Polscy drobiarze pełni obaw po podpisaniu umowy o wolnym handlu między UE a krajami Mercosur
Po 25 latach negocjacji KE zdecydowała się podpisać 6 grudnia br. w Montevideo umowę o wolnym handlu z krajami Mercosur: Brazylią, Argentyną, Urugwajem, Paragwajem i Boliwią. Władze UE twierdzą, że umowa pozwoli europejskim firmom pozyskiwać na korzystnych warunkach niezbędne surowce (m.in. niezbędne do produkowania czystych technologii) oraz eksportować wytwarzane w UE wyroby (maszyny, samochody) na rynek południowo-amerykański.
Jednocześnie zapisy umowy stanowią poważne zagrożenie dla utrzymania dotychczasowej równowagi w produkcji rolnej w UE. Kraje UE są w większości eksporterami żywności, która z powodu wysokich kosztów energii proponowanych w Dialogu Strategicznym (dawniej „Europejski Zielony Ład”) oraz obostrzeń w zakresie dobrostanu i bezpieczeństwa (produkcja roślinna i zwierzęca) nie jest wystarczająco konkurencyjna w stosunku do tanio i bez przestrzegania europejskich warunków produkowana w krajach Mercosur, szczególnie zaś w Brazylii.
Zapisom umowy sprzeciwiają się rolnicy z Francji i Polski, a także z Belgii, Grecji, Irlandii i Austrii. Szczególny sprzeciw zgłaszają polscy producenci drobiu, słusznie obawiając się konkurencji taniego brazylijskiego mięsa drobiowego na europejskich rynkach. Eksport na wewnątrzunijny rynek jest bowiem kluczowym elementem utrzymania dotychczasowej produkcji drobiarskiej w Polsce (Polska jest trzecim eksporterem mięsa drobiowego na świecie po Brazylii i USA).
Niestety, pomimo stanowczych deklaracji polskiego czy francuskiego rządu zablokowanie przyjęcia podpisanej 6 grudnia br. umowy KE z krajami Mercosur przez PE i KE lub przez Radę Europejską będzie bardzo trudne. Za szybką finalizacją umowy są bowiem Niemcy, Finlandia, Litwa, Łotwa, Dania, Szwecja, Hiszpania, Chorwacja, Włochy, Portugalia i Słowacja, natomiast Holandia i Rumunia wahają się jeszcze.
Na razie import mięsa drobiowego z krajów Mercosur do UE będzie objęty rocznym kontyngentem, ale podobnie jak w przypadku Ukrainy, wielkość tego kontyngentu będzie zwiększać się z każdym rokiem.