Tuczenie kogutków na koszt konsumentów zamiast ich utylizacji

Praktycznie niewielu konsumentów wie o tym, że kupowane przez nich tuszki kurcząt oraz elementy mięsne i jaja spożywcze produkowane są przez dwie całkowicie różne krzyżówki drobiu: mięsne i nieśne. Ponieważ kogutki z krzyżówek nieśnych nie mogą produkować jaj i nie mając odpowiedniego potencjału genetycznego umożliwiającego opłacalny ich tucz na cele mięsne, po selekcji w trakcie seksowania są utylizowane.

Friedrich Behrens, właściciel EZ Fürstenhof  (Brandenburgia i Meklemburgia, Niemcy) ferm prowadzących organiczny chów kur niosek, postanowił zmienić obowiązującą dotychczas na całym świecie technologię produkcji jaj spożywczych i uwzględniając zarówno wymagania stawiane przez obrońców praw zwierząt, jak i zasady prowadzenia opłacalnej produkcji, wykorzystać kogutki dotychczas odrzucane w trakcie seksowania piskląt przeznaczonych do produkcji jaj spożywczych i tuczyć je na cele mięsne zamiast poddawać utylizacji.

Kogutki „nieśne”, nazwane przez Friedricha „braciszkami kurek”, potrzebują cztery razy więcej czasu, aby osiągnąć masę ciała przypominającą średnią masę ciała 5-tygodniowych kurcząt brojlerów.

Innowacyjność zaproponowanej technologii polega na „obłożeniu” każdego sprzedawanego jaja z organicznej produkcji niewielką dopłatą, wynoszącą kilka eurocentów, oraz poinformowaniu potencjalnych klientów odpowiednią informację na opakowaniu jaj, że decydując się na kupno takich jaj wspierają proces uratowania „braciszków kurek” przed ich utylizacją.

Sprawdź też nowy
numer miesięcznika
Okładka numeru 4/2024

Partnerzy

Zakup czasopisma