Poważny niepokój polskich drobiarzy wobec propozycji KE wprowadzających restrykcyjne przepisy ograniczające groźbę zakażenia drobiu wirusami grypy ptaków
KE zaproponowała wprowadzenie w Polsce nowych przepisów ograniczających negatywny wpływ zakażeń drobiu wirusem grypy ptaków oraz przeciwdziałania dalszemu rozprzestrzenianiu się tych wirusów.
Jak wstępnie poinformował Główny Lekarz Weterynarii w Polsce, zaproponowane przepisy mają polegać m.in. na objęciu strefami zapowietrzonymi/zagrożeń całych województw, na terenie których służby sanitarno-weterynaryjne potwierdziły ogniska grypy ptaków, a nie – jak dotychczas – obszary o promieniu 3 km (strefa zapowietrzona) i 10 km (strefa zagrożona) wokół zakażonych ferm, lub – jak przewidywał to zaproponowany plan – obszar powiatu, na terenie którego potwierdzono wystąpienie ogniska grypy ptaków.
Stanowisko KE zagraża podstawowym zadaniom produkcji drobiarskiej w Polsce i – wg opinii polskich producentów mięsa drobiowego i jaj – wkrótce spowoduje nie tylko paraliż przemysłu drobiarskiego na terenie całych województw objętych nowymi restrykcjami, ale będzie również stanowiło realne zagrożenie dla zdrowych stad kurcząt brojlerów, indyków, kaczek, gęsi i kur niosek oraz kur w stadach reprodukcyjnych (znajdujących się na terenie województw objętych restrykcjami) poprzez ich likwidację nie z powodu zakażenia lub zagrożenia zakażeniem, ale wyłącznie na podstawie decyzji administracyjnej. Często będą to fermy lub ubojnie i zakłady przetwórcze oddalone od stwierdzonych ognisk grypy ptaków o dziesiątki i setki kilometrów.
Branża oczekuje jasnej i racjonalnej odpowiedzi, m.in. ze strony polskiego MRiRW. Dodatkowo, zapowiadane zakazy eksportu – zarówno jaj konsumpcyjnych, jak i przetworów jajecznych (w tym proszków i płynów) – mają zostać wdrożone w momencie rosnącego zapotrzebowania na produkty jajeczne, zarówno w Polsce, jak i na rynkach międzynarodowych.
Trudno zrozumieć, dlaczego restrykcje miałyby objąć także najnowocześniejsze zakłady przetwórstwa, takie jak największa przetwórnia jaj w Polsce, zlokalizowana w Wielkopolsce, która właśnie rozpoczęła realizację strategicznych kontraktów eksportowych do USA – kluczowego sojusznika Polski.
Czy Polska ma stać się kozłem ofiarnym unijnych regulacji i polityki epizootycznej, mimo że krajowi producenci należą do liderów pod względem jakości i bezpieczeństwa produkcji w Europie? – pytają drobiarze.