Światowa produkcja drobiarska w II półroczu 2024 r.
Warto bliżej przyjrzeć się globalnemu rynkowi drobiarskiemu w perspektywie rozpoczynającego się drugiego półrocza 2024 r. Pomocne w tym mogą być różne raporty i opinie ośrodków zajmujących się analizą i oceną rozwoju produkcji drobiarskiej w najbliższym okresie czasu.
Po trudnym okresie pandemii (ograniczenie produkcji, złamanie łańcuchów dostaw) i szalejącej inflacji (wzrost kosztów produkcji, protekcjonizm) światowa produkcja drobiarska powoli odradza się. Sprzyja w tym utrzymująca się nadal stosunkowo niska cena zbóż, a tym samym pasz, które decydują o 60-70% kosztów produkcji drobiu i jaj.
Ceny mięsa drobiowego i jaj, chociaż nie we wszystkich krajach, utrzymują się na niskim poziomie w porównaniu do cen mięsa czerwonego (wieprzowina, wołowina), co w dużym stopniu wzmacnia popyt. Nie bez znaczenia jest też fakt, że zwłaszcza mięso drobiowe jest uznawane przez millenialsów i pokolenie Z (urodzeni w latach 1980-2012), dominującą obecnie na rynku grupę konsumentów, za szczególnie zdrowotne i łatwe w przyrządzaniu.
Niestety, przed producentami, zwłaszcza tymi największymi, pojawiają się nowe, wcześniej nieznane, zagrożenia.
Jednym z najważniejszych jest wojna na Ukrainie, która w znaczący sposób wpłynęła na zmiany w międzynarodowym handlu zbożami, zwłaszcza pszenicy i kukurydzy. W tej sytuacji wysokie zbiory zbóż w Rosji pozwoliły temu krajowi na silne wejście na rynki zagraniczne, co miało wpływ na przepływy i ceny zbóż zarówno w Afryce, Azji, jak i w UE. Pytanie jest, czy ten trend nadal utrzyma się w nadchodzącym półroczu?
Również wojna na Bliskim Wschodzie, a wcześniej zagrożenia transportów morskich przez Kanał Sueski, nasilające się zresztą w ostatnim czasie, spowodowały znaczące zaburzenia w kosztach handlu morskiego. Zaburzenia te dodatkowo zostały wzmocnione kłopotami z transportem morskim przez Kanał Panamski (niski poziom wody utrudnia przepływ statków o dużym tonażu).
Ogromny wpływ na światową produkcję drobiarską (i handel drobiem) ma sytuacja w Chinach. Kraj ten, będąc przez wiele ostatnich lat najważniejszym importerem mięsa drobiowego z USA i Brazylii, ograniczył w ostatnim czasie (I kw. br.) import drobiu o ok. 40%. Decyzja ta stanowi, zwłaszcza dla Brazylii, bardzo poważny problem, która nagle zmuszona jest szukać nowych rynków zbytu, wzmagając tym samym dotychczasową konkurencję, np. na rynku UE.