To był dobry rok dla polskiego drobiarstwa – twierdzi KRD-IG

W cieniu protestu rolników (21 organizacji zrzeszających polskich rolników) w Warszawie, którzy domagają się m.in. interwencji w KE w sprawie umowy z krajami Mercosur, zmiany przepisów Zielonego Ładu i ograniczenia importu towarów rolnych z Ukrainy, polska branża drobiarska twierdzi (wypowiedź prezesa KRD-IG), że miniony 2024 r. był dla drobiarzy dobry: produkcja drobiu wzrosła o 5%, a eksport o 9%.

Na szczególne podkreślenie zasługuje eksport polskiego mięsa drobiowego na Filipiny (25 tys. ton w okresie pierwszych trzech kwartałów ub.r.) oraz kontynuacja intensywnych rozmów z przedstawicielami władz rządowych (inspekcja weterynaryjna i sanitarna) Chin i Korei Płd., zwłaszcza w kierunku ustanowienia regionalizacji eksportu.

Jest to ważny element zapowiadanych bardziej szczegółowych umów handlowych, szczególnie w aspekcie występujących w Polsce ognisk grypy ptaków (50 ognisk w 2024 r., zutylizowano 3,2 mln szt. drobiu) i pomoru rzekomego. Niestety, w ostatnich tygodniach grudnia w ub.r. stwierdzono na terenie Polski:

·        pięć kolejnych ognisk grypy ptaków (4 ogniska w woj. warmińsko-olsztyńskim, zutylizowano 112,4 tys. szt. indyków i 1 ognisko w woj. śląskim, zutylizowano 490 gęsi reprodukcyjnych),

·        pięć ognisk pomoru rzekomego (4 ogniska w woj. mazowieckim, zutylizowano 326,3 tys. szt. brojlerów i 1 ognisko w woj. lubelskim, zutylizowano 675,4 tys. szt. brojlerów).

Sprawdź też nowy
numer miesięcznika
Okładka numeru 1/2025

Partnerzy

Zakup czasopisma