Czy koronawirus z Wuhan może zagrażać światowemu drobiarstwu?

Przypadki zachorowań i zgonów Chińczyków z powodu zakażenia koronawirusem Wuhan 2019-nCoV (do 5 lutego br. potwierdzono ponad 24,5 tys. przypadków zachorowań, 493 osoby zmarły) powoduje bardzo poważne zaniepokojenie na całym świecie nie tylko służb medycznych, ale także przedstawicieli bardzo wielu firm i zwykłych obywateli. Groźny koronawirus dotarł już do Europy, Ameryki Płn. i Australii.

Wprowadzone przez chińskie władze ograniczenia ruchu ludności w regionie Wuhan, w tym zakaz wychodzenia z domów czy opuszczania miasta, coraz częstsze wycofywanie się linii lotniczych z lotów do Chin oraz zalecenia wzmożonej higieny codziennej (np. staranne mycie rąk, częste używanie dezynfektantów czy nie podawanie sobie ręki podczas powitania) oraz unikanie kontaktów z Chińczykami lub osobami na co dzień przebywającymi w Chinach wskazują, że potencjalne zagrożenie zakażenia się groźnym wirusem jest nie tylko medialnym szumem, ale potencjalnym i realnym zagrożeniem.

Ponieważ jedną z dróg rozprzestrzeniania się koronowirusa może być globalna wymiana towarów, w tym także żywności, coraz częściej mówi się o stanowczym ograniczeniu eksportu drobiu i wyrobów drobiarskich do Chin, które mogą wprowadzić władze chińskie chcąc uniknąć ewentualnego potencjalnie dodatkowego źródła zakażeń w swoim kraju.

Rozważane jest między innymi wprowadzenie w najbliższym czasie obowiązkowych certyfikatów sanitarnych na importowany do Chin drób, że pochodzi on z krajów czy regionów wolnych od koronawirusa 2019-nCoV. Tym bardziej, że mieszkańcy w wielu krajach obawiają się kontaktu z koronawirusem poprzez zakup towarów pochodzących z Chin.

Sprawdź też nowy
numer miesięcznika
Okładka numeru 11/2024

Partnerzy

Zakup czasopisma