Copa/Cogeca apeluje o wstrzymanie importu mięsa drobiowego na rynki UE
Powoli mija pierwszy etap zmian w funkcjonowaniu społeczeństw w sytuacji światowego zagrożenia pandemią wirusa COVID-19. Obecnie w coraz większym stopniu będziemy poszukiwali sposobów na stabilizację funkcjonowania w nowych warunkach, przede wszystkim gospodarki, w tym sektora finansowego – twierdzi Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP.. Pomóc mają w tym przyjmowane „tarcze kryzysowe”, broniące zatrudnienia i gwarantujące utrzymanie płynności finansowej. Okres stabilizacji gospodarki w drugim etapie może trwać przynajmniej kilkanaście miesięcy i będzie połączony z poważną recesją – twierdzi prezes PKO BP.
Nowa sytuacja gospodarcza, w tym powolna odbudowa sektorów HoReCa i turystyki oraz przewidywany spadek indywidualnych dochodów (bezrobocie, mniejsza produkcja), spowodują zmiany także w funkcjonowaniu produkcji drobiarskiej. Zmniejszy się światowy popyt na mięso, a powstała nadwyżka zmusi przemysł, w tym także drobiarski, do ograniczenia produkcji. Nieznane są też następstwa zmian w działaniu światowego systemu transportu, zwłaszcza wyższe koszty frachtu, na poziom eksportu.
W sytuacji niespodziewanej nadprodukcji mięsa drobiowego w UE, rolnicy skupieni w Copa/Cogeca apelują do Komisji Europejskiej o natychmiastowe wstrzymanie importu na rynek europejski mięsa drobiowego z krajów spoza UE. Jednak zdaniem Dyrekcji Generalnej ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich KE, której zadaniem jest wspieranie zrównoważonego rozwoju rolnictwa w Europie, zapewnienie dobrobytu obszarów wiejskich oraz promowanie europejskiego sektora rolnego w handlu światowym, ograniczenie importu drobiu do UE może być kłopotliwe, ponieważ eksporterzy mięsa drobiowego są jednocześnie importerami wielu produktów przemysłowych z UE.