Delegaci Zgromadzenia Ogólnego OIE odrzucili w głosowaniu przyjęcie programu stopniowego odchodzenia na świecie od klatkowego chowu kur niosek
Pod koniec maja odbyła się Sesja Generalna Światowej Organizacji ds. Zdrowia Zwierząt OIE. Przedmiotem Sesji, w której udział online wzięli delegaci do Zgromadzenia Ogólnego OIE, była wymiana informacji na temat stanu zdrowia zwierząt hodowlanych na świecie, ocena zagrożeń w najbliższej przyszłości oraz przyjęcie nowych międzynarodowych standardów, które pozwolą – w trosce o wszystkich – poprawić stan zdrowia i dobrostan zwierząt hodowlanych.
Niestety, przedstawiciele największych producentów jaj spożywczych w krajach Ameryki Środkowej i Południowej nie poparli proponowanego przez Prezydium OIE programu, zgodnie z którym we wszystkich krajach na świecie będą podejmowane działania w kierunku całkowitego uwolnienia kur niosek z chowu klatkowego. Program mógłby być przyjęty pod warunkiem, że 2/3 delegatów poprze go w trakcie głosowania. Natomiast w przeprowadzonym głosowaniu za przyjęciem programu głosowało tylko 46% delegatów, 35% głosów było przeciwnych, a 19% wstrzymało się.
Głównym argumentem delegatów sprzeciwiających się przyjęciu programu proponowanego przez OIE jest fakt zwiększenia kosztów produkcji jaj przez kury w chowie bezklatkowym, a tym samym wzrost cen sprzedaży jaj. Wyższa cena zakupu jaj nie stanowi większego problemu dla klientów w krajach rozwiniętych, którzy gotowi są poprzeć propozycję uwolnienia kur z chowu klatkowego i chętnie zjedzą na śniadanie w hotelu ABC jajo od kury z wolnego wybiegu. Natomiast dla klientów w krajach rozwijających się i biednych (z niskim dochodem brutto na mieszkańca) jaja stanowią jedno z głównych źródeł wysokowartościowego białka i ewentualny wzrost ceny sprzedaży spowoduje, że będą oni kupowali (i spożywali) mniej jaj. „Rzadko też bywają jako goście na śniadaniu w hotelach ABC, co najwyżej – jeśli mają takie szczęście – mogą mieć pracę w takich hotelach” – twierdzili podczas dyskusji nad programem przedstawiciele krajów Ameryki Łacińskiej.
Sprzeciw oraz powstrzymanie się od głosowania „za” ponad 50% delegatów Zgromadzenia Ogólnego OIE w tak drażliwej kwestii, jak uwolnienie kur z chowu klatkowego, świadczy, że forsowany przez organizacje prozwierzęce program „Otwarte klatki” napotyka ciągle na przeszkody nie tylko ze strony producentów jaj (wysoki koszt likwidacji ferm z bateriami klatek dla kur i przejście na chów bezklatkowy), ale stanowi także zagrożenie dla zdrowia ludzi w krajach ubogich i rozwijających się.