Interesująca dyskusja nt. produkcji jaj w Polsce w trakcie posiedzenia sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Kilka dni temu, dokładnie 3 kwietnia w Sejmie odbyło się posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi poświęcone dyskusji nad problemami produkcji jaj w Polsce. Podstawą do tej dyskusji była informacja ministra rolnictwa przedstawiona przez Michała Kołodziejczaka, sekretarza stanu w MRiRW.
Michał Kołodziejczak w swoim wystąpieniu stwierdził, że Polska jest jednym z największych producentów jaj w UE, a eksport jaj osiągnął wartość prawie 500 mln €, co czyni Polskę jednym z największych eksporterów jaj nie tylko w UE, ale na całym świecie. Warto przy tym zwrócić uwagę na ocenę tego eksportu przez Kołodziejaczaka, który wyjaśnił, że ten eksport to nie jest zwykła nadwyżka produkcyjna, z którą sektor produkcji jaj w Polsce nie wie co zrobić, ale jest to świadomy wybór działalności gospodarczej, która przynosi ogromny dochód zarówno polskim producentom jaj, jak i polskiemu państwu.
Polscy producenci jaj są poważnymi eksporterami na rynku europejskim, a wyprodukowane jaja w Polsce są chętnie kupowane przez konsumentów przede wszystkim w Niemczech, Holandii i Czechach. Importerom nie przeszkadza to, że zdecydowana większość produkcji jaj w Polsce odbywa się w systemie klatkowego chowu kur niosek, a dyskutanci podczas posiedzenia Komisji wręcz twierdzili, że dzięki temu produkcja jaj jest ciągle w Polsce opłacalna, a kury nioski są w mniejszym stopniu narażone na ryzyko zachorowania, w tym także na grypę ptaków. Wg opinii niektórych uczestników posiedzenia Komisji zastosowanie zasad bioasekuracji w klatkowym chowie kur jest nie tylko łatwiejsze, ale też znacznie skuteczniejsze w porównaniu do chowu bezklatkowego.
Producenci jaj w Polsce kwestionują sens finansowego wsparcia przez rząd RP dla tych właścicieli ferm kurzych, którzy postanowili przejść z chowu klatkowego kur niosek na chów bezklatkowy uważając, że tego rodzaju działanie nie ma podstaw gospodarczych, a jedynie ideologiczne. Opiniom tym zdecydowanie przeciwstawiali się obrońcy praw zwierząt twierdząc, że nie można kurom ograniczać swobody w wyrażaniu ich naturalnych zachowań behawiorystycznych poprzez uniemożliwienie im chowu w naturalnych warunkach wyłącznie z powodów ekonomicznych.
Ważnym elementem dyskusji było zwrócenie uwagi na reakcję rynku, który chce zachować nieskrępowany wybór zakupu takich jaj, które chce kupić konsument. Zmuszanie sieci handlowych do zakazu sprzedaży jaj z klatkowego chowu kur nie powinno mieć miejsca, o czym przekonali się handlowcy w USA czy W. Brytanii.