Na rynek wchodzi pokolenie Gen Z, które ma zupełnie inne potrzeby w odniesieniu do produktów drobiarskich
Specjaliści ds. marketingu informują przemysł drobiarski o wchodzeniu na rynek nowego pokolenia Gen C (urodzeni po 1995 r.), zwanego też pokoleniem Z jako następne po pokoleniach baby boomers, X i Y.
Pokolenie Gen C (od angielskich słów "connect, communicate, change"), dorastające wyłącznie w świecie nowoczesnych technologii i swobodnego podróżowania (nie zna czasów bez komputerów, smartfonów, internetu i portali społecznościowych czy braku przynależności Polski do struktur UE), charakteryzuje się m. in. dużą samodzielnością, silną potrzebą zmieniania świata oraz przedsiębiorczością i chęcią tworzenia własnego biznesu. Wg specjalistów ds. marketingu przemysł drobiarski już dziś powinien badać potrzeby pokolenia Gen Z oraz zakładanych przez nich rodzin i przygotowywać dla niego odpowiednią ofertę towarową, prawdopodobnie zupełnie inną aniżeli dla wcześniejszego pokolenia Y (millenialsi).
Pokolenie Gen Z chce bezpośrednio współpracować z przemysłem drobiarskim i wspólnie tworzyć nową ofertę towarów odpowiadającą ich oczekiwaniom. Przygotowując posiłki dla siebie i swoich rodzin pokolenie Gen Z nie chce tylko patrzeć na video, jak to należy zrobić, ale chce samodzielnie tworzyć i przygotować zdrowe jedzenie z produktów, które wstępnie przygotuje dla nich przemysł.
Oni sami chcą być innowacyjni i kreatywni. Chcą realnie wpływać na przemysł podpowiadając mu nowe rozwiązania, a nie być – jak dotychczas – tylko biernymi odbiorcami pomysłów oferowanych przez przemysł drobiarski. Najprościej mówiąc – mamy z pokolenia Z chcą np. kupować w jednym opakowaniu filety piersiowe dla pokolenia baby boomers i X, stripsy dla pokolenia Y i kostki dla pokolenia Z.