Brak chłodni w Chinach ogranicza import mięsa
W związku z postępującymi przypadkami ASF w chińskich stadach świń światowi eksperci przewidują poważne zmiany na globalnym rynku mięsa, których ze względu na rozmiary tych zmian nikt nie jest w stanie do końca przewidzieć. Z całą pewnością ceny mięsa w Chinach wzrosną, zwiększy się też import wieprzowiny oraz mięsa drobiowego, a dokładniej – niektórych elementów drobiowych, preferowanych przez Chińczyków.
Niestety, bardzo poważną barierą utrudniającą szybki wzrost importu mięsa jest brak odpowiedniej ilości chłodni na terenie Chin. Warto bowiem podkreślić, że praktycznie cały eksport mięsa z USA czy Brazylii do Chin odbywa się transportem morskim w kontenerach, co trwa niejednokrotnie kilka tygodni, i z tego powodu można transportować wyłącznie mięso mrożone. Spośród krajów UE jedynie kilka polskich zakładów drobiarskich posiada uprawnienia na eksport elementów drobiowych na chiński rynek.
Chińscy importerzy mięsa wprawdzie rozważają możliwość rozbudowy chłodni, ale proces taki wymaga nie tylko czasu, ale także dodatkowych środków finansowych, zwiększonej mocy przerobowej firm budowlanych oraz dostaw odpowiedniego wyposażenia.
Brak jest także potwierdzonych informacji o kierunkach i wielkości finansowego wsparcia oferowanego przez chiński rząd w celu rozwiązania szybko zbliżającego się kryzysu. Podstawową kwestią jest m. in. podjęcie decyzji, czy i w jakim zakresie należy wspierać szybki rozwój krajowej produkcji drobiu albo rozwijać import mięsa budując m. in. sieć chłodni.