KE chce zmusić europejskich rolników do ograniczenia produkcji zwierzęcej, w tym szczególnie produkcji mięsa drobiowego i jaj
Producenci zwierząt w UE, w tym także producenci drobiu i jaj, są coraz bardziej zaniepokojeni propozycjami zawartymi w „Dialogu strategicznym w sprawie przyszłości rolnictwa UE”. Proponowany „Dialog…” ma zastąpić program „Zielony Ład”, który spotkał się z ogromnymi protestami rolników w całej UE.
Okazuje się, że opracowany naprędce „Dialog…” nadal proponuje ograniczenie produkcji mięsa, tworzenie rozwiązań zachęcających do rezygnacji z chowu zwierząt oraz wyraźną promocję diety roślinnej zastępującej mięso wśród młodego pokolenia, zwłaszcza pokolenia Y i Z (w wieku 10-45 lat), czyli ludności urodzonej w latach 1980-2012.
Pod szczytnymi hasłami zrównoważonego rozwoju, bardziej ekologicznych praktyk rolniczych, ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, zwiększenia odporności europejskiego rolnictwa na zmiany klimatu i zaburzenia na rynkach światowych, a także rozwój obszarów wiejskich (demografia, edukacja i dostęp do podstawowych usług) kryją się propozycje konkretnych ograniczeń produkcji zwierzęcej, w tym szczególnie ograniczeniu produkcji drobiu i jaj.
Wprowadzenie do praktyki proponowanych zmian oznacza znaczący spadek (o 44%) produkcji mięsa drobiowego i jaj. Rozgęszczenie kurcząt brojlerów czy zaprzestanie klatkowego chowu kur niosek spowoduje, że dla utrzymanie dotychczasowego poziomu produkcji będzie wymagało postawienia prawie 9,7 tys. nowych kurników w UE.
Ponadto – wg specjalistów z Copa-Cogeca – koszty produkcji drobiu wrosną o ponad 37%, emisja gazów cieplarnianych wzrośnie o 25%, zużycie wody zwiększy się o 35%, a ilość spożytych pasz będzie większa o ponad 35%. To wszystko przyczyni się do wzrostu cen sprzedaży mięsa drobiowego i jaj wyprodukowanych wg nowych przepisów w UE i będzie silnie wspierało import mięsa drobiowego i jaj z krajów trzecich (m.in. z Brazylii, Ukrainy czy Tajwanu), gdzie produkcja jest znacznie tańsza i nie podlega restrykcyjnym przepisom KE.