Wirus HPAI atakuje drób w Niderlandach i Afryce, natomiast Chiny ciągle importują znaczne ilości kukurydzy

Od kilku tygodni wirus ptasiej grypy HPAI atakuje drób w fermach w Niderlandach. W ostatnim czasie na fermie w Ysselsteyn wybito 24 tys. zakażonych indyków, w dwóch innych fermach, oddalonych o jeden kilometr od zakażonej fermy, wybito 40 tys. szt. indyków. Pod obserwacją niderlandzkiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności i Produktów Konsumenckich (NVWA) znajduje się drób w kolejnych ośmiu fermach, położonych w bliskiej odległości od zakażonej fermy.

Wirus HPAI sieje spustoszenie na fermach drobiu w Nigerii, Ghanie, Togo i RPA. W ciągu ostatnich czterech tygodni zakażenia na terenie tych krajów stwierdzono w 112 fermach. W RPA w 2021 r. poddano ubojowi i utylizacji ponad 3,7 mln szt. ptaków, w tym tysiące strusi w chowie fermowym i przydomowym. W Nigerii w tym czasie ubito i zutylizowano ponad 1,2 mln szt. drobiu.

Chiński rząd ogłosił, że w trakcie jesiennych żniw zebrano rekordowe ilości kukurydzy. Analitycy globalnego rynku zbóż wątpią w te informacje, ponieważ chińscy importerzy nadal importują znaczne ilości kukurydzy (na poziomie podobnym do importu w 2020 r.), a cena kukurydzy w Chinach nie uległa zmianie od dłuższego czasu, podczas gdy cena kukurydzy jest niższa na giełdzie w USA i w Brazylii.

Chiny pozostają też drugim krajem na świecie pod względem ilości importowanego drobiu oraz pierwszym w imporcie wołowiny i wieprzowiny. Realizując rządowy program zmierzający do zmniejszenia uzależnienia się od kłopotliwego importu mięsa Chiny będą potrzebowały ciągle znacznych ilości zbóż i białkowych surowców paszowych, w tym także pochodzących z importu.

Sprawdź też nowy
numer miesięcznika
Okładka numeru 4/2024

Partnerzy

Zakup czasopisma