Powódź dotknęła tysiące polskich rolników powodując niewyobrażalne straty w produkcji roślinnej i zwierzęcej

Niewątpliwie największym problemem w Polsce, jaki od kilku dni zajmuje uwagę organów władzy (administracja rządowa i lokalna, wojsko, policja, straż pożarna, służba zdrowia), mediów i społeczeństwa jest trwająca powódź na terenie południowo-zachodniej Polski (województwa dolnośląskie, opolskie, małopolskie i śląskie). Obfite opady spowodowane niżem Borys spowodowały znaczne wezbranie rzek w Polsce, Austrii, Czechach, Słowacji, Węgrzech, Rumunii i Bułgarii. O podtopienia rozległych terenów informują też Włochy. Ogrom strat dodatkowo zwiększają przerwane tamy i wały powodziowe.

Niejako w cieniu heroicznej walki mieszkańców większych i mniejszych miast o uchronienie swojego dobytku oraz infrastruktury miejskiej przed niszczącą siłą wysokiej fali powodziowej trwa uporczywa walka mieszkańców tysięcy wsi o zachowanie posiadanych budynków mieszkalnych i zabudowań gospodarczych, maszyn rolniczych i wyposażenia oraz o zwierzęta przebywające na terenie tych gospodarstw. Wprawdzie w mediach, a także w oficjalnych komunikatach służb weterynaryjnych brak oficjalnych danych o utracie zwierząt, ale trudno wyobrazić sobie możliwość ich uratowania, jeśli wodą zalane są gospodarstwa, często na wysokość dwóch metrów, oraz otaczające je tysiące hektarów pól, łąk i dróg.

Niestety, rolnicy są bezradni wobec utraty upraw roślinnych na zalanych polach. Powódź spowoduje brak pasz, a zatem zmusi rolników do ich zakupu i dostarczenia do gospodarstwa, co może być kłopotliwe ze względu na uszkodzenia dróg i mostów. Kłopotliwy może być też odbiór tych zwierząt, które uzyskały ubojową masę ciała.

Nawet jeśli woda ustąpi z zalanych pól, to nie wiadomo kiedy będzie można wjechać na podtopione pola, aby ponownie podjąć możliwość ich uprawy. Pojawiają się też opinie, że tam, gdzie woda na polach ma wysoki poziom, spowoduje ona takie zniszczenie warstwy humusowej, której odtworzenie może potrwać nawet kilkanaście lat. 

Sprawdź też nowy
numer miesięcznika
Okładka numeru 11/2024

Partnerzy

Zakup czasopisma