Czy produkcja “wolnorosnących” brojlerów to będzie jednak trwały trend?

Trwa dyskusja nad opłacalnością produkcji „wolnorosnących” kurcząt brojlerów. Producenci twierdzą, że konsumenci domagają się większego dobrostanu, chowu bez antybiotyków i takiego programu żywienia, który nie będzie powodował problemów z jakością mięsa (gąbczaste, białe paski, drewniane), wynikających ze zbyt szybkiego, nienaturalnego tempa wzrostu kurcząt brojlerów.

Jeszcze dwa lata temu na holenderskim rynku 30 % świeżego mięsa drobiowego pochodziło z produkcji brojlerów „wolnorosnących”. Spodziewano się, że mięso to zastąpi „szybkorosnące” najwcześniej w 2020 r. Okazuje się, że już w 2017 r. na wszystkich sklepowych półkach jest wyłącznie mięso pochodzące od „wolnorosnących” brojlerów!

Producenci podkreślają, że wprawdzie koszt produkcji takich kurcząt jest wyższy, to jednak o końcowym efekcie finansowym decyduje wielkość wartości dodanej, która jest zdecydowanie większa w przypadku „wolnorosnących” brojlerów. Klienci są gotowi zapłacić znacznie więcej za mięso od takich kurcząt.

Sprawdź też nowy
numer miesięcznika
Okładka numeru 4/2024

Partnerzy

Zakup czasopisma