Wg ministra rolnictwa nowe laboratoria mają pomóc w opanowaniu epidemii ptasiej grypy, chociaż nie rozwiążą nadmiernej koncentracji ferm drobiu
Minister rolnictwa przedstawił nowego Głównego Lekarza Weterynarii dr Mirosława Welza, który będzie odtąd nadzorował realizację nowej strategii zwalczania wirusa wysoce zjadliwej grypy drobiu w Polsce. Strategia będzie opierała się na wzmocnieniu monitoringu sytuacji epizootycznej, wczesnym wykrywaniu podejrzeń ognisk grypy oraz szybkiej likwidacji tych ognisk. Wczesnemu wykrywaniu mają służyć trzy nowe laboratoria, które zostaną przygotowane i wyposażone pod nadzorem Instytutu Weterynarii w Puławach.
Natomiast podczas posiedzenia sejmowej Komisji Rolnictwa Dominika Sokołowska, koordynatorka kampanii rolniczych Greenpeace, stwierdziła, że nawet najlepsze metody bioasekuracji i tworzenie kolejnych laboratoriów nie są w stanie powstrzymać rozprzestrzeniania się wirusa ptasiej grypy przy takim zagęszczeniu ferm, z jakim mamy do czynienia np. w powiatach żuromińskim i mławskim. „To nie wirus jest największym problemem, a dogodne warunki, jakie mu stworzono poprzez niekontrolowaną ekspansję przemysłowego chowu drobiu” – powiedziała Sokołowska. „Najwłaściwszym rozwiązaniem powinna być dekoncentracja ferm na terenach zagrożonych” – dodała przedstawicielka Zielonych.
W odpowiedzi minister rolnictwa wyjaśniał, że decyzje o budowie nowych ferm nie leżą w gestii MRiRW, tylko Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii oraz samorządów zobowiązanych do ochrony interesów mieszkańców. Niestety, okazuje się, że budowa nowych ferm jest możliwa na terenach nie objętych miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego, chociaż uzyskanie pozwolenia na budowę nowej fermy wymaga bardzo wielu uzgodnień i opinii.