Zastąpienie mięsa białkiem pochodzenia roślinnego ma niewielki wpływ na zmiany klimatyczne

Konsumenci, którzy entuzjastycznie wyrażają się o zastąpieniu w swoim menu mięsa drobiowego, wieprzowego czy wołowego produktami białkowymi wytworzonymi z surowców roślinnych (z ang. plant-based protein), najczęściej jako koronny dowód swojej decyzji wymieniają negatywny wpływ produkcji zwierzęcej na klimat; mówiąc wprost – wg nich chów zwierząt przyspiesza proces ocieplenia klimatu na Ziemi.

Sara Place, Elanco Animal Health, twierdzi, że wprawdzie intencje zwolenników diety roślinnej mogą być nawet bardzo szlachetne i nośne medialnie, to wbrew powszechnie wygłaszanym opiniom, w praktyce zastąpienie mięsa zwierząt białkowymi produktami pochodzenia roślinnego ma niewielki wpływ na ilość wydzielanego CO2 do atmosfery, a tym samym na ocieplenie klimatu.

Badania dr R.R. White, Virginia Polytechnic Institute i M.B. Hall, USDA-ARS (2017) wskazują, że gdyby wszyscy mieszkańcy USA zaprzestali jeść mięso i przeszli na dietę wegańską, to zaprzestanie produkcji zwierzęcej zmniejszyłoby emisję CO2 w tym kraju zaledwie o 2,6% (w skali globalnej o 0,36%); czyli oddziaływanie produkcji zwierzęcej na ocieplenie klimatu było minimalne (w granicach błędu).

Jeśli wielu ludzi na świecie coraz częściej, przede wszystkim w celu poprawy swojego zdrowia, zastępuje w swoim codziennym menu mięso produktami roślinnymi, to może to być nawet słuszna decyzja. Trudno przekonać kogoś, kto wierzy w to, że mięso szkodzi zdrowiu. Pod warunkiem, że jest to dieta zbilansowana pod względem wartości pokarmowej i nie prowadzi do szkodliwych niedoborów niektórych składników pokarmowych. Warto przypomnieć, że od wielu lat twierdzi się, że jaja szkodzą zdrowiu; badania mówią wręcz coś odwrotnego! Warto też pamiętać, że weganizm to styl życia, natomiast dieta roślinna, to styl odżywiania się.

Sprawdź też nowy
numer miesięcznika
Okładka numeru 9/2024

Partnerzy

Zakup czasopisma