Produkcja pasz zmienia się w świecie zagrożonym pandemią wirusa COVID-19

Jesteśmy świadkami znaczących zmian zachodzących w gospodarce światowej. Nikt nie wie, czym się to wszystko skończy i jak nasz świat będzie funkcjonował po wygaśnięciu(?) pandemii COVID-19.

Pomimo ogromnego napięcia we wszystkich krajach świata produkcja drobiarska ciągle trwa: wstawiane są pisklęta, tuczone kolejne partie brojlerów, indyków i kaczek, a po odbiorze przez ubojnie i przetworzeniu dystrybuowane w postaci wyrobów drobiarskich do sieci handlowych. Trwa również produkcja jaj spożywczych i wylęgowych. Kontynuowany jest też eksport mięsa drobiowego i jaj. Miliony ton żywności jest sprzedawane codziennie w milionach mniejszych i większych sklepów. Ludzie muszą jeść!

Trwa również produkcja pasz. Eksperci rynku pasz przewidują znaczący wpływ światowej pandemii wirusa COVID-19 na ceny dodatków paszowych, a tym samym na ceny premiksów, koncentratów i gotowych mieszanek paszowych. Perturbacje wywołane są m.in. kłopotami chińskiego przemysłu (wstrzymanie produkcji, brak pracowników) wytwarzającego szereg witamin i niektóre aminokwasy.

W dłuższej perspektywie czasu przewiduje się problemy w krajowym i międzynarodowym obrocie surowcami paszowymi (zboża, poekstrakcyjne śruty), głównie z powodu ograniczeń w lokalnym i światowym transporcie. Przemysł paszowy gorączkowo próbuje przygotować się do nieznanej przyszłości.

Sprawdź też nowy
numer miesięcznika
Okładka numeru 11/2024

Partnerzy

Zakup czasopisma