Światowy Dzień Jaja i poważne problemy produkcji drobiarskiej w UE
W drugi piątek października, tzn. 11 października br. z inicjatywy Międzynarodowej Komisji ds. Jaj IEC był obchodzony Światowy Dzień Jaja. W tym dniu promowane jest spożywanie jaj w codziennej diecie, zwłaszcza przez dzieci i młodzież oraz osoby starsze. Jak twierdzą polscy producenci, jaja zawierające wysoko wartościowe składniki pokarmowe są najbardziej zrównoważonym dla środowiska i przystępnym cenowo białkiem pochodzenia zwierzęcego, które pomaga wspierać rodziny na całym świecie, a także samą planetę.
Polska jest znaczącym producentem jaj w Europie; roczna produkcja waha się w granicach 550-560 tys. ton rocznie (ok. 11 mld szt.). Jednocześnie Polska jest czwartym eksporterem jaj na europejskim rynku; eksportujemy ok. 40% swojej produkcji.
Roczna produkcja jaj na świecie wynosi ponad 87 mln ton rocznie. Natomiast największym producentem jaj są Chiny (35% światowej produkcji), następnie USA (8% światowej produkcji) i Indie (7% światowej produkcji).
Znaczącym producentem jaj w Europie stała się w ostatnim czasie Ukraina (ok. 100 mln szt. miesięcznie wyprodukowano w lipcu i sierpniu br.). Niestety, niepohamowany wzrost liczby kur niosek w ukraińskich fermach spowodował w ostatnim czasie nadprodukcję jaj na Ukrainie, co negatywnie wpływa na opłacalność produkcji – cena jaj spadła poniżej kosztów produkcji (nadmierna podaż w stosunku do popytu). Sytuację dodatkowo komplikuje nadprodukcja mięsa drobiowego na Ukrainie, co utrudnia opłacalny ubój i likwidację nadliczbowych kur niosek. Dodatkowe ilości mięsa drobiowego na ukraińskim rynku spotykają się z protestami ukraińskich producentów kurcząt brojlerów, którzy obawiają się spadku opłacalności produkcji.
Dodatkowego dramatu całej sytuacji dodaje fakt, że rynek europejski jest nasycony mięsem drobiowym i jajami. Dlatego wszelkie próby eksportu ukraińskiego mięsa drobiowego czy jaj spotykają się z gwałtownymi protestami unijnych drobiarzy. Pod ich naciskiem rządy wprowadzają ograniczenia importowe (licencje, cła), które mają chronić rodzimych producentów.
Jest jeszcze jedna ważna konsekwencja tych wydarzeń. Władze UE, a dokładniej KE, reagując na nadprodukcję mięsa drobiowego i jaj w UE proponuje reformę wspierania rolnictwa w UE uzależniając jakąkolwiek finansową pomoc od spełnienia szeregu wymagań, m.in. związanych z ochroną środowiska, obniżeniem emisji CO2, dobrostanem zwierząt, ograniczeniem uciążliwości odorowej czy wręcz zaprzestaniem produkcji rolniczej (np. ugorowanie części ziemi ornej).