajów UE. Wprawdzie na Ukrainie ciągle trwają działania wojenne, ale w sytuacji, kiedy w Polsce i krajach UE organizowana jest pomoc żywnościowa dla walczącej Ukrainy decyzje o zawieszeniu ceł na import żywności z Ukrainy do UE są co najmniej niezrozumiałe.

W KE trwają natomiast intensywne dyskusje nad propozycją zaostrzenia wymagań i kar nakładanych na instalacje przemysłowe emitujące niepożądane związki do środowiska. Niestety, w propozycji zmian oprócz przyjęcia niskich progów emisji znalazła się też taka propozycja, która zalicza fermy drobiu (o obsadzie większej niż 150 DJP) do instalacji przemysłowych. Jeśli proponowana dyrektywa zostanie przyjęta, będzie to oznaczało konieczność poniesienia przez właścicieli ferm dodatkowych kosztów dostosowawczych.

Niepewną przyszłość polskiego drobiarstwa komplikuje też postępujący trend zmniejszania się importu mięsa drobiowego przez Chiny. Decyzje chińskiego rządu wspierają rozwój własnej produkcji drobiarskiej, co może znacznie wzmóc konkurencję między eksporterami mięsa drobiowego i jaj na światowych rynkach. Własną produkcję drobiarską starają się też rozwijać kraje arabskie (ZEA, Arabia Saudyjska czy Egipt).

Sprawdź też nowy
numer miesięcznika
Okładka numeru 4/2024

Partnerzy

Zakup czasopisma