Dlaczego prawo w Polsce nie chroni rolników-producentów zwierząt przed absurdalnymi wyrokami Sądów nakazujących likwidację tej produkcji? – pytają zaskoczeni rolnicy i przedstawiciele organizacji rolników
Głośnym echem wśród rolników prowadzących produkcję zwierzęcą (drób, trzoda chlewna, bydło) w Polsce odbił się wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi, który z powództwa cywilnego uznał rolnika ze Rzgowa k/Łodzi odpowiedzialnym za spowodowanie uciążliwości zapachowej w wyniku prowadzonej produkcji trzody chlewnej dla sąsiadujących z posesją rolnika właścicieli domów jednorodzinnych.
Toczący się od wielu lat spór sąsiedzki został wcześniej rozstrzygnięty na korzyść rolnika przez Sądy Administracyjne, które uznały, że prowadzona produkcja zwierzęca jest zgodna z obowiązującym prawem (obsada zwierząt, odległości). Ponadto rolnik, zgodnie z sugestią Sądów Administracyjnych, zgodził się na ograniczenie emisji uciążliwych zapachów i podjął rozmowy z oskarżycielami dążąc do ugody. Jednakże właścicielom domów jednorodzinnych nie wystarczyły działania rolnika w celu ograniczenia uciążliwości zapachowej i zażądali znacznego odszkodowania finansowego.
Ponieważ nie jest możliwe zmuszenie rolnika do zaprzestania działalności rolniczej, który prowadzi ją zgodnie z obowiązującym prawem, skarżący postanowili oskarżyć go w procesie cywilnym uznając, że sąsiedztwo prowadzonej produkcji zwierzęcej obniża wartość ich domów i uniemożliwia normalne życie. Sąd Okręgowy w Łodzi, opierając się na doświadczeniu życiowym i logice sądowej uznał racje skarżących za słuszne (wbrew opiniom biegłych) i nakazał rolnikowi zapłacić skarżącym znaczne odszkodowanie finansowe sięgające kilkudziesięciu tysięcy złotych oraz ograniczenie obsady zwierząt do poziomu chowu przyzagrodowego.
Wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi stanowi niebezpieczny precedens, na podstawie którego właściciele domów jednorodzinnych wybudowanych na działkach stanowiących wcześniej własność rolników, będą mogli dążyć do likwidacji produkcji zwierzęcej na terenach wiejskich argumentując swoją decyzję uciążliwością zapachową i hałasem towarzyszącym obsłudze tych zwierząt.
Wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi stanowi ewidentny dowód braku w Polsce jasnych i wyraźnych przepisów chroniących rolników mieszkających na wsi i prowadzących typową produkcję rolniczą, zarówno roślinną, jak i zwierzęcą. Warto podkreślić, że takie odpowiednie przepisy prawa chronią rolników w wielu krajach Europy Zachodniej, którzy mieszkając na wsi muszą prowadzić produkcję rolniczą, aby mieć środki finansowe potrzebne dla rozwoju i utrzymania gospodarstw, jak i dla nich oraz ich rodzin.