Bezpieczeństwo żywnościowe UE musi obejmować także bezpieczeństwo dalszej egzystencji europejskich producentów mięsa drobiowego i jaj
Problem szeroko rozumianego bezpieczeństwa żywnościowego jest obecnie priorytetem dla europejskiego rolnictwa. Obejmuje on nie tylko opłacalność produkcji rolniczej, która gwarantuje dalszą egzystencję gospodarstw, zarówno tych mniejszych, rodzinnych, jak i dużych rolniczych agroholdingów, ale także dostępność żywności dla całej europejskiej populacji w cenach, które pozwolą na swobodny jej zakup oraz w jakości gwarantującej zdrowie ludzi.
Ważną rolę w tej dyskusji pełnią producenci mięsa drobiowego i jaj. UE jest nie tylko samowystarczalna pod względem wielkości produkcji drobiarskiej w stosunku do popytu, ale musi też konkurować na światowych rynkach chcąc utrzymać dotychczasowy poziom eksportu mięsa drobiowego i jaj.
W dużej mierze problemy nadprodukcji dotyczą polskich producentów drobiu i jaj, którzy muszą konkurować zarówno na rynkach UE, jak i poza UE, chcąc utrzymać dotychczasową wielkość produkcji. Warunek bezpieczeństwa żywnościowego w tych relacjach jest bardzo często argumentem, który silnie wpływa na płynność eksportu i jego opłacalność. Niestety, importerzy produktów drobiarskich wykorzystują potencjalne ryzyko skażenia produktów drobiarskich bakteriami zagrażającymi zdrowiu ludzi (np. Salmonella), ale także patogenami zagrażającymi zdrowiu zwierząt (np. wirusy grypy ptaków).
Kolejnym ważnym elementem bezpieczeństwa żywnościowego UE, w tym bezpieczeństwa produktów drobiarskich, jest ochrona europejskiej (i polskiej) produkcji mięsa drobiowego i jaj przed tanim importem z krajów Mercosur i Ukrainy. Różne argumenty są wykorzystywane przez władze UE, aby mimo wszystko zezwolić na import żywności, w tym mięsa drobiowego, z Ukrainy i krajów Mercosur.
Jednocześnie, dążąc do zapewnienia zrównoważonej produkcji rolniczej, w tym zwłaszcza zwierzęcej, wprowadzane są przez władze UE kolejne obostrzenia w zakresie dobrostanu zwierząt (np. uwolnienie kur niosek z klatek, spowolniony tucz kurcząt brojlerów), jak i przepisy zmierzające do zmniejszenia tzw. śladu węglowego.
Coraz częściej w dyskusjach o bezpieczeństwie żywnościowym UE europejscy, w tym także polscy, rolnicy i właściciele ferm drobiarskich domagają się zapewnienia bezpieczeństwa dla ich gospodarstw. Niestety, nie zawsze podnoszone przez nich argumenty są uwzględniane przy podejmowaniu kolejnych decyzji. Niepewna przyszłość europejskiego rolnictwa, w tym produkcji drobiarskiej, ze zrozumiałych względów budzi poważne obawy wśród właścicieli ferm drobiarskich.